Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość m jak halina

pyt. do pracujących w turystyce/hotelarstwie

Polecane posty

Gość m jak halina

mieszkam teraz i pracuje w małej mieścinie w hotelu, planuje przeprowadzkę dużego miasta (może Szczecin, może Poznań- jeszcze nie wiem) czy mam szansę znaleźć pracę w zawodzie posiadając: wykształcenie wyższe kierunkowe- hotelarstwo doświadczenie w zawodzie 7lat ( w tym 2 lata jako zastępca kierownika hotelu) bardzo dobry niemiecki angielski kieeeeepski lat 30 bezdzietna (może ma to znaczenie :)) jak myślicie? obecne zarobki są śmieszne, zależy mi głównie na uczciwej płacy za moją rzetelna pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mbvfr
wyjedz na praktyki hotelowe do uk . z takim doswiadzceniem dadza cie na recepcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m jak halina
do Angli jestem za stara :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba kazdego faceta
ej, nie jestes za stara... a nie wolalalabys sie przerpwoadzic za granice> tylko musialabys nad ang. popracowac. ale moze pomysl nad miecami, albo nad jaks miejscowowscia blisko granicy ti wtedy i pol. i niem ,.sie bardzo przyda. powodzonka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sikoreczka z pudełeczka
mieszkałam w Szczecinie przez 5 lat, nigdy nie trafilam na oferte pracy zwiazana w hotelarstwie choc to nie moja profesja . W Szczecinie zycie jest dosyc drogie nie porownam do Wawy gdzie ceny zabijają, ani do Poznania bo nie wiem ale w porownaniu do skąpych płac jest drogo. Mieszkania do wynajecia 1200 +, za byle jaką kawalerke, no i duze bezrobocie . Jest kilka hoteli ale musisz znać niemiecki obowiązkowo bo zazwyczaj goscie to niemcy ( znasz wiec problem z głowy). Nie wiem ile się zarabia w Szczecinie w hotelu ale na pewno nikt Cię nie wrzuci na zastępce od tak, wiadomo, a nie zarobisz wiecej na poczatku niz 2000, gdzie ponad polowa pojdzie Ci na same opłaty.... W Poznaniu za to mam znajomych ktorzy sobie chwala Poznan jako rynek pracy oraz ogolnie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba kazdego faceta
do poznania nie ma co jechac,tam jest takie bezrobocie ,ze wszyscy do uk wyjechali -wiem bo akurat najwieksza ilosc osoba jaka poznalam z uk pochodzila wlasnie z poznania ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sikoreczka z pudełeczka
gdybys chciala wyjechac do UK, to musiala bys miec kilka tys zł na start albo kogos kto Cię przyjmie zeby się nie tułąć po zadnych smierdzących shared hous, i dostala bys w hotelu najnizsza stawke na początek, angielski wymagany podstawowy choc niektore sieroty w ogole go nie znaja i pracuja jakos. No ale tu juz się kłania zycie w UK o ktorym mozna pisac i pisac..... A nie myslalas o Krakowie? Albo Wrocławiu? Wrocław to rozwijające się miasto, tez mam tam znajomych i też zycie tętni. NA pewno lepiej niz w Szczecinie... nie zastanawiaj sie nad tym czy bedziesz miec daleko do domu rodzinnego itp. to kompletnie nie istotne, tym bardziej ze masz 30 na karku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sikoreczka z pudełeczka
chyba każdego faceta- najwieksza liczba osob jaka ja "znam"( i to lepiej na odległość) to kutno,konin,żychlin haha :D poznaniaka ani jednego nie spotkałam jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m jak halina
w Poznaniu studiowałam i pracowałam na taśmach, po studiach wyjechałam, więc pracy w zawodzie nie szukałam akurat w Poznaniu. Konkurencja pewnie duża. We Wrocławiu czasem bywałam, ale nie w poszukiwaniu pracy. Miasto bardzo mi sie podobało, ale własnie nie wiadomo jak z pracą i kosztami zycia. Kurcze muszę cos zmienić bo zwariuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m jak halina
poważnie uważam że na anglię jestem za stara. Nie znam języka, pewnie musiałabym pracować za małe pieniądze. W sumie zatrzymać mam sie gdzie, ale praca w anglii kojarzy mi sie z pracą na produkcji, ogólnie z pracą fizyczną. Nie chce nikogo obrazić, ale myslę że nie mam szans na cos ambitniejszego niz może recepcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sikoreczka z pudełeczka
wiesz, wyjezdzajac za granice musisz znac jezyk. Bo przyjezdzajac do UK jest masa do pozalatwiania, mieszkanie, umowy, ubezpieczenie, lekarz praca, rozmowa kwalifikacyjna itp. Owszem są i tacy ktorzy maja 50 lat i nie znaja jezyka i żyją ale ślizgają się ciągle na cudzej d..pie . Ja juz od niektorych telefonow nie odbieram bo tylko " przyjdz, zrob zalatw", a spierdzielajcie, jak sie przyjechalo to sobie radźcie nie ma wyzyskiwania tym bardziej ze rozowo tu tez nie jest a pieniadze nie leza na ziemi i o prace nie jest latwo wcale. Praca w fabryce .. to zalezy przy czym, ja pracowalam z ludzmi ktorzy do roboty mieli tyle co przez 9 godzin siedziec na krzesle. DOSLOWNIE, nie musieli niczego robic, tylko siedziec i pilnowac czy sie maszyna niezawiesza. I plakali ze ta praca jest za ciezka i odchodzili, nie zartuje, sporo tu nygusow ktorzy zyja z benefitow , panstwo ich utrzymuje.... Ja bym na Twoim miejscu wyjechala do niemiec , mam znajomą ktora siedzi w niemczech ( ma 26 lat) wyjechala do hotelu jako pokojowka, pozniej jako barmanka w tym samym hotelu i zostala brygadzistką czy kims tam, zyje sobie swietnie no i niemieckie napiwki to nie to co Polskie. JA bym się nie zastanawiala, uzbierala, obczaila, i wyjechala. nie ma co sie czaic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m jak halina
sikoreczka- właśnie na Niemcy też się czaje :) Język znam, daleko nie mam, nawet mam tam znajomych :) ale też mam w sobie strach rozpoczynania wszystkiego na nowo mając 30lat na karku. Jak mi nie wyjdzie to będzie dupa :P Myslicie, że moje doswiadczenie miałyby jakies znaczenie za granicą??? W ogóle waham się czy: - wybrać duże miasto -wybrać zagranicę, ale nie anglię -znaleźć w mojej pipidówie lepszą pracę (to byłby cud) - może cos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak szukałam pracy (ze Szna jestem) to trafiałam na jakieś ogłoszenia z Niemiec gdzieś przy granicy, nawet chyba z Twoje branży. Doświadczenie to doświadczenie chyba, nie ma znaczenia kraj no ja przynajmniej tak myślę :D Najpierw w necie poszperaj oferty pracy i może wg tego wybierz gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba kazdego faceta
ty chyba oszlaals, masz 30 lat a nie 50 !!!! wg mnie powinnas wyjechac,ja na twoim miejscu bez wahannia pojechalabym do niemiec. wydaje mi sie,ze duzo nie masz do stracenia. a tam masz wieksze szanse na znalezienie lepszej pracy. jakie masz szanse na znalezienie dobrej pracy w pl? raczej male. moja znjaoma pracuje w uk jako recepcjonistka w biurze i zarabia 15f na godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba kazdego faceta
zreszta babki nawetpo 50 wyjezdzaja zagranice :P nie boj zaby... jak to mowia do odwaznych swiat nalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m jak halina
boje się- chyba niewiadomego. Niby znam język, mam doświadczenie, wykształcenie, a jednak to rewolucja w życiu. W sumie nie jestem bojażliwa osobą, umiem pracować i lubię. Co niektórzy stukaja się w głowę i mówią, że zwariowałam, że mam dzieci rodzić, za mąż wychodzić i w końcu mam pracę za te 1500zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m jak halina
myslicie ze warto zaryzykowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m jak halina
up up :) wiem, że większość 30 latek ma dzieci, rodziny, jest na macierzyńskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba kazdego faceta
aj daj sobie spokoj z ta polska glupia mentalnosc- dziecko, maz wszystko przed 30 stka. sorry ,ja mam 25 lat i w zyciu nie chcialabym dziecka przed 30 ( choc jeszcze 5 lat temu myslalam inaczej -musze sie przyznac). KORZYSTAJ Z ZYCIA!!!! jak nie pojedziesz to sie nigdy nie przekoansz ,co by bylo....... nie ma na co czekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m jak halina
praca, którą teraz mam jest naprawdę super- oprócz zarobków. Po prostu mając 30 lat nie mam nic odłozonego. Moja chęć zmiany wynika w 90% z potrzeby większych zarobków. Poza tym zalezy mi na pracy w zawodzie. Czuję, że muszę coś zrobić, że z czasem będzie tylko gorzej, a może i za późno. Do tego doszły mi problemy osobiste, które tez baaardzo mnie pchają do tego, żeby rzucić wszystko i wyjechać stąd. Wkurza mnie już to, bo zawsze nie potrafiłam podejmowac decyzji, zawsze rozgryzałam sprawę od każdej strony i tak decyzji nie podejmowałam- to chyba jakaś ułomność mego organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m jak halina
czyli moje juz ostatnie pyatnie :)- czy na moim miejscu zaryzykowalibyście wyjazdem do dużego miasta lub za granicę. Myslicie, że z moim wykształceniem i doświadczeniem gdzieś mnie przyjmą? Każdy mówi o bezrobociu.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×