Czy położna ma rację?

Przy pierwszej wizycie położna środowiskowa stwierdziła, że moja córcia (noworodek 2tyg.) ma obrzęknięte sutki (z tego co czytałam to podobno normalne) zaleciła stosowanie Altacetu. Z kolei Pani w aptece powiedziała, że stosując Altacet narobię jej ran bo to przecież woda z octem. Proszę o radę

ja bym zapytała pediatrę

Tak zrobię

zapytaj pediatrę, ale ja myślę że nie masz się czym przejmować na szkole rodzenia nam mówili że takie obrzęki się zdarzaja ale znikaja i nie należy się stresować i nic nie kazali z tym robić

aptekarka wie lepiej. dla pewnosci zapytał bym pediatre wspominajac słowa baby z aptteki.

Nic z tym nie rób. Przejdzie. Ewentualnie udaj się do lekarza.

ja bym nie smarowala niczym,dziewczynka moze miec spuchniete sutk.i to jeszcze dzialaja na nia hormony z ciazy.moja corka tak miala po ok 3-4 tyg samo przeszlo

Dziękuję bardzo za opinie

To zależy, jak bardzo są opuchnięte. Bo hormony oczywiście działają na takiego malucha, ale jeżeli położna stwierdziła, że to coś poważnego to może lepiej zadzwoń do przychodni i zapytaj pediatrę lub poproś go o wizytę domową? Bo dzieci są różne i lepiej to jeszcze sprawdzić.

A moja położna powiedziała, że na opuchnięte sutki można zrobić okłady z ciepłej ( ok 38stopni C ) oliwki. Po prostu nasączyć waciki i przyłożyć na 10 minut. Na pewno tym dziecku nie zaszkodzisz.

a ja zrobiłam córce okład z altacetu ale ona miała wtedy 4 miesiące (wtedy jej obrzękły, wcześniej nie) nic jej się nie stało ale też nie pomogło. Byłam u lekarza, obadała ją pod pachami żeby posprawdzać czy tylko same brodawki są obrzęknięte, czy więcej. Nic nie wybadała i powiedziała ze samo zejdzie i tak się stało. Miałam przyjść gdyby stan się pogorszył zaczerwieniłoby się te sutki czy coś