Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trututututuryhj

gdzie dajecie raz zalożone, ale nie brudne ubrania?

Polecane posty

Gość trututututuryhj

w pracy mam odziez sluzbową, ktorą po powrocie sciagam (zostaje tylko bielizna) i zakladam domowe ciuszki - sukienki, legginsy, bluzki, rozne rzeczy. wiadomo, ze po 1 popoludniu nie zawsze są do prania. obecnie skladowisko jest na pralce w lazience: pizama zdjeta rano, odziez domowa zdjeta wiecorem..... bajzel sie robi. Z czystymi rzeczami nie mam prblemu - w szafie zawsze porządek. ale nawarstwiaja sie te raz chodzone. a takie rzeczy jak swetry nosze zwykle 3 razy zanim wypiore, a nie bede kilka dni pod rzad tego samego nosic, wiec skladowiska sa tez na krzeslach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Peezda
Do biednych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bzdura!
Na krzesło albo fotel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maga7878
ja takie rzeczy od razu daje wieczorem do prania nie chodze 2x w tym samym a 3x w jednym swetrze tj moim zadniem... niesmaczne i podejrzewam, ze pachniesz niespecjalnie jak jzu 3 x zalozysz sweter. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollinkia
???? dwa razy, czy nawet trzy chodzenie w tym samym swetrze jest niesmaczne?? bzdura totalna, no chyba ze ktoś się nie myje wcale! nie piorę takich, raz czy dwa założonych rzeczy także/ przede wszystkim ze względów ekologicznych! Gdzie oszczędnośc wody, środowiska?? a takie ubrania, już chodzone ale ciągle jeszcze czyste, odwieszam do szafy, mam osobną na ten cel przeznaczoną, w wygospodarowanym kącie, niedużą, akurat na kilka sukienek czy sweterków:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
maga7878, to juz widzę jak te twoje ciuchy muszą wyglądać... Pewnie sprane na amen. Sama też nie prałabym legginsów czy bluzek po jednym załozeniu - to nie bielizna. A sweter to juz w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maga7878
dokupuje rzeczy na biezaco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy jakie ciuchy bo np bluzkę, spodnie, bieliznę itd po jednym założeniu wrzucam do kosza na pranie, ale kurtkę piorę tylko raz w miesiącu chyba że wcześniej jest brudna, a płaszcz raz na sezon oddaję do pralni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Pierzesz spodnie po każdym założeniu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
No raczej. Swetry, bluzy też pierzesz za każdym razem? Moim zdaniem to spora przesada, nie znam nikogo, kto prałby spodnie po kazdym założeniu i żadna z tych osób nie śmeirdzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto z czym kojarza mi sie wąsy
ja raz zakladam tylko to, co bezposrednio przylega do ciala (obcisle bluzki, bielizna, rajty). spodnie piore co tydzien (jesli caly tydzien hcodze w 1). nie smierdze i ubrania piore glownie dlatego, ze przechodza zapachem gotowania, pieczenia itp jest mydlo, sa dezodoranty, po co sie przebierac co chwila. jest nas 2, a pralka pelna i tak co 2 dzien chodzi. jakbymwsyzstko zmieniala od razu to by byly 2 prania na dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apoloniaa
Czy co niektóre z Was nie myją się,są jakieś chore,że wydzielają pot na całym ciele i to o cuchnącym zapachu,nie poddającym się w ogole antyperespirantom,dezodorantom,chorują na grzybicę,świerzb,popuszcają mocz,kał,który przecieka przez wkąłdki higieniczne??? Ja jestem po 40 i to sporo,przchodze czas przedmenopauzalny,mam nadwagę,pocę się co nieco,ostatnio mam problemy z wysiłkowym popuszczaniem moczu i nie muszę codziennie zmieniac ubran,bo po prostu moje ubrania pachną .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem dlaczego tak Was to dziwi :o dla mnie to oczywiste że jak coś z siebie zdejmuję to idzie to do prania, tak jestem nauczona z domu i tak robię, nie wyobrażam sobie inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo, jakieś cienkie bluzki itede, bielizna to od razu do prania, ale np jeansy czy swetry mają kolejną szansę, nie ma co niszczyć ciuchów za częstym praniem;) Gdzie odkładam? Normalnie do szafy, i wszystkie znane mi osoby tak robią. Będzie brudne, poleci od razu do kosza na pranie, no przecież po ziemi się nie tarzam i gnoju za przeproszeniem nie przerzucam żeby od razu wszystko prać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjkl
przeciez wiadomo ze tak naprawde nikt nie pierze spodni np po jednym dniu noszenia.Tylko tutaj sie dowartościowuja własnie brudaski ktore tak naprawde tego nie robia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiewam watpliwosci ....
jezeli ktos codziennie rano myje sie od stop do glow, rzeczy wieczorem jeszcze pachna praniem :) szczegolnie, jak sie nie spocimy, bo nie ma upalu. codziennie zmieniam tylko majty i skarpety. rajstop praktycznie nei nosze, ale tez bym tylko raz zakladala, zeby nie przepocic butow. bluzki/koszulki ze 2 razy, chyba sie przejda zapachem gotowania, albo gdy jest wilgotna potliwa pogoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez sensu :o po co miałabym sie dowartościowywać na kafe gdzie nikt mnie nie zna? :o Myślę że to że ktoś nie pierze ubrań po każdym noszeniu wynika też z tego że moze ma ich mało i wie że daną rzecz założy np w ciągu tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiewam watpliwosci ....
.... albo, ze oszczedza czas, wode i srodki piorace ;) no i rzeczy same w sobie tez, bo wiadomo, ze sie spieraja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czemu się dziwicie
że ktoś pierze bluzy, swetry czy spodnie po jednym założeniu :o Ja piorę wszystko co założę raz (wiadomo poza kurtkami, płaszczami) i nie widzę nic w tym dziwnego. Nie założyłabym drugi raz noszonego swetra, bluzki czy spodni :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa_i_porzeczkowa
to pewnie albo się nie myjesz albo nadmiernie pocisz. Ubrania (spodnie, swetry) normalnych osób nie są nieświeże po jednym założeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apoloniaa
Te co piorą spodnie,bluzy,swetry po jednym załozeniu albo cierpią na jakieś choroby i pocą się śmierdząco,mają ciągłe śmierdzące upławy,albo po prostu cierpią na jakąs odmianę nerwicy natręctw :-) Tak jak napisałam powyżej,mimo wieku i róznych dolegliwości przedmenopauzalnych moje ubrania pachną i NIE MUSZĘ ich po 1 załozeniu prać. Przyszło mi jeszcze do głowy pewna myśl,że te co piorą tak codziennie wszystko,wraz ze spodniami po prostu MUSZĄ codziennie chodzić inaczej ubrane i nie ze wzgędu na wykonywaną pracę,ale po prostu aby się pokazać :-) Nie dziwię sie z jednej str.bo sama miałam tez takie lata,że codziennie chodziłam inaczej ubrana,ale nie prałam rzeczy po 1 załozeniu,no i wyrosłam z tego codziennego przebierania się :-) A jak przychodze do domu,to zakąłdam domowe ciuchy,takie luzackie,a używane wieszam do szafy przeznaczonej na taką noszoną garderobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apoloniaa
Aha i chciałabym wiedziec,ile te oosby,które tak codziennie piosrą swoje rzeczy po 1 noszeniu zużywają wody:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apoloniaa
Laura* i nie wiem czemu się dziwicie a chodzicie w ogóle w garsonkach? Czy po jednorazowym używaniu tez oddajecie garsonki do pralni?:-) AWaszi mężwoie,ojcowie,synowie tez po jednorazowym uzywaniu garniturów oddają je do pralni?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helciiia
Laura masz jakies chore przyzwyczajenia. Naprawe. Nie mow, ze to takie normalne, bo jak widzisz prawie nikt tu nie podziela twojego zdania, wiec cos jest na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość svdsgds
klocicie sie o ubrania, baby no przestancie blagam :D ja chowam do szafy, a jak brudne to do prania. Nienawidze skladowiska na fotelach i na pralce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygląda na to
Ale się uśmiałam, tutaj niektóre robią się na siłę "wyżej" niż mogą być.:D:D Spodnie po jednym razie do prania? Bez komentarza! Jak np. w cztereosobowej rodzinie każdy by prał po jednym włożeniu spodnie, grube bluzy itp., to pralka musiała by chodzić na okrągło. Rozumiem, że bielizna osobista, tak. Nie trzeba brzydko pachnieć, jak się niektóre rzeczy założy 2 lub 3 razy, wystarczy się myć, no chyba, że ktoś "capi" mimo wszystko to, tak.:D:D Do tego picu potrzeba tylko jeszcze przechwałki, że pościel zmieniacie codziennie i firany co dwa dni pierzecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiewam watpliwosci
nie sadze, zeby ktos sie akurat przechwalal wbrew prawdzie, ze pierze rzeczy po jednorazowym zalozeniu. rozumiem, ze ktos moze miec takie upodobania, w sumie lesze to, niz druga skrajnosc - chodzenie w rzeczach przechodzonych i nieswiezo pachnacych, albo we wczorajszych wlosach i po wczorajszym myciu :o tym niemniej nadal uwazam, ze nie jest to z reguly konieczne, a na pewno nie jest oszczedne ani ekologiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wkładam do szafy, ewentualnie wieszam na wieszakach przyczepionych do szafy, jeśli wiem, że na drugi dzień też je założe. I tak jak większość z was nie piorę ubrań po jednym chodzeniu, chyba, ze się jakoś wyjątkowo spocę, że bluzka aż śmierdzi (ale raczej nie przypominam sobie takiego przypadku). Codziennie zmieniam tylko bieliznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×