czy facet który strzela fochy jest przegrany u kobiety?

bo przyznam ze mam tą przypadłość i jak widze, ze laska mnie olewa, zrobila coś źle itp.. to też walne na nią focha (sam bez przyczyny nigdy nie wale)

no i ona wtedy za tobą lata pyta czy jesteś zły i stara się chuj wie jak,prawda?

Nie lubię fochaczy damskich i męskich. Bo ja cenię szczerość i rozmowę, a takie foszki to dla dzieci dobre.

a ja strzelam fochy kiedy mam na to ochote.. I nie interere mnie to czy jej się to podoba czy nie

Rozmawiać nie umiecie?

tak jest przegrany jak u mnie

heeeeh Mam kolegę, strzela fochy nooooon stop, nie znam drugiej takiej osoby jak on.. ale juz go dobrze znam i mi to nie przeszkadza bo pomiedzy tymi fochami potafi poczuć ze np musi odpuscic i to zywciestwo dla drugiej osoby wszyystko rekompensuje.. Jest tez dosc zabawny dlatego lubie go mimo wad wiec fochowanie mi nie przeszkadza

Dla mnie taki koleś jest przegrany bo to ja zawsze strzelam fochy :) a dwoje takich popaprańców z jednym związku to chyba za wiele

tak, jets przegrany, ja chcę faceta z którym mozan rozmawiac i ktory nei obraza sie o byle bzdure

mowa tu o 3 latku?

tez tak mam ale nie wale focha tylko ja olewam moze w koncu gowniara zrozumie ale w to watpie!!!!!!!!!!

kobiety chciałyby mieć monopol na strzelanie fochów:D

Facet strzelający fochy to nie facet :D Dla mnie facet nie może się obrażać, strzelać fochów. Traci tym samym całą męskość i mój szacunek. Facet może się wkurwić, wściec, zdenerwować. Ale nie "łapać foszka" do cholery!