powiedzcie mi coś, żebym sie ogranęła :

do zrobienia mam : praca zaliczeniowa referat tłumaczenie tekstu nauczyć się na test z ang x3 + 5 egzaminów w najbliższej sesji!!! ( w tym zaległe:/) i najgorsze : PRACA LICENCJACKAAAA! +obrona zrobione : nic. taki stan utrzymuje się już trzeci miesiąc, a ja za cholere nie moge sie zebrac w sobie! miał ktoś gorzej? tak naprawdę nie mam mobilizacji... to jest tak: znowu przesiedziałam dzień na kafe, ale kłade sie spać - mam milion planów, pełna gotowość JUTRO coś zrobie, będe siedzieć od 6 :00-22:00...a tu wstaje rano i znowu przeglądam kafe, oglądam seriale i KISZKA :(((( jEST MI Z TYM ŹLE.

mam tak samo

Ogarnij się! ;) Najlepiej odłącz internet i leć do biblioteki - nie gryzie.

Cos mi sie potroiło :O

ale czy ktoś zdażył mając takie zaległości? chyba to nie ma sensu...jednak mnie wywala

No to,jak Cie jednak wywalą to idz i dalej oglądaj seriale i nie kręc nam dupy za przeproszeniem

Zgadza się - wypieprzą Cię na zbity pysk, ale nie za zaległości. Wypieprzą Cię za podejście, bo mogłaś, a jednak Ci się nie chciało. Albo chcesz, albo nie. Nie ma opcji pośredniej.

jesteście bez serca....;p zabieram się za pisanie....

mam tak samo, nie mogę się zabrać:/ CZY JEST KTOS JESZCZE KTO NIE MA PRACY LICENCJACKIEJ??????????????????????????????????????????????