Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

żabka86

mój chłopak jest obrażalski

Polecane posty

strzela fochy i koniec, któraś też tak ma ze swoim? Ile razy można pierwszemu wyciągać rękę. Po każdej kłótni, sprzeczce on jest obrażony. A ja też jestem uparta i nie ustępuje, ale bez przesady. Nie mieszkamy ze sobą, ale jak spędzamy kilka dni pod rząd razem i zdarza się jakaś sprzeczka, to on wychodzi i już, zostawia mnie albo siedzi naburmuszony. Teraz też milczy telefon 2 dzień. Kiedyś po jednym dniu już się na maxa wkurzałam, wpadałam w furię. Teraz staram się nad tym panować. Jestem gaduła, od razu bym chciała obgadać wszystko, dlatego jest mi trudniej niż jemu nie odzywać się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem gaduła, od razu bym chciała obgadać wszystko" to nie jest spowodowane gadulstwem lecz tym że jestes kobietą a jak kazda kobieta musi i potrzebuje wystrzelić z siebie tysiąc słów na minutę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuki/
a dajcie sobie spokój, niech chłopaczyna dorośnie i dopiero bawi się w związki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BaraniKretyn
Pewnie jakaś ciota. Jestem z nim bo przystojny chłoptaś z niego. Poczytajcie Bravo ahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcds
zachowuje sie jak baba ..moj to wogole sie nie gniewa we wszystkim mi ustepuje nawet jak on ma recje to mowi ze ja mam zeby nie było kóotni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jest mało dojrzały, ale w sumie w jego rodzinie są podobne charakterki, poza tym on nie tylko taki w związku jest, jak się z kimś pokłóci to też obrażony, nie jedzie do rodziny na święta itp, bo z kimś ma na pieńku :-/ ja tego nie rozumiem, żeby przez takie coś tracić święta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suchan
idz do lekarza po leki na uspokojenie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie cierpi na jakiś damki syndrom:P TO my tak mamy, nie faceci. Zmień go na innego i poczekaj aż dorośnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddsa
pipa nie facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonimmmm2
Kolejny Piotruś Pan. Nic z tego wiazku nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój też mi często ustępuje w życiu codziennym, bo ja jestem straszny uparciuch, ale jak się dzieje coś poważnego to nie wyciągnie pierwszy ręki, on się może tydzień nie odzywać. Kiedyś mi opowiadał, że go dziewczyna rzuciła, wróciła do byłego, po tym jak on wyjechał w delegację i niby był taki zmęczony biedak, że nie odzywał się 3 dni. Dla niego to chyba normalne, nie ma problemu. Tak mi opowiadał jak się poznaliśmy, a ja sobie mówię, o nie kochany nie ze mną te numery hehe. No ale niestety, facet nie uczy się na błędach. A podkreślam, że 19 latek nie mamy. To nawet nie jest przeciąganie liny, kto do kogo pierwszy tylko raczej że on nie ma ochoty gadać, bo go coś gryzie i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wszystko co piszecie to wiem, ze to prawda i jestem tego świadoma, sama bym to napisała komuś z moim problemem, ale kiedy się w tym jest to nie jest takie proste, bo już raz zerwaliśmy, potem do siebie wróciliśmy ciężko było bez siebie. Ze sobą źle, bez siebie jeszcze gorzej, kicha totalna, a zmienić jego charakteru też nie zmienię, on się jakoś na błędach widać nie uczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramoneska4567
ZAbko, doskonale Cię rozumiem. właśnie sama jestem w takiej sytuacji (nie pierwszy raz z resztą), i teraz trwa to już drugi tydzień.. zawsze się odzywam pierwsza mimo, ze kłótnia nie jest z mojej winy. no bo ile można sie do cholery nie odzywać.. strasznie mnie to wkurza, że tylko ja muszę sie starać zeby nas pogodzic.. po prostu nie potrafie zając sie czymś innym, siedze i rozmyslam, nie chce czekac, bo dla mnie to strata dni i niepotrzebne oddalanie sie od siebie..:( chyba nigdy go nie zrozumiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ramoneska4567 oni mają po prostu trudny charakter, mało ugodowy. Niestety mój poprzedni facet był strasznie narwany, o wszystko awantura, wściekle zazdrosny o byle co, dziesiątki smsów na godzinę, nie mogłam nie słyszeć telefonu od niego bo awantura, bo go zdradzam zapewne, olewam itp miałam wrażenie, ze czatuje na mnie wszędzie i zaraz wyjdzie zza rogu. Ten w ogóle nie jest zazdrosny, mogę mieć kolegów, mogę z nimi wychodzić i o nich gadać ile chcę, często nie odpisuje na smsy, czekam na odp dosyć długo, wiecznie zajęty, nieobecny, nie można się dodzwonić, obraża się, zamyka w sobie, nie odzywa. Ja już nie wyrabiam czasami. Czemu ja trafiam na takich to ja nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to teraz przenieś się myślą o 10 lat dalej i wyobraź sobie wasze wspaniałe życie, skoro już teraz on o wszystko się obraża i zwala winę na ciebie. :D Nie zazdroszczę, naprawdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osz przegapilam ciag dalszy
Bylam chwile z takim obrazalaskim facetem... niestety nie do wytrzymania na dluzsza mete ten to byl fochmistrz!! o matko i corko!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawiedzona narzeczona no masz rację, ja rozumiem, że faceci nie są wylewni co do uczuć itp, ale żeby tak zamykać się w sobie jak naburmuszony 5-latek? Jedyne co go tłumaczyłam zawsze, to to, ze wolę być z kimś takim niż z kimś kto robi mi awantury o wszystko i drze ryja na mnie nie przebierając w słowach, to już lepiej, żeby się wcale nie odzywał, pochodzi, pochodzi i mu przejdzie. Ale dziecinne to jest i czemu ja mam zawsze pierwsza wyciągać rękę :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypilam sok z cytryny
sorry ale nie wyobrazam sobie zycia z druga kobieta, a dziecko planuje dopiero za 2 lata. Facet to musi byc facet. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatamrozonazielonan
Znaki rozpoznawcze wiecznego chłopca syndrom Piotrusia Pana - nigdy nie dojrzewającego chłopca, który tak jak 7-letni chłopczyk w książce J. M. Barrie „Piotruś Pan, wiele zaczyna, niewiele kończy, składa wiele obietnic i mało z nich dotrzymuje. Psychologowie wymieniają kilka charakterystycznych cech charakteru i zachowania, które pozwalają rozpoznać wiecznego chłopca w dorosłym mężczyźnie: potrzeba wiecznego odprężania się (Piotrusie często nadużywają alkoholu), ciągła chęć zabawy, szukanie miłosnych przygód (by się dowartościować), nadmierna fascynacja sportami ekstremalnymi (chęć oderwania się od codzienności), upodobanie do drogich produktów (np. ekskluzywnych samochodów, najnowszych modeli telefonów czy laptopów), przekonanie o zawieraniu przez siebie przyjaźni na „śmierć i życie", choć Piotrusia Pana tak naprawdę nigdy nie interesuje druga osoba, bo jest skrajnym egoistą, powierzchowne traktowanie związku z partnerką, strach przed podejmowaniem planów na przyszłość, ucieczka w świat fantazji i marzeń, najważniejsze dla niego jest tylko własne dobre samopoczucie. Celem Piotrusia jest dobra zabawa. Jedyne, o co jest w stanie dbać, to praca, która służy mu do realizacji tego celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zobaczfilm iwygraj
to tresciwsze: Kompleks Piotrusia Pana (Syndrom Piotrusia Pana) postawa mężczyzny charakteryzująca się ucieczką od dorosłości, brakiem dojrzałości, unikaniem zobowiązań i odpowiedzialności. Piotruś Pan to żądny przygód marzyciel, chłopiec skupiony na sobie, niezdolny do budowania trwałych więzi, oczekujący od partnera lub partnerki postawy matkującej (opiekuńczej, pobłażliwej, niewymagającej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Itak
Denerwuje cie,że zawsze ty pierwsza się odzywasz,nawet,jeśli kłótnia nie jest z twojej winy?To dlaczego jesteś taka niekonsekwentna i nie szanujesz siebie? NIE WYCIĄGAJ pierwsza ręki do zgody,przeczekaj,zajmij się czymś,nie masz dziewczyno zainteresowań,znajomych?Jeśli się odezwie,daj mu do zrozumienia,że byłaś b.zajęta,jeśli się nie odezwie-masz czarno na białym,że mu nie zależy ,więc nie musisz więcej tracić na niego czasu.Taki szybki sprawdzian. Ale niektórzy wolą się oszukiwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm ja mam tak samo.. Mój chłopak o byle co się focha.. Jak kolega coś takiego śmiesznego powie i się uśmiechnę lub coś to jest od razu, że się z niego śmieje i w ogóle. A jak sobie żartuje i jest coś o nim to od razu foch, bo nie mówię od razu, że żartuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna panienka3333
podnoszę temat, bo właśnie mam identyczną sytuację w moim nowym związku- 2 miesiące razem a już obrazony był 10razy i to zawsze ja pierwsza wyciągałam rękę do zgody :( czy olewanie jego zachowania naprawdę przynosi rezultaty?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my zerwaliśmy ;)ja nie wytrzymywałam żeby tyle się nie odzywać, dla mnie to katorga i coś nienormalnego co rujnowało moją psychikę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my zerwaliśmy, nie wyobrazam sobie nie odzywać się do kogoś ileś dni, mnie to rujnowało psychikę i niepotrzebne mi to było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz sama nie wiem
moj byly tez walil fochy jak cos bylo nie po jego mysli, zawsze ja przepraszalam chociaz nie powinnam przyzwyczailam go do tego i moze ktoras z Was opisuje tutaj mojego eksa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×