Przedszkole

Dziewczyny mam pytanko corka dostala sie do przedszkola. W karcie zadeklarowalam 8-14 ale nawet myslalam brac ja troche wczesniej do domu. Dyrektorka zadzwonila do mnie jeszcze przed ogloszeniem wynikow zeby bylo lepiej jak zadeklaruje do 15 bedzie miec wieksze szanse. I co teraz. To znaczy ze musi byc w przedszkolu do 15 i czy nawet jak nie bedzie to musze placic za ta dodatkowa godzine bo do 14 jest za darmo. I ile kosztuje dzienne wyzywienie u was.

Halo halo moze ktos wie?

Nic nie musi. Dostalą się wiec mozesz teraz podpisac umowę po czym we wrzesniu zmienić ze bedzie chodzila tylko na podstawę programową.

Wiosenna Tak w ogole to ja nic nie wiem kazali przyjsc dopiero 2 wrzesnia. Czyli mowisz ze jakas umowe spisze i tam moge zadeklarowac tylko bezplatne godziny . Powiedz mi a jak z wyzywieniem cos kojaze 6,5 ale nie wiem czy to obiad czy razem ze sniadaniem iipodwieczorkiem. Ale to glupio wyglada ze sie was pytam a nie w przedszkolu :(

Kojarze :)

musisz ale nieładnie zmieniac tak teraz godzin. Skoro się zadeklarowałas przy zapisie że dziecko bedzie do 15-tej to powinnaś uczciwie słowa dotrzymać. Może twoje dziecko dostało się właśnie dlatego że miało więcej punktów od tego na darmowych godzinach.

Nie ukrywam ze pewnie tak sie tez stalo ale ja osobiscie deklarowalm do 14 . Dyra do mnie zadzwonila ze moze zmienimy do 15 wiec sie zgodzialm co mi tam a teraz faktycznie mnie to zastanawia.

tak przy rekrutacji ma znaczenie na ile godzin zapisałaś dziecko. w rozporządzeniu jest punkt mówiący ze przy jednakowej liczbie punktów można dostać dodatkowy punkt za to ze jest się ponad darmowe godziny. więc nie jesteś fair....

Na mojej wsi jest taka przechowalania 8-14 ale tam nie zlozylam podania poprostu nie chce zeby tam moja corka chodzila. Przedszkole do ktorego sie dostala jest dlugo czynne i tam raczej na darmowe nie przymuja wiec dyra zeby miec podklade dlaczego nie do innego przedszkola jej nie dac zwiekszyla mi godziny zeby miec podkadke chyba przed komisja.

dyra chciała ci pomóc a Ty ..... ja bym nie ryzykowała... po co ma ciebie krzywo patrzeć???? zresztą tak sobie myślę że jakby mozna tak było zmieniać zdanie to wszyscy by piali max godz żeby się dostać a potem wybierali darmowe... może i przedszkola jakoś się przed tym zabezpieczyły..

córka i złożyłam deklaracje dla młodszego dziecka, od razu w deklaracji zastrzegli sobie, że ilość zadeklarowanych godzin jest wiążąca do podpisania umowy. Darmowe są godziny 8-13. Możesz dziecko zabierać wcześniej, ale płacisz za tyle godzin na ile podpiszesz umowę. Np. ja płacę od 8.30 do 15.30 czyli za dodatkowe 3 godziny, ale często dziecko zabieram o 14 a nawet i o 12.45. W przedszkolu cieszą si e z takich sponsorów co płacą a dziecko siedzi w domu.

Ach jak ja nie lubie takich sytuacji nie miala baba problemu to se dziecko do przedszkola poslala :)

A jaki jest koszt wyzywienia.

przesadzaj z tym sponsorowaniem przedszkola. No może nauczycielki mają lżej ale na pewno się natobie nie dorobią. A poza tym na własne życzenie odbierasz dziecko wczesniej wię nie narzekaj!

żebyś wiedziała. Jutro u mojej małej jest zebranie więc już mnie dzisiaj brzuch zaczyna boleć. Nienawidzę przedszkola mojego dziecka, ale nie mam wyjścia. Dobrze, że mała w miarę chętnie chodzi szczególnie jak ją można wcześniej zabrać.

No nie narzekam, przecież świadomie podpisała umowę na tyle godzin, a że dziecko o 15-tej czasami ju zostaje jako jedno z ostatnich w grupie, bo rodzice zabierają wcześniej dzieci, to i ja jak mam taka możliwość to też zabieram. Niania, która jest z młodszym może nie jest tym faktem uszczęśliwiona, ale zawsze przy wypłacie jej dorzucę i jest ok.

podpisałam*

to po zabierasz miejsce w przedszkolu jak masz nianie??? i jeszcze narzeka że przedszkole sponsoruje. Tym ludziom to się już w głowach poprzewracało...

bo dziecko ma w wieku 5 lat obowiązek uczęszczania do przedszkola a nianie mam do młodszego 3 letniego dziecka. Nic mi się w głowie nie poprzewracało. Moje starsze dziecko to rocznik 2006 i od września miała obowiązek uczęszczania do przedszkola. A w moim mieście nie ma tzw. zerówek 5-godzinnych jak np. na wioskach.

czytam i mnie telepie jestem wsciekla ze dostaja sie do przedszkoli dzieci na te 5 godzin kiedy mamusie po chałupach na ploty lataja a ja tyram jak wol od rana do nocy zeby co kol wiek osiagnac w zyciu i niestety moje dziecko ciagle odrzucaja bo nie jestem patologiczna rodzina, sama nie wychowuje nie jestem kaleka itp. i gdzie ta sprdawiedliwosc!!! oszustki naciagaczki, na czas rekrutacji zmieniaja miejsca zamieszkania, rozwoidza sie ito planuje uderzyc z tym tematem do uwagi tvn

i jeszcze Ci powiem, że w przedszkolu wszystkie zajęcia dodatkowe typu, rytmika, język angielski, religia, tańce są prowadzone poza godzinami z podstawy programowej czyli po 13-tej i wybranie przynajmniej jednego rodzaju zajęć dodatkowych jest obowiązkowe. Tak, że większość rodziców czy chce, czy nie, musi płacić przynajmniej za jedna godzinę odsetkową dziennie, bo dziecko uczestniczy w zajęciach.

wszystkie zajęcia dodatkowe są w tych darmowych godzinach. jak widac to zależy.... u nas w przedszkolu jest 120 dzieci z czego połowa chodzi na darmowe 5 godzin!!!! jaki wniosek??? tymi dziećmi ma sie kto zając, chodzą do pzredszkola dla rozrywki a rodzice którzy oboje tyrają cały dzień muszą wysłać dziecko do prywatnego!

A nie uważacie, że rodzice, którzy posyłają dzieci na te 5 godzin programowych (czyli na zajęcia) robią to, by dzieci miały szanse się czegoś więcej nauczyć niż w domu? Nawet jeśli ma się kto nimi zając to warto, żeby miały kontakt z innymi dziećmi i takie same możliwości na rozwój i zabawę. Takie jest moje zdanie i dlatego ja też córkę posyłam od września do przedszkola chociaż siedzę w domu (druga ciąża )i mogę ją spokojnie pilnować. Ale chcę, żeby się rozwijała i poznawała nowe rzeczy, miała większe możliwości i widoki na lepszy start. A skoro ma już odpowiedni wiek (3 latka), jest rozgarnięta, rezolutna, mądra i samodzielna to dlaczego mam jej odbierać to, co mają inne dzieci. Poza tym większość tych rodziców pracujących również ma możliwość opieki na swoim dzieckiem w godzinach pracy przedszkoli-zazwyczaj jest jakaś chętna babcia czy ciocia na rencie czy emeryturze i chętnie się Maluszkiem zajmie.Nigdy bym nie chciała posłać dziecka do przedszkola tylko dla tego, że nie ma go kto pilnować. Dziecko to nie rzecz, którą można zanieść do przechowalni, zostawić na kilka godzin i odebrać jak się już "swoje" załatwi.

U mnie stawka żywieniowa wynosi 7,5zł za wyzywienie całodzienne czyli śniadanie, II śniadanie, obiad, podwieczorek. czyli jakieś 150zł miesiecznie.

Oj Marteczka... niestety jest mnóstwo ludzi dla których przedszkole to jedyne rozwiązanie. Powinno być w pierwszeństwie dla dzieci rodziców pracujących.

Ale jest pierwszeństwo dla rodziców pracujących! W publicznych przedszkolach tak właśnie jest w statucie. Tylko, że nie uważam, żeby dzieci rodziców "nie pracujących" miały nie mieć prawa korzystać z przedszkola. I nie rozumiem dlaczego osoby wypowiadające się wyżej tak naskakują. Skoro jest możliwość to dlaczego mam dziecko trzymać w domu? A te godziny to chyba tak nie do końca mają WIELKIE znaczenie przy przyjęciach. Bo przecież jak ktoś nie pracuje i chce posłać dziecko na np 9 godzin to ma więcej jakichś punktów niż rodzice, którzy pracują, ale chcą posłać na 5 godzin? Nie sądzę...