Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co ja ma zrobić?

Zostawił mnie!

Polecane posty

Gość co ja mam zrobić?
Czuje. Znam go i wiem o tym. Gdyby nie czuł pewnie by nie płakał, prawda? A jak facet płacze, to jest naprawdę źle. Trudno mi dać mu spokój. Wydaje mi sie, że on liczy na to, że do niego pojadę, że przestarszę się i będę się bardziej starała. Ale przecież starałam się przez całe te 3 lata. Nie chcę go stracić. Ale nie chcę też żeyby czasem mnie tak niefajnie traktował.Nie potrafie z nim zerać tak od razu. Nie umiem wyrzycić, skreślić takiego szmatu czasu!Nie potrafię i nie chcę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam zrobić?
to faktycznie jest robienie łaski drugiej osobie. Nie rozumiem jak można kogoś kogo się kocha tak bardzo ranić. Mam wrażenie, że on nie jest do końca świadomy co tak naprawdę zrobił i jakie to może mieć konsekwencje. Ma tendencję do nieprzemyślanego wypowidania się. Może teraz tez tak było....? Mimo tego chyba powinien się pofatygowac do mnioe, skoro on zerwał prawda? A nie mówić mi, że ja powinnam przyjechać i mam się cieszyć, że w ogóle jeszcze ze mną rozmawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam zrobić?
Naprawdę znam go na tyle, że mogę być pewna na 110% że nie udawał. W tym akurat jestem pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam zrobić?
to nie jest śmieszne, i nie jest mi w tej chwili teraz do śmiechu, więc daruj sobie prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mvca9877
jak ci nie do smiechu to po kij wlazisz na to durne forum i sama z soba piszesz tepa dzido

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam zrobić?
żeby ktoś taki tak ty mógł to skomentować i pokazać jak mało taktu ma w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam zrobić?
jeśli liczysz na konfrontację to nie mam zamiaru tego komentować i zniżać się do towjego poziomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiktalik
Wiesz co...nie wracaj do niego. On tylko zniszczy cię psychicznie. Wiem o czym mówię. Mam 22 lata i od 3 lat jestem z kimś takim. Powiedzialabym że "jestem" bo dawno już mnie w tym związku nie ma. On myśli że jest cudownie. A przez wiekszosc związku olewa mnie, kłamie, oszukuje, odwraca kota ogonem i manipuluje... Od 3 ech dni unikam spotkan z nim, bo nie mogę na niego patrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam zrobić?
wiesz tiktalik doskonale Cię rozumiem, on nie widzi problemu, a jak Ty mu chcesz te problemy pokazać to pewnie mówi, że przesadzasz, co? Jak tak miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jestem z takim jednym. Było pięknie, ale już od dwoch lat mnie olewal i odwracał kota ogonem....więc chcąc nie chcąc też go olewam. W sumie teraz jestem z nim dla seksu ale ostatnio nawet to olewa. Raz na tydzień :D więc z nóż kurde, ja mloda jestem, moje potrzeby rosną! Zastanawiam się czy go nie rzucic bo tylko psuje mi krew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam zrobić?
mam 25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam zrobić?
ale niezaleznie od wieku, to tak somo mocno boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomasson21
Zastanów sie nad tym, czy to po prostu nie jest jakies przyzwyczajenie albo chore uzależnienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomasson21
I ja doskonale wiem, ze ciezko jest sie przyznac przed samym soba jak to w koncu jest... A jesli ci na nim zalezy i zalezy ci na tym zeby bylo tak jak wczesniej i ci to odpowiada zwyczajnie pojedz do niego... Musisz sama sie zastanowic czego w koncu chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porponuje Ci przyjdz na event wymiany ciuchów zawsze to poprawi humor! 1-wsza z cyklu sezonowych, wielkich i bezgotówkowych wymian ciuchów! Hasło na wiosnę: ,,W czym najlepiej na wiosenne łowy, czyli wiosenna moda klubowa Dla kogo? Dla naszych Facebookowych fanów, widzów telewizji ITV i wszystkich fanów mody, którzy lubią polować na okazje/szukają perełek. Co zrobić żeby wziąć udział w wymianie? Dopisz się do listy na Facebooku wirtualnej galerii handlowej: Virtualna.com http://www.facebook.com/VirtualnaGaleria Warunki udziału w wymianie Przynieś swoje ciuchy/ klubowe łaszki, które są ciągle w dobrym stanie, ale z jakiś względów Ci się znudziły i wolisz je wymienić na coś innego. Ważne: wymiana jest całkowicie bezgotówkowa! Opiera się na zasadzie: ciuch za ciuch. Kiedy i gdzie? 21.04.2012 Restauracja ,,You & Me ul.Żurawia 6/12 Warszawa Godziny: 12:00 do 16:00. Program: 12:00 start wymiany 13:00 14:00 konkurs niespodzianka dla uczestników wymiany z atrakcyjnymi nagrodami (mp4 od LARK i inne niespodzianki) 14:00 15:00 wykłady + porady stylistki Sylwii Sokołowskiej (Warsztaty Styl na Miarę Kobiecości) 15:00 16:00 uroczyste zakończenie wymiany Sponsorzy: Slap Watch, LARK, Virtualna.com Patronat medialny: Telewizja ITV, planetakobiet.com.pl, IK Magazyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam zrobić?
oczywiście, że w pewnym stopniu jest to przyzwyczajeniem. Przywyczaiłam się do tego, że zawsze ktoś był obok. Teraz go nie ma i ... ziemia mi się zapadła pod nogami. Dlaczeo "w końcu"? Da się tak szybko stwierdzić czego się chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam zrobić?
Virtualna009 dzięki ;) może skorzystam. Fajnie z Twojej strony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko...ale po co się meczyc? Teraz boli, ale sama widzisz że on sie nie zmieni. Nawet teraz próbuje manipulować...chcesz tak spędzić całe życie? Widzisz....pisalas że nawet nie wiesz czy byłaś z nim szczęśliwa. Ja mam to samo. Niby były super chwile ale jakby się tak zastanowić to więcej było tych jak on zwalal całą winę na mnie. I olewal. Więc w końcu przestalam się angazowac w ten związek. coś umarło :( aż dziwię się tobie że to "coś" w tobie jeszcze żyje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno, jesteś młoda, nie psuj sobie życia na początku i nie wiąż sie z kims kto tak cie traktuje. Zasługujesz na normalne traktowanie. Ja bym sie do niego juz nie odezwala ani nie probowala naprawic tego zwiazku.Ktos kto nie ma szacunku dla swojej dziewczyny jest nikim. Lepiej zakończ ta znajomosc teraz niz pozniej jako zona z dwojka dzieci, dobrze ci radze. A na swiecie sa takze normalni męzczyzni i mozna ich znalezc czego ci zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomasson21
Uważam, że się da... Musisz przemyslec wszystko... Wziąć pod kreskę te całe kilka lata. Zwłaszcza ostatni czas... Wiem ze ciezko jest sie odzwyczaic od kogos po tak dlugim czasie, bo to tak jakby ktos wyrwal ci kawalek rzeczywistosci... Ale mysl racjonalnie... Ocen stan faktyczny i zastanow czy ci sie oplaca... Nikt nie mowil ze bedzie łatwo;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam zrobić?
też się nad tym zastanawiam.... ale w tej chwili nie potrafię tego zmienić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonazielen
A to jeden facet jest na tym świecie? nie bądź naiwna... skoro robił Ci z błachostek awantury to widocznie jest kiepskim kochankiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boisz sie samotności. To naturalne. Ja też tak czasem mam. Tylko trzeba nauczyć się że musisz żyć sama dla siebie i nie zawsze będzie przy tobie ktoś bliski. Zawsze jest fajniej jak ktoś jest obok nas, niestety nie możemy tego oczekiwać. Takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz o tym że on cię sprawdza prawda? Zerwał i jest pewien że wrócisz i jeszcze go za to przeprosisz. Nie daj mu tej satysfakcji. On cię nie kocha. Jakby kochał nie robilby takich scen. Tak nie robią ludzie którzy kochają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeeeMyslawK
Dziewczyno to co opisałaś to typowy objaw chorej miłość, on mysli że jestes jego własnością że jesteś od niego uzalezniona... tzw toksyczna miłość, im szybciej sie od niego uwolnisz tym lepiej, uwierz. Wiem że Ci jest cięzko ale taki człowiek się nie zmieni na lepsze, co najwyżej na jeszcze większego aroganta, ale zrobisz jak uważasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna po przejściach
>>>do CO JA MAM ZROBIĆ?>>>>>>>>>>> Dziewczyno muszę stwierdzić że z zaciekawieniem czytałam twój post! Moje rady dla Ciebie!Olej kolesia z góry na dół!Wiem kochasz go i zapewne tęsknisz ale uwież nie warto!Daj sobie czas zrób sie na bóstwo wez przyjaciółkę wyskoczcie razem na kawe ,pogadajcie....zebys mogla na chwilę odpocząc od mysli o tym facecie...wiem ze łatwo sie mówi sama mam dopiero 26 lat i za soba toksyczny zwiazek taki jak twoj!Jestes madrą rozsądną kobietą więc zacznij myśleć o sobie ,nie pozwalaj aby facet traktował cie jak przedmiot,każdy w twojej sytuacji czułby się źle jeżeli już zwracałaś uwagę facetowi na to aby po tobie nie krzyczał ,nie awanturował się to znaczy że twoje słowa są dla niego gówno warte!!!Miał pretensje ze sie ostatnio za późno odezwałaś a jednak sam tego nie zrobił wiec chodzi mu jedynie o manipulowanie Toba!Widzi ze juz nie raz mu uległaś spuszczasz głowe po sobie i ciagle SIEBIE obwiniasz o wasze sprzeczki a on tylko bije BRAWO i jest tym zachwycony,widocznie wzbudzanie w Tobie poczucia winy daje mu wielka satysfakcje,a tak byc nie powinno!Kazdy zasluguje na szacunek KAŻDY!!!Tym bardziej w towarzystwie jesli facet czy kobieta nie potrafi sie opanowac i prowokuje klot ie to sorry ale ma wielki problem ze samym soba!Kochajaca osoba swoje uwagi i problemy zalatwia w 4 oczy a niepublicznie jeszcze kompromituje i poniza.bo takie zachowanie jest ponizajace!Zastanow sie kochana czy tak naprawde go kochasz ,czy to nie jest po prostu kwestia przyzwyczajenia ze wzgledu na staz zwiazku!Moze po prostu boisz sie byc sama ???Powiem ci tyle KOCHANA TEGO KWIATU JEST PÓŁ ŚWIATU!!!!!!!!!!!!!!!Moze rozejzyj sie zakims innym gwarantuje ze zakochanie w tamtym ci przejdzie ,bol rowniez ale na to potrzebujesz czasu!!!!J po rozstaniu cierpialam az 2 lata-wiem ze to malo pocieszajace ale w tym czasei mialam przy sobie faceta ktory byl moim przyjacielem pomogl mi o wszystkim zapomniec teraz jestesmy dzczesliwym malzenstwem i mamy dwojke wspanialych dzieci!Tobie taz siwe uda zobaczysz a teraz GŁOWA DO GÓRY BĘDZIE DOBRZE!!!!:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×