Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co ja ma zrobić?

Zostawił mnie!

Polecane posty

Gość co ja ma zrobić?

Byliśmy ze sobą 3 lata. Ostatnio jakoś nie mogliśmy się dogadać. Pokłóciliśmy się i zerwał ze mną. Chodziło o to, że zwróciłam mu uwagę na to, aby nie pyskaował po mnie, zwłaszcza w towarzystwie. To się ostatnio często zdarzało i nie potrzebował nawet konkretnego powodu. Wystarczy, że zadałam drugi raz to samo pytanie i już się zaczynało. Powiedział, że nie ma zamiaru się zmienić i mam sobie innego poszukać. Nie wiem jak mam się teraz zachować. Mam się odezwać, czy czekać na jego ruch? Zależy mi na nim. Nie wiem, czy powiedział to wszystko w złości, czy miał to poważnie na myśli? Mam totalna pustkę w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja ma zrobić?
Napisz cie proszę coś. Doradźcie, podzielcie się swoimi doświdczeniami. PROSZĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monius171
widocznie musicie od siebie odpocząc i tyle... czas pokaze... cierpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aadinka11
olej głupka - niedługo sama będziesz widziała z jakim głupkiem byłaś i kochałaś. Porządny kochający mężczyzna by się tak nigdy nie zachował. Nie pyskował, nie rkzyczał a na pewno nie zrywał bo "tak mu się powiedziało". Szanujmy się!! Nie odzywaj się do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjkl
jezeli masz szacunek do samej siebie to trzym go na dystans i nie podawaj pierwsza reki.bedzie jeszcze gorzej, jezeli pierwszy sie odezwie mozesz porozmawiac , ale wyrzuc wszystko co cie boli ale zalatw to dyplomatycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja ma zrobić?
już kiedyś się też bardzo pokłóciliśmy.W pierwszym dniu po tym incydencie próbowałm do niego dzwonić, ale nie odbierał moich telefonów, a na smsy nie odpisywał. Nie odzywałam się do niego potem już w ogóle. Po tygodni on przyjechał. Miał pretensje, że tak długo milczałam, że niby on na moim miejscu tak by nie postąpił i tak długo by tego nie przeciągał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja ma zrobić?
Mam świetny kontakt z jego mamą. Przypadkowo ją spotkałam i powiedziałm jej o wszystkim. Zwróciła mu uwagę i był wściekły na mnie, że takie rzeczy powiedziałam jego matce. On nie ma z nią dobrego kontaktu. Był naprawdę zły. Czy rzeczywiście postąpiłam nielojalnie wobec niego rozmawiając z jego mamą? Powiedział mi, że nagada mojej matce, jaka to ja niby jestem. Co Wy myślicie o tym? Bo z boku pewne rzeczyw wyglądają zupełnie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomasson21
szczerze mowiac ten chlopak jest jakis niezrownowazony i cie w ogole nie szanuje. Powinien nauczyc sie panowac nad swoimi emocjami. ja kilka razy tez zachowywalem sie w taki glupi sposob w stosunku do swojej dziewczyny. jednak gdy przychodzilem do domu i myslalem nad tym co zrobilem po prostu zwyczajnie tego załowałem i przepraszałem ja. po czasie zrozumialem ze to złe i zmienilem sie. on sie zmieni jesli sam to zrozumie... daj mu czas na przemyslenia nie odzywaj sie... moze doceni to co mial i to co przes swoje zachowanie stracil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To kobieta wybiera mężczyznę,
To kobieta wybiera mężczyznę, który ją wybierze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomasson21
Ja tez mowilem matce mojej dziewczyny ze zle sie zachowuje (kiedys nawet straszyla mnie ze sie zabije). I wtedy tez uslyszalem od mojej kilka nieprzyjemnych slow. Nawet zagroziła mi ze powie swojemu ojcu co ja tam kiedys jej zrobilem i jaki to ja nie bylem. dla mnie to zupelny brak szacunku... do samej siebie i do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja ma zrobić?
Może. On najczęściej tak wszystko przemienił, że wychodziło na to, że właśnie ja jestem winna. A to, że pyskował mi, albo krzyczał po mnie tłumaczyłtym, że ja go niby sporowokowałam, zdenerwowałam i to moja wina. Ale nawet gdyby tak było, to przecież go to nie usprawiedliwia, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja ma zrobić?
wiesz tomasson21 chciałabym, żeby on też myślała w ten sposób. Nie wiem, jak mam dotrzeć do niego. Ani po dobroci, ani pozlości... nic nie pomaga. Jak groch o ścianę. Mówisz, żebym się nie odzywała? Boję się, że on i tak nie zauważy u siebie błędów, tylko jak zwykle będzie ich szukał u mmnie. Można to jakoś zmienić? Jak mogę na niego wpłynąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja ma zrobić?
tak zwerwał, ale byliśmy ze sobą ponad 3 lata. Planowaliśmy ślib w przyszłym roku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja ma zrobić?
MY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomasson21
Nie moge uwierzyc w to co widze... Jestem w takiej samej sytuacji jak ty... Tyle ze to maja dziewczyna zawsze tak mnie traktowala. Nigdy nie dala sobie niczego powiedziec... niczego wytknac. po prostu zawsze szukla winy z mojej strony. Nigdy nad niczym sie nie zastanawiala. A gdy mowila ze juz wiecej czegos nie zrobi i tak to robila.Według mnie to kwestia charakteru... Ciezko to zmienic z dnia na dzien. Ale ten kto chce to zrobic temu sie uda. Tez wiele razy zachowywalem sie nie tak jak trzeba ale zmienilem to. Hmm... mysle ze twoj chlopak jest taki sam jak moja dziewczyna... Wspomne ze byla dziewczyna bo po 2 letnim zwiazku obrzucila mnie blotem i z blachego powodu zerwala ze mna... Egoista i mentalny tchorz... Wątpie zeby udalo mu sie zmienic... Jej sie nie udało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja ma zrobić?
Przykro mi, że Twoja dziewczyna (była dziweczyna tak?) nie zdołała Cię doceniac i zmienić swojego zachowania. Może tak miało być? Może czka na nas ktoś lepszy? Ciężko mi w tej chwili myśleć w ten sposób, ale może coś w tym jest?Boję się, że z nim tez tak będzie.Że się nie zmieni. A skoro się nie zmieni, nie wiem, czy będzie szczęśliwy w innym związku. W sumie każdemu będzie z nim ciężko, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomasson21
Moze po prostu masz cos w sobie ze po pewnym czasie zaczelo go to denerwowac? Gdy milosc minela wdarła sie monotonia i przyzwyczajenie w koncu to wyszło... ja tez sobie tak to tłumacze... moze nie jestes dziewczyna ktora mu do konca odpowiada? ciezko powiedziec... Nie chce pisac czarnych scenariuszy ale sam sobie rozne rzeczy probowalem tlumaczyc na rozne sposoby... i sam tez wielu rzeczy nie rozumiem... moze nie jestescie sobie po prostu pisani a moze to jakis kryzys... radze zebys nie pisala, choc wiem ze ciezko jest sie powstrzymac... teraz mozesz zobaczyc czy mu naprawde zalezy... Czy kazdemu bedzie z nim ciezko? Moze to kwesti charakteru kobiety. Sa takie ktorym to odpowiada a moze traktuja to bardziej na luzie... Ja wiem czemu ty sie z tym zachowaniem nie godzisz... Po prostu uwazasz ze na to nie zasluzylas bo sie posiwecialas. Bo go po prostu kochasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja ma zrobić?
Nie powiedziałm że nadal chcę za niego wyjść. Poprostu nie da się przestać kogoś kochać na zawołanie. Potrzeba czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja ma zrobić?
Widzę, że doskonale mnie rozumiesz. Dzięki za wsparcie. To rzeczywiście tredne, żeby się w ogóle nie odzywać, ale chyba nie ma innego wyjścia. Uważam, że nie mam wygórowanych oczekiwań, jeśli chcę być zwyczajnie szanowana. Wiem, że mam swoje wady, popełniam błędy, ale porafię się też do nich przyznać i przeprosić. Ale wian nie leży zawsze tylko po jednej stronie. On się oficjalnie niegdy nie przyznał, choć wiedział,że zrobił źle, a oficjalnie przeprosił może 3 razy.... w większości przypadków musiałam się zadowolić tym, że zaczął znou normalnie rozmaiwać i tyle. Mam wrażenie czasem, że on chciałby aby jego kobieta nie miała własnego zdania i posłusznie robiła, co on każe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszzka
on próbuje Tobą manipulować, on nie chce zebyś nie miaął własnego zdania... własnie musisz je miec... z doświadczenie juz wiem ze jak facet zaczyna przeginac to trzeba puscic focha ale nie takiego zeby sie nie odzywac, byc milą uprzejną a dla niego nie miec tyle czasu co wczesniej. Rozmowa nic nie daje, przynajmniej nie dała w moim przypadku, kiedy facet zaczął zachowywać się źle i po prawie 2 latach spedzonych razem, pod wpływem mojego "ostrzału" w sensie rozmów powiedział ze mnie nie kocha... I tak sie skończyło, jeżeli facetowi zależy na kobiecie nie testuje jej w taki sposób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomasson21
Dokładnie tak, zgadzam się z toba w 100%. Ile bym dał zeby moja Pati myslala tak jak ty:( po prostu umiec sie przyznac i szanowac kogos:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszzka
i tak samo jak Ty przeżywam to co sie stało, zarzucam soebie, ze moze nie zrobiłam czegoś dobrze, ze moze za dużo chciałam... ale tak nie jest... człowiek zakochany potrzebuje tej drugiej osoby... nie mówie tu o fanatyźmie.... a Ty kochana... nie odzywaj sie, ewidentnie jest jego wina, niech to teraz naprawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adresatnieznanyopop
Autorko i tomasson21 z tego co piszecie duzo was laczy. Macie podobne spostrzezenia moze warto sie poznac, a noz cos zaskoczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomasson21
Widzę, że ktos szybko potrafi wyciągać wnioski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alina Balladyna
Olej faceta-albo przyjdzie do rozumu i pokaże, że jednak mu zależy, a jak nie to sobie go odpuść, bo najwyraźniej coś mu w tym układzie nie pasuje...możesz ewentualnie spróbować szczerze pogadać, może trochę nawet przycisnąć w czym problem, ale pod warunkiem, że sie da-jeśli ie to nie pozwalaj soba pomiatać !! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×