Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozyczka bon ton

Zakochałam się w starszym i żonatym

Polecane posty

Gość rozyczka bon ton
Jednak zauważyłam,że jak się poznałyśmy wyczułam dziwną rzecz. Próbowała przejść koło mnie obojętnie, ale jednak jakieś uczucia w niej wzbudziłam, jakby rywalizacja, ale była "zgaszona" nie potrafiła się odnależć w moim towarzystwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondyneczko,m zawrzyj ta swoja kłapaczka, bo durnowato gadasz :-o Autorka napisała, że jest zakochana - gdzie napisała, ze kocha? Zakochanie i kochanie, to dwie różne sprawy, czaisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alldoonnna34
CO ZA CZASY !!! żeby interesować się ZAJĘTYMI ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flavia.x
Co Ty pierdzielisz, jaka rywalizacja. Babka źle się czuje w Twoim towarzystwie, bo jesteś od niej zapewne dużo młodsza!!!! i po prostu nie może znaleźć z Tobą wspólnego języka. Wiesz dziewczyny, które niewiele w życiu przeżyły, nie mają rodziny, domu, jakoś tak na luzie podchodzą do życia. Dopiero gdy ma się męża, dzieci i problemy dnia codziennego, wtedy zaczyna się zauważać co jest w życiu ważne a co ważniejsze. A tak na marginesie o czym z nią rozmawiałaś?? O modnych ciuszkach, czy może jakieś poważniejsze tematy dotyczące życia (nie mam na myśli filozofowania).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozyczka bon ton
trochę przesadzasz, to,że mam 20 parę lat nie oznacza,że rozmawiam o ciuszkach! Mamy wspólną temat, bo jestesmy powiązani zawodowo. Na codzień przebywam z osobą dużo starszymi i mamy mnóstwo wspólnych tematów. Nie wiem jakie 20 paro latki znasz, ale ja ,ani moje przyjaciółki w moim wieku nie interesujemy się tylko modą i podobnymi pierdołami. Sama dużo przeszłam już chociaz nie mam męża, ani dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnb pomarańcza
Dziwisz się? Jesteś od niej sporo młodsza, stanowisz zagrożenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozyczka bon ton
żeby w ten sposób myślała, musiałaby się czegoś domyślać, napewno on jej mówił o mnie, ale nie sądzę,żeby w taki sposób,żeby poczuła zagrożenie z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzyp polny
różyczko... Nie wiem ,czy jaszcze temat aktualny.Przeczytałem to co napisałaś do mnie,ale mylisz się,ja wiem co czujesz,nie potrafisz tego ukryć.Porozmawiam z Tobą. A tak na poważnie;to nie ja,bo ja nie wierzę w znalezieni kogoś tutaj. Po drugie ,kilka faktów sie nie zgadza.Mam prawie identyczną sytuację,ale ja zamierzam porozmawiać w świecie realnym,pisanie tu to głupota. Moja rada dla Ciebie,też porozmawiaj,a potem razem zdecydujecie co dalej.Ale to tylko moje zdanie,Ty zrobisz jak zechcesz.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alldoonnna34
A TWOJA SYTUACJA JAK WYGLADA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozyczka bon ton
skrzyp polny możesz coś napisać więcej ? Chciałabym zobaczyć jak to wygląda z drugiej strony. Nie mam śmiałości ,żeby porozmawiać z nim tak otwarcie, boję się,że wyjdzie z tego głupia i niezręczna sytuacja. Jak Ty byś zareagował, gdybyś się dowiedział od młodszej koleżanki,że się w Tobie zakochała ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozyczka bon ton
Po przeczytaniu skrzypa polnego, naszła mnie refleksja ,że on może się domyślać,że mi się spodobał. Tragiczna sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska chmura....
tez bylam kiedys w podobnej sytuacji ale nie weszlam w romans z nim, mimo ze on tez cos czul do mnie. i trwalo w sumie tez kilka lat.... i nie zaluje ze tego nie "zrealizowalam" (w sensie ze nie weszlam w romans).. dzisiaj juz w mojej glowie jest ktos zupelnie inny;) i tobie radze to samo... teraz jestes zakochana to opewnie masz mysli ze moglabs sie zgodzic na romans itp... ale chcesz byc zabawka dla kgoos, do kogos co naprawde czujesz? ja bym po prostu to przeczekala, zaczela zyc swoim zyciem... tak jak ja to zrobilam. i predzej czy pozniej spotkasz kogos innego, zobaczysz! nie warto w to wchodzic i angazowac sie jeszcze bardziej. a on jesli mu wpadlas w oko to moze tez zauwazyl ze cos jest z twojej str. a jesli jest z jego str obojetnosc to mozliwe ze sie nie domysla. bo faceci sami z siebie raczej rzadko sa domyslni, jesli nic dobitnego sie im nie pokaze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuutracjushka
autorko, jakbym ja temat założyła, zakochana dłuższy czas w żonatym, starszym, już mnie to męczy, i właśnie te myśli 'a co jeśli on się domyśla, że ja coś do niego czuję?' masakra...moja słabość do niego stanowi dla mnie swego rodzaju zagrożenie, mam nadzieję, że mi przejdzie i nie wyniknie z tego nic złego....eh ja go uwielbiamj:( jego poczucie humoru, podejście do życia, wielu spraw, można z nim porozmawiać dosłownie o wszystkim, eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozyczka bon ton
Waszym zdaniem w jaki spsób dojrzały facet mógłby zareagować na takie wyznanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylvia 007
to nie miosc to tylko toxyczne zauroczenie brak realnego spojrzenia, ucieczka w jakas bajke. To tylko porzadanie, nie milosc,zwiazanie sie a stale z zonatym,to tak jak noszenie na plecach 20 kg. ciezaru,nie ponosisz tgo dlugo.Kochaj jak chcesz, tylko nie zblizaj sie na niebezpieczna odleglosc,bo cie zniszczy wypali,zabierze mlode lata.nawet jesli go odbijesz to tylko bedziesz nieszczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzyp polny
różyczko.... Nie siedzę tu całymi dniami i nocami,dlatego nie pisałem. Chyba nikt nie potrafi odpowiedzieć na Twoje pytanie,kazdy reaguje inaczej.Mogę powiedzieć za siebie.Gdyby ktoś wyznał mi ,że zakochał się we mnie,byłoby mi miło i na pewno nic nie miłego nie spotkałoby tej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnb!
Ty mu nic nie wyznawaj, jeśli nie chcesz komplikować sytuacji. Jeśli się domyśla, że coś do niego czujesz, to na pewno jest mu miło. Tylko na żonkę uważaj, może Ci chcieć narobić kłopotów, jeśli zacznie coś podejrzewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozyczka bon ton
Po waszych komentarzach, spojrzałam trochę z innej perspektywy ( pewnie do następnego spotkania z nim) Jego żona chyba nie jest z takich co mogłaby chociażby popsuć mi opinie, chociaż sama już nie wiem.Niby kobety wszystko komplikują , ale w mojej sytuacji on nie jest bez winy. Jeśli jego żona się domyśla to tylko on do tego doprowadził nie ja. Skrzyp polny - a nadal byś chciał z taką osobą utrzymywać kontakty, nie bałbyś się podejrzeń ze strony znajomych ,żony ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imieee
zakochaj sie w molodszym i ladniejszym :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozyczka bon ton
imieee, nawet nie wiesz jakby chciała to zrobić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imieee
jaki problem na starą miłość najlepsza jest nowa miłość i tyle... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozyczka bon ton
Gdyby to było takie proste to pewnie nie miałabym tego problemu. Ciężko jest spotkać kogoś podobnego do mojej obecnej miłośći ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×