Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona972

którego wybrać

Polecane posty

Gość ona972

Jestem z chłopakiem M. 5 lat, od półtora roku z nim mieszkam (i z jego rodzicami), mam u niego wszystkie swoje rzeczy, meble. Parę lat temu przez miesiąc zdradzałam go ze swoim byłym R. Teraz sentymenty i uczucie do byłego R. znowu wróciły i sytuacja się powtarza, znowu zaczęłam zdradzać M. Opowiem wam o M.: jest to bardzo dobry i pomocny chłopak, bardzo mnie kocha, wybaczył mi zdradę z R. i niebo by poruszył dla mnie i mojej rodziny, planuje wspólną przyszłość i robi dla naszego związku wszystko. Ostatnio niestety nam się nie układa, trochę się kłócimy (głównie o pieniądze), przy jednej kłótni się nawet wygadał, że chciał mi się na majówkę oświadczyć. Czuję się przy nim bezpiecznie i swojo. Nie jestem pewna czy uczucie jest większe od przyzwyczajenia. Był jednak czas kiedy go kochałam do szaleństwa i byłam gotowa "oddać życie za niego", byliśmy kiedyś okropnie szczęśliwi, nie wiem co się stało, wpadliśmy w rutynę i monotonnie. R.: Na nowo sprawił, że znowu się uśmiecham i jestem szczęśliwa, wiem, że mnie kocha i chce ze mną być, że zawsze byłam dla niego ważna. Moi znajomi niestety go nie lubią. Ostatnia niedziela spędzona z nim była jednym z najpiękniejszych dni w moim życiu, oboje byśmy chcieli żeby ten dzień trwał wiecznie. Ciągle mi się karze uśmiechać, bo mówi, że uwielbia patrzeć jak się śmieje. Mówi mi wspaniałe rzeczy, chce przy nim być, myślę o nim, jest mi przy nim wspaniale. Bardzo dobrze go znam, lecz nie wiem czy taki jak jest teraz idealny, kochany, zaskakujący będzie też po 5 latach związku (chociaż się zarzeka, że będzie). Spotykamy się prawie codziennie, chociaż na głupiego papierosa, dzwoni, piszemy na gadu. Nie wyobrażam sobie jednak życia bez M., bez jego rodziny. Za dużo jego w moich życiu było, nasze rodziny się dobrze poznały i polubiły. Kocham jego rodziców, i jak by zareagowali jakbyśmy zerwali i na ich oczach miałabym się pakować i wracać do domu? Musiałabym zabrać wszystkie swoje meble i cholernie zranić M, na co on nie zasługuje, bo tak strasznie mocno mnie kocha i tyle się już nacierpiał przeze mnie.. Co mam robić? Już nie wyrabiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 66^6
podła szmata z ciebie, zostaw go bo jest dla ciebie za dobry. jak z nim zostaniesz, zniszczy sobie zycie z wywłoką :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×