zniecierpliwiona

Witam, Pisze do was bo pelno tu mezatek, singli oraz bedacych w zwiazkach. Mozecie mi powiedziec kiedy jest optymalny czas kiedy facet powinien sie oswiadczyc? Nie zalezy mi na koscielnym (zreszta nie moge) ale na cywilnym, poprostu chcialabym miec poczucie przynaleznosci , nie mam prawie wogole rodziny moze to dlatego :( Prosze o porady doswiadczonych :)

oświadczyny to jeszcze nie slub ;)

Mieszkamy razem od 2 lat , w zwiazku ok 3,5 dogadujemy sie swietnie. Niewiem o co chodzi :/

No wiem wiem, ze to nie slub, ale jakby sie oswiadczyl to bym widziala ze cos idzie do przodu. Jest tu jeszcze ktos czekający???

Chce miec kiedys dzieci ( chociaz wypadałoby juz teraz, ale moge poczekac) mam 27 lat i nie chce zeby zycie stalo w miejscu. Rozmawialam z nim o tym to sie wymigiwał od odpowiedzi a o dzieciach mowil ze sie musimy dorobic (a dziecko po 40, hehe)

pelno tematów, z ze mna nikt gadac nie chce :/ Moze napisze cos pikatniejszego(tzn wymysle) to sie cos ruszy

do ślubu go nie zmusisz, jeśli wam dobrze to po co ci jakieś zaręczyny, one niewiele zmieniają oprócz tego że zaczyna się presja ze strony kobiety na ślub i często w tył zwrot faceta

zawsze mnie to zastanawia, dlaczego kobiety tak dążą do zaręczyn, nie wydaje ci się, że to powinno przyjść tak naturalnie, może to nie jest ten czas, dzisiaj mało komu spieszy się do ślubu i dzieci, przeciez to nie znaczy, że cię nie kocha, co mają zmienić zaręczyny? po nich też można zerwac związek