do wszystkich katolików

Jedno pytanie: dlaczego kościół, tak bogaty, z tak potężną władzą nie przeznacza wszystkich pieniędzy (no niech chociaż połowę) dla potrzebujących. Ktoś napisze, ze kościół pomaga... ok ale dobre słowo czy wsparcie zakonnic to za mało w dzisiejszych czasach - ważne są pieniądze a kościół, Watykan ma ich pod dostatkiem. Im jestem starsza tym więcej widzę i coraz bardziej mnie to boli.

a skad wiesz że nei przeznacza połowy tych pieniedzy na potrzebujacych?

Bo to instytucja, ktora dawno zarzucila nauki Chrystusa. Obecnie jej celem jest zapewnienie dobrobytu jego czlonkom a reszta to tylko dzialania maskujace.

Najlepiej jak Chrystusa ma się w sercu, bo Kościół wzorem nie jest.

najwiekszywmi wyłudzaczami tego świata

fiku - przeczytaj sobie książkę, kasa pana boga. To raz a dwa... zobacz jak żyją księża - głównie ci w Watykanie. Przecież to panstwo jest jednym z najbogatszych - większość kasy jaka nasz kościoł posiada idzie do nich. Przez wieki grabili i okradali państwa, wszystko wywozili do watykanu. Niby dlaczego caly ich majątek i dobytek jest tak pilnie strzezony? Ręce mi opadają jak widzę co się dzieje w dzisiejszych czasach. księża przez wieki molestowali i gwałcili dzieci i nikt nie powiedział na nich złego słowa. Od niedawna przecież pojawiają się w mediach strzępki informacji o tym co się działo. Jesli jakiś ksiądz miał problem przenosili go do innej parafi i tak w kółko. Bezkarność, złodziejstwo. I jeszcze się dziwią, ze coraz więcej ludzi się od nich odwraca. Jesli pokolenie mocherowych beretow wyginie kościół stanie się ta mało znaczący, że moze w końcu zapanuje spokój na ziemi.

srutu tutu pęczek drutu,kazdy młody tak gada bo mlody bo mysli ze bedzie zył wiecznie ,że będzie zdrowy ,silny i bogaty,ale z wiekiem zmienisz zdanie ,wspomnisz kiedys moje slowa.pamiętaj jak śmierc u dupy to każdy od razu wierzy i księdza szuka tak to juz jest,ale co ja ci tu bedę pisał,sam pewnie wiesz lepiej,a zycie mija jak jedne tchnienie,nim się obejrzysz ,wiecznosc trwa i nie ma konca,to co jest teraz tu na ziemi to nic,splunąc,marnosc ,chwila.nie chodze do koscioła,no czasem z dzieciakami,ale wierzę w boga a przynajmniej niezłorzeczę i nie wygaduję bzdur

trzeba było sie uczyc i isc na księdza zamiast siedziec przed kompem biadolic i podliczac ,wy nieudacznicy zyciowi tak macie;D

jak śmierc u d**y to każdy od razu wierzy i księdza szuka \ Haha :) Powiedz to Masajom, Pigmejom czy innym, którzy żyją w pokoju, z dala od tej czarnej, rzymskokatolickiej zarazy.

ksiądz akurat monolu na wiecznosć nie ma , ale śmieszą mnie takie wpisy jak autorki :) bo włąsciwei nie wiem przeciwko czemu jest ten wpis :)

bbhahhahasie trzymajcie mnie,uczyć ,sie a dlaczego ksiadz jest tylko s\arym biednym ks dlaczego sie dalej nie uczy aby mgr zrobic przynajmniej ?Bo za głupi

może i głupi ale za to bogaty - przynajmniej zdaniem autorki :)

ksiedza szuka? a co ksiegowego ma wolać, po to ksiedz aby udzieliłnamaszczenia

a kogo obchodzi że bogaty?ksiadz mnie najmniej interesuje , zresztą jak kazdego to ktoś podły kłamliwy i dwulicowy dlatego ma tyle wroogów wsród ludzi

przeciwko niczemu. Wygłaszam swoją opinię. I dziwię się porostu dlaczego tak wiele osób wierzy w kościół (nie mam nic do wiary w boga) a nie pomyśli przed tym jak kościół doszedł do tego co teraz ma. Jaki katolik zagłębia się w historię swojej religii? bo to co mówią w szkole nijak ma się z prawdą. Kler doszedł do władzy poprzez morderstwa, spiski, gwałty, kradzieże. Ale kiedyś o tym nie mówiono, i teraz tez ludzie starają sie unikac tego temat. A katolicy (większość jest katolikami, bo rodzice ich tak wychowali, bo chodzili na religię do szkoły) nie mysli o tym jak jest naprawdę, nie wnika w to jak działa kościół, i co ma na sumieniu. Wolą życ w błogiej nieświadomości. I to mnie boli. Ludzie nie chcą myslec samodzielnie. Wola brac do serca to co mowia zakłamani księża (oczywiscie sa wyjątki, księża z powołania, ale wiekszość?...)

może i głupi ale za to bogaty - przynajmniej zdaniem autorki nie ksiądz... KOŚCIÓŁ jest bogaty.

ksiadz - nie kościół

rozumeiem autorko ,że co najmniej dokonałaś apostazji ?

nie jestem osobą wierząca, mimo ze rodzice wychowali mnie inaczej. Po prostu w pewnym momencie swojego życia zaczelam zwracac uwagę na to co się dzieje w kościele, jacy zakłamani bywają księża i doszłam do wniosku, ze bóg nie jest mi do szczescia potrzebny.

muszę przyznać ,że nie bardzo rozumiem - kiedyś wierzłas w Boga , ale po obserwacji księży KK doszłaś do wniosku .że ...? Boga nie ma ? ty przestajesz w Niego wierzyć ?

a czy ty kiedys nakarmilem glodnego czlowieka kim jestes ze mówisz zeby kosciól wydal polowe kasy na biednych skoro i tak utrzymuje i pomaga najwieksza iloscia biednych na swiecie !!!

Tak. Rodzice mnie ochrzcili, poszłam do komunii ale bierzmowania już nie przyjełam. Dlaczego? bo najpierw zaczelam sie zastanawiac nad sensem tego co mowią księża, otworzyłam oczy na ich "wybryki". Odwrócilam sie od kościoła a pozniej z czasem doszłam do wniosku, ze nie potrzebuje boga, wiary w niego, bo jestem szczesliwa bez tej calej szopki z nim związanej. Zreszta wierzyłam to za mocne słowo. Wiare w boga wmawiali mi rodzice od dziecka, pozniej katecheci ale ja tego nie czułam. Ale znam ludzi, ktory od małego byli wychowani bez wiary i dobrze sie teraz maja, tak wiec wszystko zalezy czy rodzcie zdecydują się na chrzest czy nie.

przestancie pisac !! bo temat zakamanych ksieży nikomu nie leży!

jednem słowem - porzuciłaś wiarę w Boga ze wzgledu na grzechy innych ludzi ?

kościół nie jest instytucją ktora ma gromadzic dobra. Ich zadaniem bylo POMAGAC biednym i potrzebującym - i nie brac za to kasy a teraz? pogrzeb, chrzest, bierzmownie, slub, spotkanka przedmałżęńskie, miejsce na cmentarzu... no porsze... oni powinni to robic z dobrego serca a nie z naszych pieniędzy. Owszem, pomagaja, sa instytucje ktore wspieraja biednych ale jest tez masa niekościelnych instytucji, ktora robi to samo albo i jeszcze wiecej. Ok pomagaja ale jakby oddali choc czesc tego co posiada watykan np na szpitale, chore dzieci... to byloby dopiero "cos".

A ty co zrobiłaś dla potrzebujących? Tak się konkretnie pytam.

nie, porzucilam, ją ponieważ bez niej zyje mi sie dobrze i nie czuje potrzeby modlic sie do kogoś kto i tak mi nie pomoże. Wierzyc mozna we wszystko, w gadający stół, w boga, w kosmitów. Modlić sie mozna do wszystkiego, nawet psa czy wiewiórki. I pomoze to tak samo jak wiara w niewidzialnego czlowieka w chmurach.

a co ty nie bierzesz kasy ?? widzisz zdzblo trawy w oku u innyh w swoim belki nie widzisz @!!!

Aa a a A Aa a n n N n n n n n n n n n NNNNNNNNNNNN N nnnnnnNNNNn n nn n nn n n n n n n n nn n nn n n n n n n n n n n n nnn n n n n n n n n n n n n nnnnnnnnnnn nnnnnnnnnnnn nnn n

pomijam błąd logiczny wynikajacy z niezrzumienia istoty pomocy przede wszystkim materialnej - KK moze pomagać i pomaga , bo ma na to środki . Skąd ma ? z różnych źródeł od których ty chcesz go odciać . Skoro odetniesz - to ską weźmie pieniadze na pomoc ? ponadto , jako niekatoliczka jakim prawem chcesz rozporządzać pieniezmi koscioła do którego nie nalezysz ?