Jest fatalanie .. Mogę robić co chce jego to nic nie obchodzi

chciałam zapytać jak mam żyć w związku w którym nie ma uczuć nie ma dosłownie nic on nie pyta gdzie wychodzę, z kim wszystko mu jedno Ile można ciągnąć taki związek? I udawanie że jesteśmy idealną parą? Jest sens? Proszę o wypowiedź jakiejś doświadczonej mężatki Związek ten kończy mnie psychicznie nerwowo. Jednak jest coś co mnie trzyma przy tym człowieku i jest to dziecko . My żyjemy w dwóch innych światach jak obcy sobie ludzie ja nie wiem co dzieję się w jego życiu a on nawet nie chce wiedzieć co w moim

nie ma sensu takiego zwiazku..kobieto..ciagniesz cos..czego nie ma..zameczysz sie

To nie jest związek. To jest przyzwyczajenie i strach przed rozwodem.

Bardzo mi przykro że mając już swoją rodzinę spotyka Cię coś takiego,że może się ona rozpaść.

współczuję:( Szkoda dziecka

kurwa i bedzie kolejna rozwódka z dzieckiem

Piszesz, że to wykańcza Cię nerwowo. Czy będziesz dalej się katować? Czy dziecko potrzebuje znerwicowanej Matki? Czy takiej bardziej zadowolonej ze swojego życia. Jeśli nie jesteście szczęśliwi - dziecko to widzi. Więc nie pisz, że robisz to dla dobra dziecka. Dziecko nie chce stresu lub nieczułych, obojętnych rodziców.

wez sie pierdolnij moja matka mowi do mnie spierdalaj !!!

chyba jednak dla dziecko bedzie lepiej jak sie rozstaniecie! bo jaki mu przyklad dajecie nie kumam takich osob co im zle a sa w zwiazku po to by nie byc singlem dlatego wole byc sama;P