Czy któraś z was ma męża/chłopaka kierowce tira???

Hej czy któraś z was ma męża/chłopaka kierowce tira międzynarodowego??Tęsknicie za nim jak wyjezdza?Jak często do siebie dzwonicie????

jak się masz wypowiadać głupio to lepiej tego nie rób

Ja mam. Na szczęście nie ma Go tylko kilka dni w tygodniu. Piszę do Niego smsy, a dzwoni jak przekroczy polską granicę. Chociaż tęsknię za Nim. Ale nie jest źle :) Kiedyś próbował w dużej firmie, ale po jednym dwutygodniowym wyjeździe zrezygnował, bo ani Jemu, ani mi to nie pasowało. A teraz jest często w domu i lepiej zarabia niż tam mógłby.

mój mąż zawsze wyjeżdza w poniedziałek i wraca w piatek czesto też w czwartek wieczorem do blondiex jak daleko jeździ twój mąż/chłopak zabiera cię czasem w trase??

zabiera mnie czasem ze sobą i sramy do jednego wiadra :)

Najczęściej jeździ na Litwę lub Łotwę. Zabiera mnie nieraz, na szczęście nie ma żadnych przeszkód co do tego. Właśnie dzisiaj może uda Mu się wrócić, chyba że wyskoczy Mu jeszcze jeden wyjazd.

szkoda na ciebie słów znajdz sobie inny temat do podszywania

Moj brat był kierowcą Tira.Są w tym zawodzie prawdziwi kierowcy-ale to kontrowersyjny temat bo są ludzie,którzy ich nie lubią i są takie kobiety,które myślą,że je zdradzają.to tak jak wiekrzość zawodów w Polscse gdzie facet wyjeżdża tzn,zugerujcie się takim myśleniem!!! Same musimy się domyśleć.Niko był dobrym człowiekiem

ja mam meza kierowce nie jezdze z nim mamy 2 dzieci dzwonimy codziennie cora starsza zawsze przed spaniem dzwoni meza mam na weekendy da sie zyc juz sie przyzwyczailismy jezdzi 8 lat pozdrawiam

Żeby poznać prawdziwe życie kierowcy ciężarówki,trzeba takiego kogoś mieć i jako mężą,faceta,ojca,brata.Ja miałam okazje nie jedną

Ja objechałam z moim mężem prawie całą europę chodziłam z nim na rozładunki i załadunki czasami dostawałam kawę od chłopaków na rampach,to niesamowite ilu polaków można spotkać po firmach za granicą!

bez nawigacji nie trfiłby do kibla

wystarczy radio włączyć-same prymitywy

prymitywny to ty jesteś

i te tirówki na parkinu do kabinki na nocleg.

leją do PETów i potem wywalają z kabin na trawniki , nie myją się tygodniami -fajnego masz chłopaka

W De zatrzymaliśmy sie w nocy na parkingu , takiego smrodu moczu nie ma nigdzie jak na parkingu TIRów ,czy oni nie mogąiść do toalety ?