nosz kur ... znaleziony dowod ;/

jakis czas temu znalazlam dowod osobisty jakiejs babki ;/ zanioslam go na policje. odnotowano moje dane no i myslalam, ze sprawa zalatwiona ;/ ostatnio przyszlo wezwanie na policje ;/ i wiecie co ? ktos wzial na ten dowod kredyt ;/ wezwano mnie jako swiadka, ale czulam sie jakbym byla przeluchiwana w formie podejrzanego ;/ w pewnym momencie policjant kazal mi sie nawet przyznac ze wzielam ten kredyt! NO JA PIERDOLE za przeproszeniem ! teraz pewnie po sadach bede ciagana ;/ ehhh, nic mi pewnie nie grozi, bo przeciez w banku maja monitoring i wyjdzie, ze to nie ja, ale z drugiej strony ... CHYBA NIE WARTO BYĆ uczciwym i zanosic znaleziony dowod na policje ;/ lepiej wypierzyć go do kosza ;/

:D 0/10

Ale z Ciebie tępa dzida! Trzeba było go wrzucić do skrzynki na listy (takiej czerwonej, z białym napisem "POCZTA") :o

ja bym wysłała pocztą dowód a nie zanosiła na policję ...ale w sumie autorka ma rację że czasem nie warto być uczciwym tym bardziej w takiej sytuacji

Też bym w życiu na policję nie niosła. Wyslałabym albo wrzuciła do skrzynki tak jak ktoś napisał. Po prostu masz nauczkę.

To prawda. Ja znalazlam kilka telefonow komorkowych , oddalam, myslicie, ze dostalam nagrode albo "dziekuje"? Nieee. Tylko skrzywiony ryjek i pelna podejrzliwosci mine.

no wlasnie mam ;/ wiem, ze nic mi nie grozi, ale niedosyt jest.

Będziesz nasycona jak Ci policmany zrobią wjazd na chatę w poszukiwaniu innych dowodów osobistych a najdalej jak pośmigasz po sądach z zeznaniami, że znalazłas ten dokument i nie brałaś na niego żadnych kredytów. Polskie państwo uwielbia takie przypadki :)

ja też kiedyś znalazłam telefon zaniosłam właścicielowi to zamiast się ucieszyć to ten chuj patrzył na mnie jakbym mu ten telefon ukradła, kurwa co za ludzie w tej polsce mieszkają.

ja znalazłam prawo jazdy ale z 1 strony prawie wszystko zamazane wyrzuciłam było totalnie zniszczone z 1 str