Czy ktoś ma lepszą teściową niż ja ?????????????

Jest właśnie u mnie moja "ukochana" teściowa. Zaproponowała mi rano, żeby zasikanych pampersów nie wyrzucać a wysuszyć je na grzejniku!!!!!!!!!! Nie wiem czy mam się śmiać czy płakać..... Jak to dobrze że na co dzień dzieli nas tak wiele km. Chyba nic tej rady nie przebije.

:D co jak co teściowa ma pomysły, musisz ją brać z "dystansem" bo inaczej za dużo nerwów się najesz.

Nie wierze. Marna prowokacja.

im to do głowy przychodzi? Najbardziej ekstremalne przykłady oszczędzania pochodzą od osób w wieku 40-60 lat, a przecież zgodnie twierdzą, że wtedy to tak dobrze mieli, nie to co teraz, że żyć się nie da. Ciekawe gdzie ten ich dobrobyt... :O

Eeeeee,tam :D Uwierz mi że wiele z nas by chciało mieć TAKĄ teściową :D

To moja jest nwocześniejsza bo uznała że pieluchy jednorazowe są niezdrowe i że powinnam wrócić do tetry a ona pomoże mi na początku z prasowaniem .....hmmm...ciekawe jak to potem będzie :D.

Spoko, autorko :D Moja mama próbowała mi wmówic, że za często zmieniam pampersy, bo na opakowaniu na pewno jest napisane, że powinno się zmieniać co 4-5 godzin. A jak już nie mogę tyle wytrzymać, to powinnam zmienić dopiero, jak zaczyna przesiąkać :D A najlepiej oczywiście wrócić do tetry, bo to oszczędność :d Nie weim tylko czego:P

To niestety nie prowokacja, Moja teściowa ma 60 lat i poglądy rodem ze średniowiecza. Dziecko powinno się myć raz na tydzień wg niej, oblizywać smoczek i od 5 miesiąca uczyć jeść typowo dorosłe jedzenie, czyli robię zupę dla siebie to mam dać i dziecku tej samej. Ten dzień zapamiętam na długooooo. Nie znam jej za dobrze, dzieli nas wiele km i niech tak zostanie.

Autorko dla mnie ta propozycja nie jest dziwna, a inne dziewczyny niech się nie śmieją! Mieszkałam jakiś czas z koleżanką która swojemu dziecku suszyła pampersy i z wielką radością mówiła jaka to oszczędność i wyrzuca tylko jak mały zrobi kupę... Kopara mi opadła, rozumiem mogę oszczędzić w sposób że kupię dziecku pieluszki nie z Pampersa a np.Dady z Biedronki ale suszyć je..? No nie wiem jak kto woli, ja raczej bym się na to nie pisała.Dla mnie to coś jak nosić majtki w poniedziałek,na noc je zdjąć wystawić na paparet żeby się przewietrzyły i założyćje we wtorek-no jakaż to oszczędność na praniu! :D

KASIEŃKAA__ ------>SZOK :o Ciekawe czy tampony wyciska z krwi,suszy podpaski a prezerwatywy pierze,suszy i używa :D

Potworze n ie wiem i wolałam nie wnikać w to jakie ma jeszcze sposoby na oszczędzanie...suszenie pieluch ok no jakoś jestem w stanie zrozumieć mam nadzieję że nie dawała dziecku chociaż tego samego mleka non stop dopóki nie skończyło...

Ja naczynia zmywam w zmywarce od ponad 15 lat, ponieważ jak myłam ręcznie to wydawały mi się brudne. Uwielbiam jak jest wszystko czyste, a ona mi każe suszyć pampersy... Mój mąż wie, że jej nie lubię, tego co dziś mi powiedziała mu nie powiem. W sumie nie będzie odpowiadał za głupotę matki. O tym, że naj.. są tylko używane rzeczy nie wspomnę. Wie, że toleruję tylko nowe a i tak przywozi używane, bo co tam jedna plamka czy dziurka. Wbrew pozorom tacy ludzie istnieją, a moja teściowa nie mieszka na wsi tylko w mieście.

Oczy zielone ----Musisz podchodzić do tego z dystansem ;) Grunt że dzielą was kilometry to jest lżej :) Telefonu możesz nie słyszeć :P

Masz rację czasami nie słyszę, nawet często. Nie wiem czy to jest bardziej żałosne czy zabawne. Zastrzeliła mnie tą propozycją. Boję się z nią dziecko zostawiać.

Ja nie mam w ogóle kontaktu z teściową i wcale za tym nie tęsknię ;-)