Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monolka

List Zostawiony Pod Wycieraczką

Polecane posty

Gość monolka

Mój Najdroższy Obudziłam się dziś rano 7:05 w szpitalu. Poprawiłam biały kitel i pomyślałam "czas zrobić obchód" . Najpierw poszłam na jedynkę, a tam leży jeden Hitler i dwóch Napoleonów. Kazałam zmierzyć im temperaturę i zaordynowałam trzecią wojnę światową gdyż narzekali, że nuda w naszym ośrodku. Do teraz bawią się jak dzieci, aż miło popatrzeć:). Potem na trójkę a tam dla odmiany jedna kura nioska i Chuck Norris kłócą się kto znosi więcej. Wiadomo, że Chuck znosi wszystko, dlatego nakazałam, że od dziś idzie na szóstkę do dwóch dyrektorów którzy nie udają nikogo, mają tylko zaniki pamięci kiedy widzą białe koperty. Skoro tak, to pomyślałam, że wezmę 2 po trzysta a w kartę wpiszę, że jeden udaje fiku mikuuu a drugi Zuzannę Amelię. Kura zostaje sam, bo ona dla odmiany nie znosi niczego. Już miałam jeszcze iść na dziewiątkę..., ale przyszedł jakiś facet który chyba udaje ordynatora i głosem nie znoszącym sprzeciwu kazał mi wrócić do łóżka. Powiedział, że jeśli do niedzieli będę udawała chorą to wypiszą mnie do domu:( 🖐️ Tęsknię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ monolka 16:35 - List Zostawiony Pod Wycieraczką cały list -> Cudo! :D dzisiaj po raz drugi poległam - przez to... "forum" - i...--> [leżę ze śmiechu] p.s. mam nadzieję, ze kiedyś będę mogła się odwdzięczyć bardzo mocno -> pozdrawiam! :) __________________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
obudzilam sie co prawda w domu, ale chyba mam za niskie cisnienie bo nie czuje bluesa (sic!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Pavlo1985 16:59 " Drugi raz?? To ja cos dzisiaj przegapiłem ??" nie, nie, skądże.... po prostu różne rzeczy są zabawne dla różnych ludzi. A ja dzisiaj miałam trochę więcej czasu, więc czytałam rózne posty. I był wcześniej też taki jeden, w którym autorce zagrożonono, że [... coś tam....., coś tam.....] /więcej nie chcę powiedzieć, bo to nie eleganckie i nie fair] Ty - na pewno niczego nie przegapiłeś. :) __________________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Że też odrazu nie skojarzyłem że o to chodzi :D Natura tematu nie była śmieszna ale posty autorki to inna bajka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie Piękna ...
można jeszcze dodać, że na wieczornym obchodzie było kilkoro uczących się medyków, a wśród nich - Śmieszny Student! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie Piękna ...
hmmm a ów Śmieszny Student był tak Samotnym Romantykiem, że zabrałam go na horror pt. "Noxelia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tadamtadam
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypiszą albo nie wypiszą ... się zobaczy. Spokojny dyżur. Nikt nie wariuje. Można spokojnie pooglądać "Nemocnice na krai mesta". Przeglądnąć korespondencję. (na biurku ordynatora pali się lampka z tradycyjną wolframową żarówką, obok stoi herbata w szklance z koszyczkiem z łyżeczką, którą szef wyciąga dopiero jak nie może wyjąc fusów z dna swoimi grubymi palcami) No nie mogę! W jednej z kopert był zamiast pieniędzy był list od tej wariatki, a ja jej dałem takie dobre łózko pod oknem. Oj , rano zaczniemy od niej obchodzik.... A, byłbym zapomniał.... (Ordynator przechodzi długim korytarzem , gdzie pali się co druga świetlówka, stuka drewniakami i nuci : "Były maje były bzy...." Wchodzi do dyżurki pielęgniarek ) Siostro ! Rivanol raz! Dla tej co łazikuje po nocach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna ........
To nie przyszłaś do pracy na 7 tylko tam spałaś? Masakra. Nie boisz się , że oni ci coś zrobią albo zgwałcą? Ja bym sie bała tak pracować, chyba że jesteś duża i ciężka a oni lekcy i mali, ale i tak masakra na maksa. Nie przejmuj się że oni sie z ciebie śmieją. Ze mnie też się śmieją, nawet jak pisze na poważne tematy o słońcu i ludzkości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- ciąg dalszy (?) - Dzisiaj z rana podczas obchodu Ordynator przypomniał sobie, że Rivanol służy do przemywania ran, więc dlatego Tej co Łazikuje po nocach na sen nie pomógł. Znowu nie spała. Tyle dobrego z tego, ze przynajmniej rany ma przemyte i odkażone. - "No nic zajrzę do niej póżniej, bo teraz zdaje się, że na chwilę przysnęła." - zamruczał do siebie pod nosem. Zafrasował się natomiast Tą małą Czarną, której w tym zbyt dużym kitlu jaki miała na sobie, prawie nie było widać. I gdyby nie te jej długie włosy, które opadały z tyłu na kitel, to można byłoby pomyśleć, że sam kitel odwiedza pokój za pokojem... No ale mniejsza z tym. -"O co jej chodzi? O co jej chodzi?" - jeszcze nie wiedział. Ona mówi, że serce ją boli i że łezki czasami jej lecą same... Do tego taka, taka wszędobylska była... - "Dlaczego? Przecież kazałem jej siedzieć w pokoju!" - podrapał się w swoje krzaczate brwi... Muszę pomyśleć, co by jej tu .... 🌼 ______________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie Piękna ...
- Wspaniale, krzyknęła fikuuu mikuu - przeciagając się rano na łóżku - dziś na śniadanie Kefir i Szczypiorek - Pycha!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od razu czuje sie zdrowa
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widze że tu sami
bywalcy psychiatryków! :D Znacie te szpitale od podszewki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widze że tu sami
duzo sie można od was dowiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce byc nogą
Luska moze masz kaca ? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce byc nogą
widzę Twoje metne oczy :classic_cool: moze tak ojawia sie tesknota a nie kac dobrego Luska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monolka
Najcudowniejszy... Dzisiaj nie robiłam obchodu. Pozwoliłam żeby zrobił sobie ten co udaje ordynatora. On klepie wszystkich po tyłku, nawet Chuck to lubi.Zaczął ode mnie "Czy Pani zdaje sobie sprawę, że jest mało poczytalna?" "Nooo tak, identycznie mało jak Pan "ordynator;)", ale za to jestem całkowicie popisalna, tylko blokują mnie te limity na listy-jeden dziennie, phi!" Na obiad wszyscy zamówili "Danie Dnia". Przecież nie będę jadła tego co wszyscy, to jest dieta dla wariatów! Dzwonkiem przy łóżku zadzwoniłam po kelnerkę, przybiegła natychmiast."Chciałam zamówić quiche lorraine i chilijskie, czerwone Cabernet Sauvignon" Chyba nie mieli, bo dostałam mielonego, ale i w ramach rewanżu zastrzyk, inni nie dostali. Kotleta schowałam pod poduszkę, teraz jestem głodna. Chyba zjem trochę galantyny z nóżek, tej którą wzięłam z domu dla Ciebie jak wpadniesz mnie odwiedzić:) A wiesz...był u mnie Mikołaj:) Tak, tak. Przyniósł mi kotleta mielonego, znalazłam go pod poduszką. Nawet u "małej czarnej" nie był, tylko u mnie:) Co by nie mówić o naszym ośrodku, to mają tu bardzo dobre tabletki na sen. Działają bez żadnych skutków ubocznych, śpię dokładnie tyle samo ile wcześniej. Kiedy do mnie przyjdziesz? Od tego czekania bolą mnie już nogi:( (List pisany z ośrodka wczasowego o zaostrzonym rygorze, przez kobietę czekającą na swojego Ukochanego, która to umila sobie ten czas siedząc na łóżku i machając nogami)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
monolka jestes cudowna! dawaj wiecej! pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panie ordynatorze
Ma pan dzis dyzur?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głos narratora
Pan Ordynator zapewne jest. On jest zawsze , to człowiek pochłonięty pracą , a właściwie to przesiadywaniem w niej i sprawianiem wrażenia, że wszystko kontroluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś kto pisze że pisze z ośrodka o zaostrzonym rygorze nie jest godzien nosić miana pacjenta! Jutro rano apel oddziału w pełnym umundurowaniu. Wszyscy! Lekarze, Pielęgniarki , salowe, pacjenci , symulanci i ONA! Ja jej pokażę ośrodek!. Tego jeszcze nie było! Ośrodek wczasowy o zaostrzonym rygorze. Będzie sobie na kelnera dzwonić!. To nie licuje z honorem pacjenta. To jawne pogwałcenie regulaminu oddziału! Pisze wyraźnie, że : "Kto jawnie lub skrycie szkaluje obmawia lub wystawia na szwank dobre imię oddziału lub ordynatora podlega karze od izolacji lub nagany lub karze szczegónej" (zostawił drzwi otwarte i gada do siebie tak, żeby wszyscy słyszeli ) Jak ona może nosić piżamę i i szpitalne laczki ? To przecież do czegoś zobowiązuje! Siosto! Rivanol raz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja siostra Basen
jak to ja, stoje obok aparatu i nie widze nigdzie rivanola :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
(?) To było ciekawe miejsce. Ordynator mówił, że to „szpital i „nie szpital, Inni z kolei, że „to bardzo poważne i „nie bardzo poważne miejsce. Faktem, było to, że Obiekt był bardzo rozbudowany i rozległy. Ciągle gubiły się Oleńki i Marlenki. Wszyscy ich oczywiście troskliwie szukali. Zdarzali się też rubaszni goście z Kielc, którzy frontową bramą trzaskając, wjeżdżali nie przebierając zbytnio w słowach powitalnych. Tymczasem Tej co Łazikuje po nocach (zamiast spać), Ordynator znowu na noc Rivanol kazał podać. Więc podali. Obsmarowali ją całą, od głowy aż po same stópki. Siedziała teraz i przyglądała się tej historii. :) Zważywszy na fakt, że po ostatniej reformie leków refundowanych we wszelkich aptekach i apteczkach w kraju głównie Rivanolem powszechnie dysponowano, to mimo wszystko, ta niezwykła terapia okazywała się być coraz bardziej intrygująca i interesująca.... Mała Czarna w Wielkim Kitlu, z zaburzeniami pracy serca oraz niekontrolowanym wyciekiem z kanalików ocznych , po tym jak Ordynator huknął na nią przedwczoraj i natychmiast do łóżka zagonił, dzisiaj cicho, potulnie siedziała u siebie, przyglądając się kotletowi ściskanemu w dłoni, Dostała go na obiad. -To od Mikołaja - Tak powiedziała jej koleżanka. :) Wcześniej, naturalnie, próbowała zadzwonić po normalny posiłek ale zamiast niego otrzymała dosyć bolący prezent w pewną część ciała. Powiedzieli, że to Pyralgina. Trochę bolało. Mała Czarna, patrzyła na tego kotleta i odliczała na palcach - „zjeść go - nie zjeść zjeść go nie zjeść... Zaczęła jeść. Głodna się zrobiła Coś wisiało w powierzu. Trochę też groźnie wokół się zrobiło. Mała Czarna w Kitlu wiedziała, że nie może odwiedzić, ani żadnego z Napoleonów, ani Hitlera. Chuck, powiedział, że spoczko, że da sobie radę. Wierzyła mu. W sumie to on uczył wszystkich jak się wiąże buty na rzepy. Na korytarzu szeptało się też po kryjomu, że pisać z tego ośrodka nie będzie można Zastanawiała się „na ile to jest prawda?" Mała Czarna w Kitlu, swoją drogą, zastanawiała się, czy przypadkiem to nie jest ostatni raz, kiedy mogła przyjrzeć się temu, co właśnie miała na nogach. Na jutro rano Ordynator zwołał spotkanie. Zapowiedział, że stroje i obyczaje całej załogi będzie weryfikował i przeglądał. Po tym jak zobaczył i upewnił się jak ubiera jego oddział, cały wczorajszy dzień chodził i naprzemiennie, albo coś mruczał, albo pokrzykiwał. A krzaczaste brwiska pioruny i błyskawice ciskały. Zaciął się jak zepsute CD i powtarzał w kółko, że takie stroje, piżdżamy, ani kwiatki na laczkach - nie podobają mu się! Tak powiedział Wszyscy zastanawiają się - I co teraz? Na boso? I bez niczego będą biegać? Do porannego apelu pozostało już tylko parę godzin... 🌼 [i... laczki !] :D __________________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monolka
Wyczekiwany... Dzisiaj rano mieliśmy zebranie. Byli wszyscy zaproszeni goście: Napoleon, dyrektorowie, ordynator i ja:) Założyłam szpilki i umalowałam paznokcie lakierem L'Oreal 408. Domyślałam się, że będą chcieli mnie awansować, bo po zebraniu miałam zostać na rozmowę. W automatycznym kiosku na rogu kupiłam dla wszystkich andruty i kawę. Chuck nawet przygotował krótki występ artystyczny i wiersz taki wyrecytował: "Lądy i morza przemierzam, kulę ziemską z otwartym czołem. Polski mam paszport na sercu. Skąd, pytam, skąd go wziąłem? A wziąłem go z dumy i trudu, ze znoju codziennej pracy, ze stali, z żelaza, z węgla. A węgiel to koks, to antracyt." Po zebraniu zostałam tete-a-tete z tym co ma się za ordynatora. "Czy pani sobie zdaje sprawę, że za niesubordynacje grozi kara? To jest Szpital Wojewódzki a nie jakiś ośrodek wczasowy!" Zwariował-pomyślałam i wróciłam do swojego pokoju machać nogami. Kura mówi, że byłeś dziś u mnie w nocy, popatrzyłeś czule jak śpię i wyszedłeś. Pewnie przyniosłeś mi goździka, pewnie ukradł mi go Hitler, on jest takim romantykiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×