czy was też wkurwia jak niektóre tutaj piszą "DZIDZIA" i tak infantylnie wszytko

zdrabniają ? :O

nie, dziecko to dziecko. nie można o nim pisać używając takich samych słow jaki pisząc o kimś dorosłym!

Nie. Mnie wkurwiają takie żałosne krowy jaką jesteś Ty :O

dzidziuś w odniesieniu do malutkiego dziecka to urocze określenie

A ja uwielbiam o moim bobasku pisać w ten sposób to jest dzidzia dzieciaczek i będę używać takich zdrobnien jak ci sie nie podoba to nie czytaj

Mnie też to kiedyś irytowało ale powstrzymywałam się i nigdy nikomu nie zwróciłam uwagi gdyż to nie moja sprawa, uważam ponadto że bardziej żałosne jest zakładanie topicu na ten temat bo rozwiązanie jest proste - Nie moge tego zdzierżyć? Nie czytam. Kiedy sama urodziłam dziecko , również nie odczułam potrzeby aby wszystko zdrabniać ale po raz pierwszy nie przeszkadzało mi to u innych a wręcz zrozumiałam z czego to się bierze, mianowicie z tego że każdemu kto ma w domu malutkie dziecko , traktuje wszystko co z nim związane również w tej wielkości :D (malutka córunia zje zupkę zamiast zupy, obiadek zamiast obiady , jabłuszko zamiast jabłka..itp itp) a robienie z tego wojenki ma na celu jedynie podsycanie własnej złośliwości i zarażanie nią innych .

Dzidzia, bobas, maluszek, maleństwo :D Słodko i fajnie :)

A jak mowic o takim malenstwie? Dziecko? Noworodek?

dzidzia jeszcze zniose ale te zupki, jogurciki, soczki, kupki.......gowienka..

mnie trochę w wkurzają aukcje z dziecięcymi ubraniami, jak czytam bluzeczka na zameczek z kaczorkiem i niebieściutka kapturek z uszkami... zawsze muszę sobie to przetłumaczyć na dorosły język żeby nie puścić pawia. Ale rozumiem jak mamy mówią czule o swoich dzieciach, maleństwo, dzidzia... bo trudno im tak z dystansem :)

dzidzia nie brzmi tak zle, jak fasolka, zafasolkowac, mezulek, zolnierzyki = plemniki, armia = wieksza grupa plemnikow, przytulanko = sex :O

Ńo co do określeń ciuchów i zupek i kupek to tez mnie denerwuje ale co do dzieci to nie mam nic przeciwko ...

sama niedawno zaszlam w ciaze, i nawet mialam zamiar dolaczyc sie do grupy dziewczyn, ktore tez mniej wiecej w tym samym czasie zaszly, ale czytaja ich infantylna sposob wyslawiania sie, odechcialo mi sie

żołnierzyki i armia :D to dobre hehe samą fasolkę jeszcze mogę zrozumieć, jako że pierwsze usg wygląda jak fasola :)