Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

emilka 34

Hirsutyzm

Polecane posty

Prawda jest taka ze nie ma co byc zacietym,jedno jest pewne,ze agresja rodzi agresje a dobro przyciaga dobro..lepiej stosowac ta druga opcje w kontaktach z ludzmi a to procentuje... pa kochane nie bede juz sie tu na noc wynurzac za bardzo ze swoimi sentencjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadlam jeszcze do Was na chwile cos duzo pacjentow przylazi a niektorzy komedia ludzie sa dziwni i przylaza po bzdury :) luisa no moze jutro sie zmieni i bedziesz sie cieszyc wszystko sie okaze badz spokojna i pamietaj luz nie martw sie tym czy tamtym odnosnie wygladu :) baw sie dobrze ciesz sie chwila bedzie dobrze jakos tak czuje ze wrocisz zadowolona :) zwierzaki nie sa smutne maja siebie pewnie sie tula i sobie spia :) a w ogole tak sobie rozmawialismy i bedziemy sie starac o dziecko...:)wiem wiem zawsze mowilam ze nie chce ale mi sie to nagle zmienilo nie wiem ale tak na niego popatrzylam i poczulam ze chce :) myslalam ze to moze chwila slabosci ale przemyslalam na spokojnie i dopiero wtedy mu powiedzialam oszalal z radosci :) az nie mogl uwierzyc :) potem porozmawialismy nie wiem kiedy sie zaczniemy starac pewnie niedlugo musze porobic badania odstawic palme i wierzbe musze go poprosic by mi wynalazl cos w zamian by mi sie nagle owlosienie nie rzucilo ze zdwojona sila ehhhh , no i czasu nie ma za wiele bo mam juz 34 lata :) jak on sie przejal zaraz zaczal ze moze to byc ryzykowne ale porobimy badania a jak sie uda to tez bedziemy pilnowac aby bylo ok itd to mnie rozczulil bardzo:) fajne to uczucie takie nowe nigdy wczesniej nie chcialam moze nie dojrzalam do takiej decyzji nie wiem :)ale teraz chce !!!!! pewnie luise zaskocze ta decyzja :D lece poki co :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O MATKO I CORKO:) to chyba komentarz bardzo pasujacy Emi:) jestem w szoku:) ale pozytywnym:) moze tego Wam trzeba:) Pomysl kochana na spokojnie to decyzja na cale zycie:) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :) luisa przemyslalam na spokojnie analizowalam wyobrazalam sobie jak to moze byc itd itd i jestem pewna ze chce nie umiem tego wyjasnic dlaczego mi sie tak zmienilo poprostu chce najpierw myslalam ze to chwilowe ale nie naprawde duzo o tym myslalam , zdecydowalam ze gdy bedzie miedzy nami ok to mu o tym powiem no bo jakby bylo zle to absolutnie bym sie nie zdecydowala , zobaczymy na razie to marzenie oby sie spelnilo "na psa urok" zeby nie zapeszyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi zbieram szczękę z podłogi :) haha. Super, że chcecie mieć dzidzie . naprawdę cieszę się :) co tam dziewczynki dzisiaj u Was. ja zaraz jadę z moim szczęsnym po meble kuchenne :) . uciekam będę po południu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annnq :) eh no widzisz :) to nie tak szybko bedzie ale moze sie uda mam nadzieje naprawde :)czyli sie przeprowadzasz fajnie :) takie pierwsze chwile mieszkania ze soba sa super nie mozna sie soba nacieszyc :) ja dzis nie mam zadnych planow , spac bym poszla ale kawe wypilam wiec i tak nie usne , odezwala mi sie alergia - mam alergie na slonce wyszlam do ogrodu pochodzilam chwile i juz mi slabo i glowa zaczyna bolec porazka latem miec alergie na slonce nawet opalac sie nie moge blada jestem ze ho ho :) poli rudi jak tam u Was? no i constance gdzie sie podziewa? luisa pewnie juz na randce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzidzia na pewno Wam pomoże , jeszcze bardziej wzmocni wasze uczucia :) hmm zobaczyć minę panny J która widzi jak M wynosi mnie na rękach z Carrefoura - bezcenne :) gdzie jest mój Ruduś ? Poli? Luisa randkuje się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o nie nie jakby to mialo byc tak ze dziecko ma cos uratowac to w zyciu bym nie chciala takie cos jest bez sensu , my sie naprawde tak kochamy ze to dziecko to takie uwienczenie wszystkiego , naprawde tego co teraz przezywam nie da sie opisac - chodzi o meza - poprostu jakby tamto wszystko to zly sen naprawde kochamy sie tak i jest tak dobrze ze oj tylko zeby bylo spokojnie a nie obsesyjnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! :) Wybawiłam się niezle i zrobilo mi sie strasznie zal ze juz opuszczam klase...nigdy nie sadzialam, ze bede za nimi tesknic, a jednak...szkoda, ale zycie idzie na przod :) Emi, wow, jestem bardzo pozytywnie zaskoczona! Supcio! Wiedzialam, ze kiedys tak bedzie, bo na kazdego przychodzi czas :) W cale nie jestes za stara czy cos i juz nie jest to tak traktowane ze to strach...w kazdej ciazy jest strach... moje kolezanki, urodzily sie kiedy ich mamy byly grubo po trzzydziestce,a zreszta duzo kobiet wlasnie sie decydyuje na dziecko w tym wieku, bo juz sie wyszalala i czuje sie odpowiedzialna. :) Wiec mam nadzieje ze jesli uda sie wam, to dziecko przyniesie wam tyle szczescia co nieprzespanych nocy ;) :* Jestem ciekawa jak tam Luisa sie bawi :) Ann, a ty jak tam? :) Rudi, w pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi ja nie mówię , żeby to dziecko was przy sobie na siłę trzymało , tylko wzmacniało taką więź między Wami Hm poli cieszę się , że dobrze się bawiłaś Tez miałam takie dziwne uczucie jak opuszczałam klasę w gimnazjum , z jednej strony radocha że nie musisz na nich patrzeć , a z drugiej żal, bo 3 lata to kawał czasu panna J wróciła do piotrkowa ponownie , i niestety natknęła się na nas w carrefourze M wynosił mnie na rękach bo mnie buty obtarły :D a poza tym u mnie wszystko ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholerka ;/ przegrali...kurde jestem zła...szkoda...Ale i tak ładnie grali... Ann, no to J musiala byc niezle wkurzona widzac was, w takiej sytuacji. I dobrze niech wie, ze dla niej miejsca nie ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doznalam szoku :( gadalismy z mezem na temat tego co bylo naszych klotni wczesniej jeszcze przed tym jak mnie zostawil itd i jestem w szoku , zawsze mi sie wydawalo ze jestem dla niego dobra on nigdy nie narzekal , dzis mi duzo powiedzial takie rzeczy ktorych nie mowil zeby mi nie bylo przykro i widze ze tyle razy go zranilam ze szok , nie zdawalam sobie sprawy , teraz wyglada na to ze nasze wszystkie awantury to moja wina , nie zdawalam sobie sprawy , poczucie winy jest okropne , boze naprawde , ja go za tyle rzeczy obwinialam a to moja wina , jak on mnie musi kochac ze to wszystko znosil :(az musial wyjsc bo zaczal plakac i nie mogl sie uspokoic :( czuje sie podle ale jak widac zasluzylam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poli też jestem zła że przegrali , nastawiałam się na remis Po meczu pijane pielgrzymki pod moim oknem śpiewajace "NIC SIĘ NIE STAŁO" Emi , czasem tak bywa, że ranimy kogoś nieświadomie , niestety trzeba bardziej zwracać uwage na to co się robi i mówi Czasem w nerwach ludzie mówią różne rzeczy ważne żebyście umieli to sobie wyjaśniać , rozmawiać o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie , ja jestem cholerykiem ,mam dobre serce i zawsze chce dobrze ale jak mnie zlosc trzepie to nie zdaje sobie sprawy z tego co mowie i robie , zawsze myslalam ze on to puszcza mimo uszu a okazalo sie ze tak nie jest , bral wszystko do siebie i sie tym bardzo przejmowal , nawet plakal nie raz , tragedia czuje sie podle , i to jak , jaka szkoda ze on mi tego wszystkiego wczesniej nie powiedzial , ale to tez o nim swiadczy nie chcial mnie smucic, boze jaki on kochany , a ja zolza :( wyrzuty sumienia mnie dobijaja , na pewno sie zmienie obiecalam sobie ze juz nigdy nie bedzie przeze mnie smutny zapomnialam o euro calkowicie , w Polsce pewnie wszyscy tym zyja teraz , tu jakos nie bardzo poli rudi gdzie sie podzialyscie? luisa pewnie jutro dopiero do nas wpadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi, W zyciu bym nie pomyslala ze tak jest, bo poki nam ktos tego nie uswiadomi, krzywdzimy najblizszych. Ale dobrze ze sie przyznal przynajmniej wiesz co i jak i teraz moze byc tylko lepiej. Trzeba uwazac co sie mowi... A jak tam u was? Czemu nic nie piszecie? A ja sie dzis lenie...czytam ksiazke i takie tam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey dziewczyny:) Poli:) tez przezywalam kazde zakonczenia etapow szkolnych ale najbardziej studia. Przed Toba jeszcze troche ich jest:) Ann:) Fajnie,ze J widziala jak Szczesny Cie niosl na rekach..dobrze niech wie,ze juz wybral..ze Ciebie kocha:) Emi:) Rozumiem..czlowiek zmienia decyzje :) mam nadzieje,ze wszystko sie ulozy jak chcesz..super,ze z Mezem sobie duzo porozmawialas..to bardzo wazne..fajnie,ze Ci powiedzial,co go bolalo..bedziesz pamietala by nie powtarzac bledow..wiadomo. Dobrze ze tak sobie od serca powiedzieliscie to wszystko:) Rudi:) co z Toba sie dzieje?? tyle czasu Cie nie ma.. A ja kochane bylam u amadeo..stalo sie co mialo sie stac:) nie obylo sie bez bolu bo bylam bardzo spieta poza tym rano patrze a ja mialam tam nawet krew..widac bylo za mocno obtarte..zagoi sie:) a okresu nie mialam..rozmawialismy duzo o nas...on mi powiedzial,ze mnie kocha,ze chce byc ze mna wie to na pewno a ja mu powiedzialam o swoich wszystkich watpliwosciach,co czuje...ze mialam trudne relacje zawsze nie takie..ze moze sie boje..itd,,ze do konca nie jestem pewna co czuje,mam watpliowsci,ale chce dac szanse itd itd ze mi zalezy..on na to,ze jak nie kocham to juz nie pokocham wie to i ze jak ma tak byc lepiej sie rozejsc ze on jakos sobie poradzi a ja nie bede sie meczyc,ze zrozumie,,zeby sie nie meczyc,ale powiedzialam,ze to nie tak,ze chce ale nie jest to dla mnie proste itd itd..mowilam tez o swoich obawach odnosnie przyszlosci,ze mamy moze tez inne oczekiwania itd stwierdzil,ze on jest pewny ze chce byc ze mna a nawet zamieszkac,gdzies w 1 miejscu..miescie,mieszkaniu..coz...tak to wyglada. Co ja czuje..po tym co bylo chyba bardziej sie angazuje i naprawde mi zalezy..ale nie moge powiedziec wciaz ze jestem zakochana na zaboj. To tyle..poza tym ze miedzy nami bylo super,smiechy zarty,czulosci to jego szwagierki byly tam ..bylo takie niby na luzie spotkanie z familia to one przez kilka godzin traktowaly mnie jak powietrze nie odzywajac sie slowem..a byly chwile,ze siedzialam sama z nimi i znajomymi ich bo amadeo wychodzil na pare minut..naprawde wredne sucze. Nie wyobrazam sobie takiego czegos..szok. Bylo to bardzo przykre..coz mam to gdzies najwazniejsze ze amadeo wie co czuje a ja wiem co on i ze chcemy byc razem..on na 100 proc a ja na 90..nie wiem czy dobrze robie,moze powinnismy to skonczyc skoro tak jest ..co myslicie kochane? powiedzialam mu,ze nigdy nie chciala bym go w zaden sposob skrzywdzic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EMi amadeo to tez bardzo dobry chlopak taki troche nabuzowany ciagle agresja w nim drzemie widze to az ma cisnienie duze i wogole ciagle nakrecony niesamowicie..ale choleryk tez chyba zreszta moj dziadzia byl cholerykiem mial najwieksze serce na swiecie tak kochal bardzo ze szok, zgadza sie z tymi cholerykami..wole takich ludzi niz flegmatykow czy jakichs podstepnych ktorzy mysla cos a w oczy co innego bo niby wiesz dyplomatycznie a swoje robia na boku..blee. Jedyna wada tylko to,ze silne emocje cvzasem za bardzo targaja i czlowiek traci zdrowie i czasem mowi za duzo w nerwach,to tylko ten minus. Sama mam duzo z choleryczki. a z amadeo mam sie jeszcze widziec moze za kilka dni.. lekow nalykalam i dalam rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozecie poza tym byc ze mnie dumne bo obylo sie bez rajstopek :):):) ech myslalam o tym,ze moze wyczuje ostrosc lydek ale przezylam..mysle ze jak by sie wiecej na codzien bylo razem duzo latwiej by bylo ech..bo tak to mialam niesamowita spinke,ciagle myslalam jak wygladam i czy wszystko na swoim miejscu..meczy mnie to bardzo to silniejsze ode mnie. On taki pelen luz.. aaaa uzylam zelu:) chyba nawet nie wiedzial,poszlam do lazienki i sobie naoliwilam;) ale jak juz mowilam przy takim rozmiarze to nawet zel srednio pomogl:/ :) a wiecie co najlpesze?:) ze nawet o Was myslalam wtedy:):):)naprawde..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze..propos dzieci kochany byl bo powiedzial,ze niewazne narazie..ze moze jak bedziemy juz to albo ja albo on zmieni zdanie,,kochany..:) nazarlam sie czekolady musialam jakos sie odstresowac,,wszystko za bardzo przezywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko luisa :) jak ja sie ciesze :):):):):*:*:* czulam ze bedzie dobrze kochana naprawde widzisz nie bylo sie czego bac :) super i sex byl jupi hurraaaaaaaaaa :) fajnie :) mysle ze wlasnie w Waszym przypadku jak spedzicie wiecej czasu to bedzie bardzo dobrze i na pewno bedzie Ci blizszy super ze powiedzialas o obawach pewnie tez Ci lzej , niech wie przynajmniej jasna sytuacja , matko zeby sie udalo :) i zel sie przydal dobry pomysl :) pewnie sie cieszyl ze do tego doszlo co? a kiedy on chcialby zebyscie mieszkali razem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) dzieki Emi :* No on by chcial dokonczyc prace mieszka dosyc daleko..moze ze 2-3 mies maks,i gdzies gdzie ja zechce zamieszkac razem...mysle,ze bylo by fajnie..Kochana masz racje trzeba mi wiecej chwil z nim .. on bardzo chcial seksu mowil mi,ze chce sie jeszcze bardziej zblizyc...ze czekal tyle,ja nie chcialam ale potem jakos wyszlo..nie bylo milo,bo bolalo bardzo ,spieta bylam na maksa,,ale w koncu.. no byl szczesliwy,,,powiedzial potem ze teraz jestem jego kobieta itd;) no lzej mi,ze mu powiedzialam o tym co czuje..lezej duzo. Zawsze wart mowic co sie czuje rozmawiac...powiem Ci,ze i Ty dobrze robisz..tak nawet jak o dzieciach gadalismy pomyslalam o Tobie:) tak se myslalam,a moze jak moja Emi zmienila zdanie to moze i ja kiedys...ale poki co wem,ze nie..no mowil mi tez ze nie mial tak nigdy jak teraz ze stracil zainteresowanie innymi dziewczynami itd..on ma duze wziecie i tez sie troche boje bo mowil mi,ze troche za duzo mysle,stwarzam problemy w sensie tych obaw itd..a boje sie tego,ze moze spotka latwiejsza,,,z mniejsza iloscia kompleksow;) a Ty jak dzis? z Mezem w domku czy na dyzurze znowu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na dyzurze siedzimy , on teraz ma sporo pacjentow ja przy kompie sobie siedze wiesz co jesli chodzi o te obawy , ja czasem tez tak mam ze sobie wymyslam problemy na zapas wiadomo kazdy sie boi tego co moze go spotkac myslimy i podswiadomie sie boimy , co do wygladu - ja mysle ze to ze facet jest atrakcyjny nie znaczy ze oszuka zdradzi itd , moj maz tez sie podoba i to bardzo na dodatek jest ode mnie duzo mlodszy , ale wiem jedno jak facet ma w glowie poukladane i jesli kocha to bedzie wierny jak pies , ile ja znam facetow co nie sa atrakcyjni a maja sie za bog wie co i zdradzaja lub poprostu skacza z kwiatka na kwiatek , to nie zalezy od wygladu , np widze tu jak jestem z mezem w pracy jakie sa baby np przychodzi taka i widac ze bardziej skupiona na moim mezu niz swej chorobie przed chwila taka byla odwalona ze szok przyszla po recepte a sie slinila jak wypisywal recepte widzialam bo siedze w recepcji teraz pisal a ona go mierzyla ze szok przeciez ma obraczke jak widac niektorym to nie przeszkadza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi Na pewno nie jedna sie slini na jego widok wiesz..wyglad to jeden afrodyzjak,wyksztalcenie drugi i juz laski lece jak cmy do swiatla..nie martw sie Twoj Cie kocha wiec tez mozesz byc spokojna:) jak wypisywal ta recepte moglas powiedziec kochanie zaraz wracam i isc albo cos by jej szczeka opadla;) Wiem,ze masz racje z amadeo tez ale taki lęk jest..moze dlatego ze wlasnie do tej pory zawsze nie wychodzilo..trudno duzo mnie to wszystko kosztuje. Ale zalezy mi wiec zobaczymy..boje sie,ze ta big love nie przyjdzie i go skrzywdze bo w koncu zrezygnuja ja ale moze tak nie bedzie..rozmawialismy tez o tym. zobaczymy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie nie lubie takich akcji bo nie wiem jak sie wtedy zachowac naprawde dziewczyny sa wrecz bezczelne juz nie raz byly takie sytuacje , poza tym nie ma co ukrywac on jest bardziej atrakcyjny niz ja na dodatek mlodszy wiec mysle ze niektore dziewczyny moga to traktowac jak wyzwanie , pamietam ze jak go poznalam i cos tam zaczelo miedzy nami byc to ja wlasnie z tego powodu chcialam sie wycofac myslalam ze i tak nie mam szansy nie znalam go wtedy dobrze i sobie myslalam taki ladny chlopak i na dodatek super osobowosc i tak mi zlamie serce i dlugo sie bronilam a on zabiegal bardzo byl konsekwentny czekal itd i mnie w koncu przekonal , moze u Ciebie tez tak bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do milosci - mysle ze to nie zawsze jest tak ze jest wielkie bum na poczatku , u mnie tak bylo ze wpadlam po uszy bardzo szybko , ale tak jak znam rozne historie i widze po znajomych to czasem milosc przychodzi po czasie , mam taka kolezanke ktora miala dlugo przyjaciela on ja kochal ona jego lubila traktowala jak kolege on o tym wiedzial ale zawsze byl przy niej zawsze obok prawdziwy przyjaciel cale dnie razem spedzali najlepsi kumple ona sie ogladala za facetami jego nie brala pod uwage , az pewnego dnia on gdzies wyjechal na jakis czas nie widywali sie i ona mi kiedys mowi tak-sluchaj brakuje mi go jak powietrza czuje sie jak nieprzytomna jak go nie ma obok nic nie ma sensu bez niego , zakochala sie w nim albo inaczej - pokochala go i to jak dzis sa juz malzenstwem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi bez przesady z tego co pisalas jestes ladna i fotki wysylalas tej aktorki blondi to jestes na pewno sliczna ..to nie dziwne ze maz Cie pokochal zreszta wiadomo,ze nie za urode za wszystko charakter itd..nieraz sa mary ze hey a z przystojnymi facetami szczesliwe..ja tez brzydka nie jestem wiele osob mowi,ze bardzo ladna,ale mysle,ze my przez hirs tego nie czujemy i siebie mniej doceniamy niz nas otoczenia:) stad to niedowartosciowanie nam sie moze brac:) No oby tak sie stalo,obym sie zakochala na maksa..poprostu to cos nowego zawsze mialam pod gore i to mnie krecilo a teraz mam na tacy i stad moze tak czuje nie wiem...na pewno cos czuje wiecej niz kiedys oj wiecej. Tylko,ze nie jest to tak silne jak np przy romeo..ale wiadomo,romeo byl zajety..bez sensu.. Emi a aniol dalej milczy honorowo?:) moze sie dobijal do Twych drzwi ale Cie nie zatsal na starych smeiciach:)? ale pewnie by na kom sie odzywal..zobacz a jak bys go kochala cierpiala bys nie? dobrze ze jakos to sie samo tak rozwiazalo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak patrze na siebie obiektywnym okiem to widze co u mnie niefajne , nawet nie to ze wyolbrzymiam ale widze minusy jest ich duzo naprawde nie przesadzam , tzn jak sie wyszykuje umaluje itd itd to jasne dobrze wygladam ale bez tego wszystkiego to nie bardzo naprawde :) tak aniol milczy , nie dzwoni nie pisze , w ogole o nim nie mysle , bardzo dobrze ze tak sie stalo , w sumie sprawa sie rozwiazala sama przez ta akcje z nazwiskiem on jak widac honorowy , i dobrze , niestety jest cos co mi nie daje spokoju , poprostu czuje sie podle jak pomysle ze z nim spalam , strasznie mnie to dobija , bylo jak bylo, ale to mnie poprostu zzera , moj maz nie wie i sie nie dowie nigdy , ale wystarczy ze ja wiem zle mi z tym potwornie , chcialabym to wymazac , wtedy sytuacja byla inna tak jak opowiadalam on mi pomogl polubilam go nie wiem bylam zagubiona samo jakos naturalnie wyszlo , teraz jak wrocilam do meza o boze jak mnie to meczy , starm sie nie myslec jakos to wykasowac ale czasem mnie dopadnie i plakac mi sie chce , ja tak meza kocham bardzo , np teraz jak wszystko wyjasnione itd on jest taki jak zawsze taki kochany tyle mi wybaczyl tak mnie dobrze traktuje milion razy dziennie mowi jak bardzo kocha ciagle przytula i caluje ehhhh a ja sie czuje winna mysle ze moze kiedys pokochasz amadeo , mam nadzieje ze Wam sie ulozy , tylko nie zmuszaj sie do tej milosci , poprostu spedzajcie ze soba czas i jak ma milosc przyjsc to przyjdzie a jak nie to tez nie masz na to wplywu co by nie bylo to bedzie dobrze po zrobisz w zgodzie ze soba a to najwazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie moje kochane :) nie mogłam wcześniej wpaść właśnie mniej więcej nadrobiłam co pisałyście, ale to tak szybko czytałam, że boję się że mogłam coś przegapić Lui :) supcio, seksik był, ważna rozmowa...i po tym co piszesz, że Amadeo mówił, to widać że rozsądny z niego facet i naprawdę stara się Ciebie zrozumieć. A co najważniejsze bardzo mu zależy. A co do jego szwagierek, to...olej po prostu, szkoda się przejmować kretynkami. Emi :) woooow myślisz o dzieciątku :) jak to się wszystko zmienia, niby jest się pewnym jakiejś decyzji, a i tak z czasem wychodzi inaczej. A ta Twoja rozmowa z mężem...to ogromny krok naprzód, sama tak z mężem rozmawiałam ostatnio i wiem że to zbliża jeszcze bardziej i uświadamia, że jednak trzeba uważać na to co się mówi, bo nawet nie zdajemy sobie nieraz sprawy, że możemy drugą osobę aż tak urazić. aaaa i pytałaś o laser. No lepiej teraz nie robić, bo jest ostre słońce, lepiej zaczekaj kochana do jesieni. Ann :) nooo daliście czadu tym wyjściem ze sklepu :) już sobie wyobrażam minę J :D:D:D zagraliście jej na nosie :) Poli :) i jak bal? wybawiłaś? noo tak to już jest, że niby chce się szkołe skończyć, a jak przychodzi co do czego, to jednak żal ogarnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi Wiem,ze masz wyrzuty sumienia,ale co sie stalo to sie nie odstanie..na tamta chwile bylas zagubiona widac i nie czulas ze robisz zle...poszlas z pradem;) czasem robimy cos czego zalujemy..wazne ze nie powtorzysz tego i jest poki co tylko to wspomnienie..meczy ale co zrobisz...jak powiesz to ci ulzy ale zepsuje pewnie wszstko miedzy Wami,Marcus by tylko cierpial..wiec dobrze robisz,ze nie mowisz..a niestety cena taka,ze Cie to boli..ale bylo minelo,wtedy nie umialas inaczej trudno.. No ja tez lepiej wygladam jak sie zrobie..na tym spotkaniu wygladalam b.dobrze ale powiem Ci,ze te laski byly wredne jak to tak mozna slowem sie nie odezwac..szok,nie wiem ale dla mnie to bylo ewidentne celowe..tez je olalam,na sile dyskusji nie tworzylam.. No pewnie,ze nic na sile..z amadeo..on juz wie co czuje a czego nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudiiii:) super ze jestes...dzieki naprawde kretynki malo powiedziane...nie wyobrazam sobie zeby z mojego meza brata dziewczyna przyjechala a ja bym ja olala dala odczuc ze jest niemile widziana czy co..moze tamta byla amadeo byla zzyta z nimi ..zonki pierdzielone ,sucze do potegi..masakra,przykre to bylo a co u Ciebie???? co z TWoja nowa praca i kiedy maz wraca? a M pisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×