Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

emilka 34

Hirsutyzm

Polecane posty

dwa razy byłam w ciąży. pierwsza to chyba częściowo rozpętała te moje cyrki z organizmem, nawet 17 lat nie miałam wtedy i już wtedy wielki kompleks tatusia i na faceta starszego ode mnie mniej niz 10 lat nawet nie spojrzałam. tyle tylko że zdążyłam mu powiedzieć a on zaczął myśleć co by z tym zrobić i zając się mną chciał i w ogóle, poroniłam 5 tydzień ledwo ale i tak świrowałam i jak już dałam spokój z tymi badaniami i całą resztą to też, inny facet oczywiście bo w międzyczasie zdążyłam uciec już od xx innych. kontrola, badania, usg, cieszył się jakby nie wiem co. pecha miałam, oberwałam w brzuch, umarło. potem mam dziurę w pamięci 3-tygodniową, tyle wiem, że się próbowałam zabić na wszystkie możliwe sposoby i wziął urlop żeby mnie pilnować, zaciągnął do psychologa, "poprawa" byłaby nieodpowienim słowem, ale przynajmniej zaczęłam kontaktować ze światem zewnętrznym zaczęłam mówić co czuję, mówiłam, mówiłam, skupiając się na tym co było związane z dzieckiem, na 4 czy 5 wizycie powiedziała mi, że muszę zrozumieć, że to były tylko PŁODY a nie traktować tego jakbym straciła dzieci bo PŁODY to nie "dzieci" tylko zbitki komórek 18-tygodniowy "płód" miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no co wy?! na palcach policzyc ile razy mi sie w zyciu zdarzylo, bez przesady. po prostu tak mi si ciezko zrobilo, ze chyba by, zasnac nie dala rady nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko, kitty na kogi=o ty trafilas? jak mozna matce, ktora stracila 2 dzieci powiedziec, ze to nie dzieci, tylko plody? normalnie noz mi sie w kieszeni otwiera!!!!!!!! nieeeeeee tego to juz za wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kitty matko jedyna :( Szybko zaszlas w ciaze i pronilas to ciezko dac sobie z tym rade psychicznie..:( Matko..:( potem znowu..boze jedyny dobrze poszlas do psychologa, bo nie wiadomo jakby to sie skonczylo.. Choc jak ci to wyjasnil psycholog to ja inaczej czuje, ale nie bede cie dolowac..:( Strasznie ci wspolczuje ze musialas tego doswiadczyc i to w dodatku dwa razy..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kitty Kochana...przykro mi:( ale to przeciez nie Twoja wina co sie stalo:( tyle przezylas..utrate dziecka czy plodu ale kosztowalo Cie to tyle cierpienia:( kochana ...sciskam Cie.. to tkwi Ci wciaz w sercu,glowie...ale chciala bys kiedys miec dziecko? ja mysle,ze naprawde terapia ciagla Ci potrzebna za duzo przezylas i sama sobie z tym nie radzisz.. RUdii jak to?? policzyc czyli prowokowalas wymioty?? wiesz,ze to bulimia...miala to bliksa mi osoba ledwo z zyciem uszla..a zaczela wlasnie przez jakis przytyk propos wygladu..a ze trafilo na podatny niedowartosciowany grunt to podpadla w chorobe..kochana wymiotujesz czesto po jedzeniu? tez powinnas isc na terapie!! pisz prawde..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kitty przezylas najgorsze co moze spotkac kobiete i to 2 razy. ja pamietam jak urodzil sie moj syn , duzo za wczesnie, wlczyl o zycie, nie oddychal, patrzylam na niego i slyszalam ze mam sie przygotowac na najgorsze...ale sie udalo i zyje. ta trauma zostanie we mnie do konca zycia, a Ty..tobie nie dane bylo nawet swoich dzieci miec przy sobie, nie potrafie sobie wyobrazic jaki to jest bol...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec wlasnie Rudi ja tak samo pomyslalam ale juz nic pisac nie chcialam... Boze juz sie przestraszylam ze czesto prowokujesz..aj normalnie bym cie wtedy tak okrzyczala ze hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lui, no co ty. nie robie tego. zdarzylo mi sie i tyle. ja wiem co to bulimi, ma ja moja kuzynka, od 10 lat, wyglada jak wrak czlowieka, nigdy nie chcialabym doprowadzic sie do czegos takiego, juz wole byc gruba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudi to dobrze ze jestes tego swiadoma...Mam nadzieje ze to sie wiecej nie potorzy ;) Kitty tez mysle ze terapia jest ci wciaz potrzeba. Poprostu o wszystkim musialabys porozmawiac bo masz niezly galimatais w glowie a tak zawsze cos sobie poukladasz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudi ale jak wogole Ci sie moglo zdarzyc..to sie nie powinno zdarzyc.. pamietaj jak zaczniesz z tym to poplyniesz...mow tu zawsze jak Cie najda takie mysli...jestes wartosciowa i piekna a moze Twoj maz sam ma mnostwo kompleksow i swoje projektuje na Ciebie..a Ty beirzesz to do serca stad teraz chcesz byc szczupla..kochana prosze Cie tylko bys uwazala...bo jest cienka granica miedzy kilka razy a wciaz...pamietaj,zmartwilas mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra dziewczynki ja ide spaciac i snic o naszych glupotach ;) Do juterka:* Kolorowych, swintuszkowych snow :* No ciekawe jak Ann sie bawila ;) Buziak:* :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kitty Kochana naprawde potrzebujesz wsparcia..moja bliska tez osoba stracila dziecko,cale zycie miala ona wyrzuty sumienia i szukala winy w sobie,,moze TY tez tak masz?? musisz to zrozumiec ze to nie jest Twoja wina..tak sie dzieje czasami..musisz zyc na nowo..dac sobie szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobranoc Poli:* dzieki za specialny trunek (Ki) haha;):* ja tez sie klade spicjcie dobrze kochane..:* Rudi:* Kitty:* i inne paniee i panowie;) haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudi, Luisa ma racje co do tej granicy. Sama mam kolezanke co to prowokuje ale jak narazie sie powstrzymuje i poprostu straszne. Nie mozesz prowokowac bo sie wyniszczasz a z czasem dla organizmu to bedzie jedyna droga "schudniecia" . Pamietaj ze jak ci przyjdzie cos takiego do glowy to wez lepiej nie jedz.. Poprostu sie martwimy:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lui, poli, kochane jestescie, ze sie tak troszczycie, ale nie ma powodow do zmartwien, naprawde, myslicie, ze jesli naprawde w ten sposob bym probowala schudnac to bym o tym mowila? tak jak mowilam, zdarzylo sie i tyle kitty, idz na terapie, zrob rozeznanie, zeby pojsc do kogos kto ci pomoze, a nie jak ten...co ci takie rzeczy mowil. nie dziwie sie ze jestes taka zamknieta w sobie. przez to co napisalas we mnie tez zbudzily sie uczucia, ktore ciagle sa mimo wszystko, bo to nie sa blachostki, ktore odchodza w niepaiec, do dzis jak wspominam o tym co sie dzialo, to placze. kochana pozwol sobie pomoc, bo sama sobie z tym nie poradzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudi lepiej niech sie juz nawet raz nie zdarza... nie mysl o tym co maz mowi niech Cie jebaniec nie wpedza w kompleksy. A Ty jak masz zwrocic opamietaj sie!! co to znaczy zdarzylo sie i juz. Nie powinno...pamietaj ze alkocholikowi tez sie na poczatku zdarzylo..pamietaj,ze jestes podatna na to...wiec pilnuj sie i pisz jak pomyslisz o tym by zygac..albo wogole cokowliek Cie zaboli pisz..a nie rob tego prosze, CAluje:* papa kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech... próbowałam pisać różne rzeczy, ale jednak już lepiej nie dziękuję wam, przepraszam i dobranoc, chociaż nie wiem czy mi się to uda :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstawac dziewczynki! :* :) Robie sobie wlasnie sniadanko, takze zapraszam ;) Znajdzie sie cos dobrego ;) Caluski:* Milego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry kochane :) :* rudi tez sie zmartwilam tym co przeczytalam, uwazaj kochana, teraz ja mam wyrzuty sumienia bo kazalysmy Ci jesc kulki potem zjadlas pizze itd itd , uwazaj bo jak dziewczyny pisaly cienka granica miedzy takim wymiotowaniem raz na jakis czas a tym zeby to weszlo w nawyk :* kitty smutne to bardzo mialas ciezkie zycie ale rozpamietywanie nic nie da , musisz odnalezc w sobie sile i przede wszystkim isc na terapie odciac sie od przeszlosci - jej juz nie zmienisz a przyszlosc zalezy od Ciebie :* a ja dzis zjadlam zapiekazki i ciasto :D hahahahahahaha ale nie mam juz nic w domu kalorycznego wiec naprawde zaczynam diete :) poli co dzis bedziesz robila ?:) pusia:D co u Ciebie gadalas wczoraj z amadeo ? bo przez te nasze smichy nawet nie pytalam annnqx chwal sie co tam zesta wczoraj wyczyniali ;) maniusia a Ty gdzie sie podzialas ?:) to tera napisze jak u mnie :) marynarz milczy , zawsze jest tak ze on czeka az ja wstane ja do niego pisze smsa i on oddzwania dzis nie napisalam wiec moze dlatego milczy , albo spi , albo kogos poznal :) tak czy inaczej na pewno sie do niego pierwsza nie odezwe wczoraj przed snem sobie to przemyslalam i chyba musze go na dystans traktowac bo jak sie tak bardzo zaangazuje to bede miala jazdy jak wczoraj :)a tak niech robi co chce ja tez bede robila co chce i tak lepiej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi, ja wlasniwe wrociclam ze sklepu (jestem z siebie dumna ze poszlam i kupilam :D ) I bede robila obiad...A na obiad salatke z kurczakie i warzywkami;) Czyli zdrowo :) Dieta, dieta i dieta :D hahah Hmm oj Emi, jak tak mozesz! Odezwij sie do niego, ze np wstalas ale hmm gdzies wychodzisz czy cos..Ale moze faktycznie troche zwolnij bo sie zbytnio nakrecisz na ten tydzien ;) A dzis idziesz z tym kolega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poli jestem z Ciebie dumna :D ja pozniej bede jadla warzywka wiec poki co widze sie trzymamy :D nie napisze do niego o nie nie , no dokladnie zwalniam i sobie pomyslalam ze spotkam sie z nim dopiero za jakis czas nie jak wroci , bo zobaczylam swoja reakcje z wczoraj i mi sie to nie podoba ze tak reaguje , musze dac sobie z nim spokoj chyba ta wieczorem ide z kolega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi, jak sobie dac spokoj?! No prosze cie..wiadomo cieszysz sie i wgl i mozesz to okazywac, ale zwolnij troche i spotkaj sie z nim jak przyjedzie,a nie teraz wymyslasz..Oj, no kochana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEy laski:) EMi jak to musze dac sobie spokoj jak zobaczylam swoja reakcje..co Ty mowisz...wystarczy starac sie nie byc zazdrosna kochana:) w kazdym zwiazku kazdym,,,,czy to aniol czy kto inny jak sie zaangazujesz to i bedziesz zazdrosna:) tu juz sie zaangazowalas i jestes zazdrosna:) Postaraj sie panowac i tyle:) Nie odzywajac sie do aniolka on pomysli,ze sie gniewasz..a nic zlego nie zrobil..na pewno:) uwazam,ze powinnas napisac:) jakby nigdy nic:) kochaniutka i tak i tak sie spotkacie obojgu Wam zalezy..nie boj sie zaangazowac:) Nie boj sie ze Cie zostawi...idz z pradem:)!!! Kitty FAjnie ze dzis Ci lepiej nawet chwile kiedy jest lepiej sa super.. POli Woow kurczak,warzywa:) super:) ciekawe jak dlugo?;:) haha ja dzis koncze chalwe i tez juz dietka hahaha DZis obudzilam sie bez bolu i wstalam i chodze bez bolu jekia to niesamowite uczucie:) zeby juz tak zostalo:):) A EMI zapomnialam odpisac..wczoraj amadeo napisal ze mam sie zastanowic czy chce to kontynuowac czy skonczyc...tyle a ja dalej gowno wiem...:* u mnie pada dzis MILEGO DZIONKA:* ps Rudi..dzieki za obietnice ale tez sobie to obiecaj:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poli nie nie bo ja juz widze ze mi na nim zaczelo bardzo zalezec a tak zalezalo mi tylko na mezu i jak to sie skonczylo:/naprawde nie chce sie spalac znowu musze odpuscic kochana :* wleze tu do Was pozniej bo musze w domu ogarnac zwierzakami sie zajac i naszykowac na wieczor smacznego obiadku :)do pozniej :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×