Hirsutyzm

Dziewczyny, ja dzisiaj doszłam do wniosku, jak mi zależy na M. Poważnie, jak widzę, jak on się stara dla mnie, to jego dokuczanie, które tak kocham. Wstawanie razem rano, kawa, śniadanie, zasypianie obok siebie, niby takie banały a dają mega radość. On sam dzisiaj powiedział, że to dobrze, że czasem się pokłócimy, że nam zależy i że chcemy coś zmienić, a nie jesteśmy obojetni na własne błędy, i że jakbym się teraz wyprowadziła to by się załamał bez tej codzienności ze mną. Mówił, że chciałby żebym była jego żoną, matką jego dzieci, że innej przyszłości nie widzi a teraz zasnął bo wziął leki.

Poli :) no nie? wlasnie tak jest i zobacz nasze wybory jak dotycza kogos wplywaja na ta osobe i nie kieruja i ta osoba podejmuje kolejny wybor i taka pajeczyna sie tworzy i tak sobie mysle,ze to chyba jest juz gdzies zapisane czy cos jak to ma byc bo to bylo by bez sensu jak to wszystko bylo by dzielem przypadku:) sama nie wiem juz nie zaglebiam sie bo jak zaczne filozofowac to nie skoncze;)

Kurde sikac mi sie chce jak opetanej prze ta wode :D Ooo Emi! A wybierasz si gdzies z aniolem czy posiedzicie sobie w domku u ciebie? :) Pewnie tak jest, zreszta sam sie przyznal ze go szlak trafia jak sobie to i owo przypomni wiec..pewnie tak jest..

poli no jestem pewna teraz ze tak wlasnie jest annnqx no to pieknie :):* "juz jej niosa suknie z welonem " lalalalala :P

EMi mi sie wydaje ze targaja nim sile emocje..dochodzi choroba stad takie zmienne zachowania.. Ann ale masz szczescie:) super

a z aniolem bede w domu :)

To jest tak, Luiso, ze jest kilka mozliwosci, tych pajeczynek jak to ujelas, ze w zaleznosci od tego jaka decyzje podejmiemy tak to doprowadzi nas do czegos innego, i my mozemy tylko w czesci przewidziec jakie przynienie to konsekwencje..:) Ann, jejku jak milo sie cos takiego czyta..ahh..super, ahh no poprostu wymarzona sytuacja i kurde zazdroszcze ci...pewnie wiele jeszcze przed wami klotni ale to was umocni..a ty chcialabys by M byl twoim mezem? :) Pewnie jak zacznie sie rok szkolny to bedziesz dalej z nim mieszkala nie? :)

Emi czyli mily wieczor sie szykuje:) Poli usmiejesz sie:) poszlam do swojego psiaka wlasnie i mowie do niego..Poli chcesz na dworek:)hahahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

luisa a ja Ci powiem ze bycie samej wcale nie jest takie zle , mniej stresow , mniej nerwow , przynajmniej spokoj :):*

Mam ogromne szczęście i go nie oddam ot tak ! Facet jak dąb a śpi ze swoim jaśkiem ;D hahha

A mi się Emi wydaję, że twój mąż sobie z tobą tak pogrywa, nie warto się nim przejmować

Ann Slodki widok:) pewnie bedziecie malzenstwem:) widac ze fajnie sie stalo ze razem zamieszkaliscie:) EMi racja..ja lubie byc sama..a z drugiej str czuje pustke czegos brak.. a co z Rudi? miala byc i co ten sklep to na koncu swiata:)

Hhahahahhaha Luiso, hhahahahhah :) niezle...i co chce isc? Ja tam moge byc ciocia slicznego labradora ;) mam podejscie do psiakow hahah ;) Emi, czyli bedzie milo...:) Czy ja wiem, czy samej lepiej? Moze nie ma tych problemow, ale sa inne, wiedzac ze wracasz do pustego dom, ze nie masz komu wyplakac sie w piers, ze nikt na ciebie nie czeka...nie ma tej bliskosci, to chyba to jest gorsze...

annnqx jasne teraz jak patrze na zimno tez tak sadze mysle ze chce mnie ukarac i wie jak ja cierpie jak on odchodzi i wraca dlatego to robi ale tym razem nie cierpie czulam ze aniol to dobry wybor

Pewnie za rok uslyszymy ze Ann sie zareczyla a potem ze slub ahh...;) jak widac tak mialo byc...:)

ot co POli :) dobrze to ujelas..na pewno dobrze dla hirsa haha a poza tym brakuje jednak czegos..kogos.. Poli mowie do niego a on sie dziwnie patrzy na to i poderwal hahaaaaaa zrozumial tylko slowo dworek:) haha widzisz POli mam Cie na mysli ze do psiaka tak mowie:) mm pamietalas ze to labek:) milo

kochane moje lece aniol przylazl buuuuzki :):*

EMi chy nie do konca tak jest..moze to byl przejaw juz rozpaczy ten 'atak' na Ciebie bo powiedzialas,ze jednak nie chcesz jego..

anioooolek:) pozdrow go od nas hahaaaa:* bawcie sie dobrze

Luiso, mi milo sie zrobilo jak to przeczytalam..cos sobie przypomnialam i wgl..:) Pewnie ze pamietalam :) Jak moglabym zapomniec ;) Tak to jest z psiakami ze mozna do nich mowic jak sie chce ale slowo " na dwor" to dla nich takie wezwanie i wtedy merdanie ogonkiem i wgl, ahh milo ;) Emi, skoro czujesz ze dobrze zrobilas to ok ;) wazne ze ty sie z tym dobrze czujesz :)

Hhahah no dokladnie pozdow go od kolezanek kafeteianek ;) :*

chyba wiem co sobie przypomnialas:* a raczej 'kogo':)

tak dokladnie... i wszystko i uswiadomilam sobie jak zycie jest kruche i ze mimo tego co sie dzieje trzeba isc na przod..ahh..straszne..:* :) Wiec z idziesz z psiaczkiem? czy jeszcze go przetrzymasz? ;) A ladnei chodzi bez smyczy i sie slucha? cyz smycz potrzebna? :)

kochana takie zycie..:* powiem Ci,ze moj kochany psiak raczej mnie wyprowadza na spacer niz ja jego tak ciagnie:) ale wazy prawie 45 kg:) haha nawet kolczatka nie pomaga:) nie ide z nim tylko wypuscilam go przed domek:) powiem Ci,ze napisalam do amadeo na gg czy wszystko ok,moze zle zrobilam ale cos mnie naszlo..bez sensu..powinnam mu dac spokoj a ja mysle o nim wciaz jak sie trzyma itd ale to chyba zly pomysl by go 'pocieszac' :) ale nie odpisal..

Wogole to mnie bierze na ogladanie zdjec,sentymenty i filozofowanie:) mam tak zawsze przed okresem:) z dwojga zlego lepsze to niz obzeranie sie slodkosciami;) Poli to od kiedy odstawka slodyczy:) dasz rade??:)

No wlasnie sie zastanawialam jak ty go wyprowadzasz skoro on taki ciezki a twoj kregoslup i wgl..ahh dobrze ze ma sie ogrodek ;) Ah skad ja znam "poczulam ze musze" ahh..jak nie odpisze to trudno olej go, probowalas sie znim skontaktowac bo sie o niego martwisz ale tez brakuje ci go i troche potrwa zanim dojdziesz do siebie po tym...moze uda sie wam utrzyam kontak na linii kolega-kolezanka...musicie dac sobie czasu...ale dobrze ze to zrobilas, szkoda ze nie odpisal, ale przez to poczujesz taki siarczysty policzek i za kazdym arzem jak bedzie cie korcic by napisac pierwsza moze cos cie powstrzyma..bo mnie po dluuuuugim czasie zaczelo powstrzymywac, chyba dopiero jak mialam cala obita twarz hahah ;)

Hahahha a ja przed okresem to jestem chodzacy wulkan ;) a dzis dostalam okres i ciocia uff juz niedlugo sie konczy haha bo od tygodnia co chwila o glupoty sie klocilismy..:) Hmm zaczne od dzis, pewnie nie uda mi sie calkowicie ale chociaz ogranicze ;) narazie woda wystarczajaco zatrzymuje moj aptetyt na slodkie ;)

hahahaaaaaaaaaaa Poli ale mnie rozbawilas z ta poobijana twarza:) nie przejmuj sie grunt ze te siniaki Ci wzroku nie postradaly i jeszcze widzisz jak sytuacja niestety wyglada..i w pore zachowalas twarz:):):) Czasem ciezko zachowac twarz jak serce swoje.. No co Ty on spacery musi miec to nic ze ma ogrod;)haha tak latwo nie maaa :) Ciocia nie jest zla ze siedzisz przed kompem dlugo?:)

Hahah racja calkowiecie twarzy nie stracilam i teraz sie odbudowuje ;) Ahh wiem ze nie ma tak latwo z takimi psiakami, bo sa duze i musza swoje rzejsc i wybiegac sie.. to nie to co moje male, choc na wieczor zawsze taka szajbe dostaje, ze biega jak szalony po domu ;) Wlasnie bawie sie z psem i wgl, fajnie ze go maja bo tak przynajmniej cos sie dzieje ;) Teraz jej w domu nie ma, ale ogolnie jest zla i mi wypominala i krzyczala ze ja jakas uzalezniona czy cos jestem..ahh..masakra..;)

POli Moze cos w tym jest:) ciotka ma troche tracji jestesmy uzaleznione od kafe bo mismy tu codzien zajrzec:) czy to sie zmieni kiedys:)hahaa