mój facet powiedział, że jestem niedojrzałą smarkulą i ze ma mnie dość ...

ale ja nie chcę się zrzekać... po prostu mi ciężko...

fgvrtgtrfgvftrhgf ona te cztery stówy chyba na siebie wydała, a nie na dziecko.

Co ja ci tu bende radzic jak wszyscy ci tu dobze piszo. Puscilas sie, wyszlo z tego dziecko, ty jako guwniara nie podolalas i olalas sprawe, a chlop stanol na wysokosci zadania i robi wszystko rzeby dziecko wyhowac na pozondnego obywatela. A ty za wszelko cene chcec to malenstwo zepsuc swojo glopoto. Ma matkie alkocholiczkie, jego dziecinstwo nie bendzie szczensliwe. Odposc sobie ten zwionzek, odejc od chlopaka i pozwul mu godnie rzyc ze jego kochanym dzieckiem. Bo ciebie to morzna nazwac (pzepraszam za wyrarzenie) katarzyno wasniewsako.

jakie ciezko? co Ty niby takiego robisz? jestes leniwa dupa!!!! nie pracuje, o dom nie dba o dziecko tez z tego co widac nie bardzo i tylko kombinujesz jak sie wyrwac. Nie dla Ciebie zabawy i rozrywki- na wlasne zyczenie tak skonczylas. Ja wierze ze to nie prowo bo moj maz mial przede mna taka idiotke ktora tez zapominala o pigulkach. Na szczescie dziecka nie ma. tylko kase od jego rodziny chciala ciagnac. Mam nadzieje ze zabierze ci dziecko i kopnie z rozmachem w dupe. Bo nie masz juz 15 lat i dawno dzieckiem nie jestes.

Niby czym jsteś zmęczona? chyba sobie żarty stroisz teraz...

Widzę, że większość tutaj bardzo delikatnie do ciebie podchodzi. Nie jesteś niedojrzała, zgodzę się. Jesteś po prostu tępą, egoistyczną, leniwą smarkulą, której w główce się poprzestawiało. Na twoim miejscu nie miałbym śmiałości tknąć chociażby złotówki z dorobku rodzinnego, a co dopiero hehehehować na forum. Zwyczajna pusta dziewczynka, którą on - miejmy nadzieję - jak najszybciej zostawi i będzie trzymał z daleka od dzieciaka.

Przestańcie ją wyzywać ok ? To nic nie da :/ co innego pouczyć a co innego obrażać -.-

no ale pouczanie osoby na tak niskim poziomie intelektualno-moralnym nic nie da, a wyzwiska (w tym przypadku słuszne) może dotrą do tej resztki mózgu nie zniszczonej piciem i muzyką techno. :)

Ja myślę, że poucza ją rodzina, w której mieszka i facet. Ona natomiast szuka poparcia i użalania się nad swoją sytuacją na forum. Wyzwiska? To sama prawda, nie wyzwiska. Nazywanie rzeczy po imieniu jest aż takie niedobre?

dlaczego każdy tak na mnie najeżdża... rozmawiałam teraz z przyszłą teściową a ona mowi nie przejmuj się jaq mu przegadam do rozsądku jak już jest dzieciątko to byśącie byli razem... chociaż ona rozumie mnie :(

a co ma powiedzieć babcia? Jasne, że nie chce, żeby syn został samotnym ojcem, pewnie ma nadzieję, że w końcu dorośniesz, ale mnie na ich miejscu nie chciałoby się czekać aż rozpuszczona smarkula poprzestawia sobie priorytety w głowie. Czemu na Ciebie najeżdżamy? Bo byłaś na tyle dorosła, żeby dawać dupy, ale nie na tyle, żeby przyjąć odpowiedzialność za Twoje dorosłe poczynania. Ja do 23 roku życia, czyli do czasu, kiedy byłam samodzielna i potrafiłam się bez niczyjej pomocy utrzymać, brałam tabletki i stosowałam prezerwatywy, żeby uniknąć takiej sytuacji. w jakiej jesteś Ty. Najeżdżamy na Ciebie, bo zamiast zająć się sobą (nie w sensie chodzenia na imprezy tylko zdobycia wykształcenia i pracy) Ty siedzisz na dupie i żalisz się na cały świat. I nie pieprz, że studia i praca to dla Ciebie nieosiągalne - wystarczy się postarać i poukładać sobie w głowie. Mąż i teściowa Cię wspierają, więc na pewno by pomogli, np. w opiece nad dzieckiem, jeśli zobaczyliby, że wykazujesz jakąkolwiek inicjatywę. Ale Tobie się nie chce. Więc nie dziw się, że zbierasz takie komentarze. Na takie zasługujesz, nie dociera?

Ona po prostu nadal wierzy, że coś z ciebie będzie. Nie myl tego ze zrozumieniem.

może ty idź do pracy a niech ojciec dziecka zostanie z nim w domu to zobaczymy czy byś sie cieszyła jak by wychodził na piwko z kumplami .... bez komentarza facet sie stara a ty masz to gdzieś... ja bym sie nawet wstydziła pytać jego matkę o kasę skoro ona płaci za jego studia , moim zdaniem musisz dorosnac zostawić życie imprezowiczki i zacząć pomagać RODZINIE i to tyle dziekuje dowidzenia ...

nie wiem czy my wogóle jesteśmy jeszcze razem... chciałabnym porozmawiać z nim na temat moich studiów itd ale nie da się:o

Dlaczego się nie da porozmawiać niby ?

co to znaqczy WPADKA? nie wiesz, co się dzieje od ruchania? na disco się chce? DZIECKA PILNOWAĆ! TWOJ facet poszedl do pracy i zmenil studia na zaoczne, przylozyl sie do zycia i TEZ PEWNIE NA PIWO NIE MA CZASU, ale Ty oczywiscie chcesz sie baw3ic. dziecko. szkoda mi tego faceta.

chce. "młoda mama :( tylko, że moja mama powiedziała... zrobiłaś co uważałaś żeby potem nie było płączu " i dobrze Ci powiedziała. jesteś dorosła, biewrz odpowiedzialność za swoje czyny. rodzice robili co mogli, żeby Cię jakoś wychować, a Ty masz swój mózg. całe życie trzeba Cię za rączkę prowadzić?

ehhhh :(:(:( no i co :( chciałam z nim pogadać a on zdobył się tylko na "nie odzywaj się do mnie, idź na imprezę"

To nie ładnie z jego strony :( widać że musiałaś go masakrycznie tym wszystki zdenerwować, poczekaj trochę, kilka dni, tylko nie poddawaj się. Jestem przekonany że będziesz z nim jeszcze szczęśliwa :) N nie zamartwiaj się tym że Cie tu zjechali :/ postaraj się pokajać mu że jesteś wartościową dziewczyną i dobrym materiałem na żonę i matkę :)

Jeśli spoważniejesz to i inni (w tym twój facet) zaczną cię traktować poważnie. Na razie nic nie wskazuje na to, by mieli jakiekolwiek podstawy do zmiany nastawienia.

siedzę sama w pokoju i płączę :( do mamy nie mogę zadzwonić, on zabrał synka i poszedł na dół nie wiem co tam robi..;( jestem tutaj taka samotna:(

Rzadko to piszę/mówię, ale: DZIEWCZYNO, OGARNIJ SIĘ!

nie chcę już tutaj być... było idealnie jak szaleliśmy razem na imprezach i wypadach ze znajomymi a teraz... kiedyś padło z jego ust głupie zdanie, że mógł mieć tyle ładnych i fajnych dziewczyn a on głupii sobie wziął mnie gdzie ja o niczym nie pomyślę, nawet dziecka nie zawiozłam n a szczepienie... a ja mam niedawno prawko zdane i boję się jeździć jeszcze on ma auto z automatyczną skrzynią biegów:(:o a wy wszyscy uważacie że on jest taki idealny :(

Nikt nie pisze, że facet jest idealny. Większość uświadamia ci, że masz jeszcze młodzieńcze sianko pod deklem, co zresztą sama tu zawarłaś: "było idealnie jak szaleliśmy razem na imprezach i wypadach ze znajomymi a teraz(...)"

Przecież automatem się łatwiej jeździ -.-

glupia idiotka , tyle moge napisac o tobie, powinnas porzadnego kopa w doope dostac od swojego faceta, czytam i nie wierze, nawet zmienic sie nie chcesz

No i po co ryczysz ? Nie wiesz jak ludzie z samotności cierpią i lepiej żebyś nigdy nie musiałą się o tym przekonać :o

On cie kocha ! Tylko w taki sposób chce postawić do pionu ! Jakby nie kochał już dawno by cię wywalił na zbity pysk za przeproszeniem ...

leży sobie tam na dole i ogląda telewizję, dzidziuś śpi, on go głaszcze... ja już jestem niepotrzeba bo nawet na mnie nie spojrzał

ŁOLABOGA! Straszne. Jak ten wredny, pracujący dziad śmie odpoczywać i spędzać czas z własnym dzieckiem?! To teraz masz już gotowe wytłumaczenie do wciskania innym, dlaczego się nie zmienisz.