Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość barrrrrrdzo wkurzona kobieta

Mam dość tego bachora

Polecane posty

Gość barrrrrrdzo wkurzona kobieta
twoim zdaniem takiego dziecka nie powinno się hamować tylko przymykać oko na jego wybryki? tylko dlatego że jest "za małe" by coś zrozumieć lub wykonać polecenie? Ostatnio widziałam jak chłopczyk sąsiadów na podwórku rzucał kredą córki sąsiadki do odpływu. oczywiście mamusia w tym czasie była zajęta czytaniem jakiegoś szmatławca i " nie widziała" co jej dziecko robi. a kreda wiem że nie należała do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barrrrrrdzo wkurzona kobieta
poza tym o godzinie 23 dziecko można zainteresować jakąś zabawką a nie pozwalać na walenie młotkiem o podłogę tylko dlatego że ono ma taki kaprys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiedlowa nowa
Nie uważam, że to dobrze i że młody wiek tłumaczy dziecko. Tylko po prostu trzeba czasem zrozumieć. Ale jeśli zbyt często się to powtarza, to zadzwoń na policję. My za ścianą mamy sąsiadów z trójką dzieci: mają chyba 12, 9 i 6 lat. Jakoś tak. Nieraz drą się późnym wieczorem wniebogłosy. Ale jestem w stanie zrozumieć. Dopiero gdy starzy zaczęli wydawać imprezy do 1-2 w nocy, zaczęliśmy interweniować. Mąż był u nich 2 razy. Poskutkowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja przeklinam mieszkanie
ja u sąsiadki byłam dopiero 2 razy z prośbą " mam małe dziecko które po 20 chodzi spac prosiłabym zeby było odrobine ciszej" ona ok rozumiem itp ale nadal jest to samo!! to jest nie do zniesienia jak on tak skacze wali czy rózne inne rzeczy ja sama sie budze pod wpływem takich odgłosów a co mówic niemowle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiedlowa nowa
No cóż, cisz nocna od 22 do 6 i już. W nocy wymagam ciszy od innych. Ale w dzień nigdy bym nie poszła upominać innych, by byli cicho, bo moje dziecko śpi... Świat nie stanie na głowie tylko dlatego, że mam dziecko ;/ To są niestety uroki bloków i z tym się liczyć trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ewidentne
Moja starsza córka ńigdy nie przeklinala przy mnie. I wie, ze nie życzę sobie brzydkich słów w domu. Z meżem nie przeklinamy przy dzieciach. Ale ona zdaje soie sprawe jakie slowa sa brzydkie! Choćby z bajek.czekam aż mój mały zacznie mówić, czy będzie ńiegrzeczny ..dzieciom mowie ze je kocham ale surowa tez jestem ale nie bije jej. Oczywiscie przez te siedem lat pare klapsow dostała. To kwestia wychowania. Strasznie wkurzaja mńie mamy, które klana do dzieci a one potem powtarzają. A mamy uważają ze to takie smiesżne. Sorki za błędy typu 'ńi'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barrrrrrdzo wkurzona kobieta
osiedlowa, pisałam że to jest codzienne zachowanie tego dziecka. dzien w dzień od 6rano wyje, krzyczy rzuca czym popadnie a następnie robi koncert na klatce schodowej gdy jest sprowadzane na dół do sąsiadki która się nim zajmuje. często przy okazji lata po korytarzu i wali po ścianach zabawkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ewidentne
Z matka coś ńie tak skroro sama to znosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barrrrrrdzo wkurzona kobieta
u sąsiadki byłam po 23 jakjej dziecko tłukło się po podłodze 2gi raz jak waliło mi w drzwi. nie wymagam grobowej ciszy ale nikt mi nie wmówi żeby go nie zirytowało wiercenie sąsiada w gresie po godzinie 21 przed 22 nawet jak ma do tego prawo. każdy normalny bierze pod uwagę fakt że też sa inni mieszkańcy również z małymi dziećmi i stara się robić coś tak by nie przeszkadzać za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiedlowa nowa
Nie mówię, że to poprawne, ale niestety jeżeli jest to w normalnych godzinach to nic z tym nie możesz zrobić. Skoro rodzice nie reagują to pozostaje Ci się albo mścić, o czym już poprzedniczki wspominały, albo to zaakceptować, bo niestety mały o tej porze ma do tego prawo. Tak jak pisałam, to są uroki bloków. Ja przez 26 lat mieszkałam w domu jednorodzinnym. Nikt nikomu nie przeszkadzał. Od prawie roku mieszkam w bloku i muszę się dostosowywać, czy mi się to podoba czy nie. Bo niestety nikogo nie interesuje, że np. o 14 moje dziecko śpi. I nawet tego od sąsiadów nie wymagam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barrrrrrdzo wkurzona kobieta
ja całe życie mieszkam w bloku i nigdy na tak uciążliwych sąsiadów nie trafiłam. tu gdzie mieszkam są tylko 2 mieszkania na 15 gdzie są starsi ludzie. reszta to młode małżeństwa w większości dzieciate i z nikim innym nie ma problemu. wręcz przeciwnie.sąsiad co ma 2 dzieci ostatnio w niedzielę specjalnie godzinę wcześniej ostrzegł innych z maluszkami że będzie wiercił. wcale tego robić nie musiał ale tu chodzi o ludzką dobroć i wyrozumiałość nic więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barrrrrrdzo wkurzona kobieta
2 dni remontu łazienki w porach drzemek dzieciaka a już sąsiadka nie mówi "dzień dobry" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam blokowe dziecko
haha, ale brednie, niecj mi nikt tutaj nie pisze ze 2-3 latka nie da sie okielznac i nauczyc dobrego zachwoania jak w bloku trzeba sie zachowywac.Jka pisalam, mam w domu zywiolową 3 latke i jesli ja dalam rade to jestem pewna ze z kazdym dzieckiem da rade, a moje dziecko do latwych i pokornych nie nalezy.Poprstu to ja jestem jej matka i czy malej sie podoba czy nie, musi mnie sluchac i koniec dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mieszkam w bloku
blokowa zgadzam się. mam 2,5latke i na pewno nie może robić wszystkiego. u nas sprawdza się stanie w kącie. Zaraz chodzi jak w zegarku. Dziecko trzeba wychowywać a nie godzić się na wszytko bo tak wygodniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam blokowe dziecko
dzieci sa nieziemsko wkurwiające a tym bardziej jeszce ich rodzice ,gdy nie zwracają uwagi na ich skandaliczne zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli kulturalnie nie dziala
to cyt "Policja? co mi da...przyjdą karzą dziecko uciszyć a wiem że dalej będzie to samo. Mąż już zapowiedział że weźmie wolne i będzie ich karmił od 6rano do 22 swoją muzyką (metal, ciężki metal).... tylko ja tego nie wytrzymam bardziej niż dzieciaka" popieram i jeszcze glosnik powinien pzystwaic do ich sciany- sufitu .. zeby przeszkadzlo im a nie sasiadom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja tez mam male dziecko 13 miesiecy. on co prawda jest grzeczny jeszcze i ja w bloku nie mieszkam ale kiedys mieszkalam i na przeciw mnie mieszkala rodzina z dziewczynka 18 miesiecy miala i darla sie w nocy ze nie do opisania:) a rano punkt 8 darcie na klatce schodowej i pukanie mi w drzwi:) ale nigdy nikt nie zwracal uwagi a w klatce bylo 6 mieszkan. kazdy lubil mala i jej rodzicow z tym ze ona wiecznie nas przepraszala jak tylko kogos widziala. tez uwazam ze jak jest cisza nocna miedzy 22-6 rano to lepiej rzeby kazdy tej zasady pilnowal. jak mi sie dziecko w nocy budzilo to tylko kiedy jeknal ja juz stalam przy lozeczku po to tylko by sie nie rozwyl i pol domu nie zbudzil.a bylo to nawet co pol godziny.pozniej powiedzialam wszystkim ze bedzie dwa tygodnie ostrego wycia bo bede uczyc malego spac i maly sie w tydzien nauczyl i kazdy jest happy:) ale niektorzy ludzie po prostu niektore rzeczy rozumieja a innym niektore rzeczy przeszkadzaja:)mysle ze masz troche chamska sasiadke skoro nawet nie stara sie dziecka uciszyc.moze starczy na kawke sie umowic i porozmawiac powaznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×