Do czego może doprowadzić długi celibat? oto mój przykład

żyje już w celibacie od 3 lat... i zaznacze, NIE Z WYBORU jaki jest dzisiaj wynik tak długiego "postu" ? ano takiego, że chodze WIECZNIE niezadowolony, dosłownie WSZYSTKO mnie wkurwia, klawiature to już wymieniałem w 2012 roku aż 3x.. dosłownie nawet głupi błąd w wpisywaniu hasła na gg doprowadza mnie do takiego szału, że napierdalam z pięści w klawiature i biurko ... nie wspominam już o gierkach typu "piłka" na kurniku, gdzie ktoś mnie pokona to rozpierdalam pokój codziennie musze przynajmniej 2x zrobić sobie dobrze, bo po prostu nie wyrabiam.. mam tak wielkie libido no i regularnie piątek, sobota i w sumie jeśli tylko jest ktoś chętny to w tygodniu muszę się upić bo nie wytrzymuje na trzeźwo samotność i celibat mnie niszczy tak mocno, że boje się, że jak tak dalej pójdzie to koło 30stki po prostu albo popełnie samobójstwo albo wyląduje w wariatkowie...

a ile masz lat?

to nie celibat tylko twóje lenistwo na soba ..umysł trzeba kontrolowac ,a nie umysł kontroluje ciebie ;]

To libido Toba steruje...po czesci przynajmniej, zeby wszystkiego nie zwalac na nature :P

nie da się być szczesliwym kiedy wokoł wszyscy są szczesliwi, kogos mają, a ja jestem caly czas samotny i jest mi źle próbowałem walczyć z tym wiele razy , wierz mi.. bywały stany, że niby było fajnie.. ale co z tego, to wszystko mija po chwili nie da się być szczesliwym mając na swoim koncie SAME porazki i to na kazdej płaszczyźnie zycia, nie mając nikogo.. i nudząc się w domu całe dnie praktycznie ps. lat 24

"nie da się być szczesliwym kiedy wokoł wszyscy są szczesliwi" nie uważasz tego za żałosne ?....czyli co gdyby wszyscy dookoła tez byli nie szczesliwy to by Ci ulżyło ?..zapracowali to są szczęśliwi proste

no to chyba logiczne, że łatwiej by mi było, gdyby wokół inni też cierpieli tak jak ja.. miał bym się wtedy z kim solidaryzować, a takto? jeden, drugi, trzeci znajomy, mają kobiety, prace, kase.. żyją sobie zajebiscie, mają znajomych, wszystko jest pieknie a ja? samotnosc... brak kasy, brak pracy... gowniana przyszlosc, ogolnei nie ma tematów na ktore mozna ze mna pogadac.. bo o czym moze pogadac fajny facet ktory ma powodzenie i kase z takim gównem jak ja? to tak jakby Bill Gates miał się porozumieć z Dodą :O (chodzi mi o intelekt w ich wypadku, a w moim po prostu o różnice poziomu zycia miedzy mna a innymi )

/// .zapracowali to są szczęśliwi proste /// no faktycznie.. zapracowali.. bardzo mocno pracowali aby być przystojniakami o wzroście 185+ z ładną buźka... a do tego mając dzianych rodziców którzy już im zafundowali dobry start i mają przyszlosc pewną.. a do tego wszystkiego mają oczywiscie powodzenie i mają sex, kobiety i wszystko jest pieknie... TYLE W TYM ICH PRACY ZE NIECH MNIE CHUJ!

Chłopie, kompleks na kompleksie. Popracuj trochę nad sobą.

ja mam taka sama sytuacje, jak narazie nie interesuje mnie podciecie sobie zyl :D trzeba zyc dalej ;)

ciężko nie mieć kompleksów kiedy wokół taka chujnia...

od siłowni

może zamiast napierdalać w klawiaturę wpisałbyś dzięki niej w wyszukiwarce - jak zmniejszyć libido 1g dziennie bromku potasu, do kupienia przez internet albo gdzieś

moje libido to kwestia psychiczna.. nawet jak jestem zmęczony, pijany, jest późno, chce mi sie spac itp.. to psychika nie pozwala mi od tak pojsc spac.. po prostu musze na sen strzelić konia.. brak kobiety robi swoje

biedactwo:* jesteś brzydki?

brzydki nie ale niski i bez kasy-to wystarczy abym byl samotny i zyl w celibacie

ja tez juz 3 lata żyje w celibacie:D da sie zyc kotku:D

Niech się rozmnażają wysocy, dobry gen pójdzie w pokolenia.

w tych czasach mlode siuski same sie pchaja do lozka a ty gadasz ze zyjesz w celibacie

to nie celibat ale brak umiejetności sterowania popedem :P i wszystko na ten temat jak będziesz miał babę której zaordynują 9 miesięcy ciazy plackiem w łózku ( zero seksu, ryzyko poronienie ogromne) to pójdziesz na dziwki czy bedziesz się na niej wyzywał za celibat przymusowy?

Powinieneś zatytułować raczej: "do czego prowadzi nieumiejętność kontrolowania swoich emocji". Zrzucasz wszystko na swój celibat. Jakby nie było celibatu, to miałbyś pewnie inną wymówkę -np. "bo zupa była za słona". Człowiek powinien kontrolować siebie i swoje emocje i na tym polega problem.

bo walisz konia