facet który zostawił mnie kiedy byłam z nim w ciąży... chce wrócić

Krótko zwięźle i na temat: popełniłam błąd. On nie chciał dziecka, jago zmuszałam, prosiłam, błagałam... po prostu czułam taki instynkt, że naprawdę chciałam a on nie, jeszcze nie teraz, nie on nie chce on chce coś jeszcze w życiu skorzystać... wkurzyłam się i odstawiłam tabletki. No i zaszłam. Byłam najszczęśliwsza ale on wiedział, że zrobiłam to specjalnie. Zaczęły się kłótnie, dogryzanie mi że chciałam mu życie zmarnować to misię udało jak mogłam nie szanować jego zdania... W końcu rozstaliśmy się, czułam się przez niego opuszczona, porzucona... kontakt mieliśmy, raz nawet odwiedził mnie w szpitalu. Urodziłam synka tydzień temu. Wczoraj dodałam rano jego zdjęcie na fb, on wieczorem przyjechał do mnie :o powiedział, że zobaczył zdjęcie i nie mógł wytrzymać, czy może go zobaczyć... Pozwoliłam to w końcu jego syn. I co? Wziął go na ręce i rozpłakał się.. Byłam w szoku. Zaczął go lulać, gadać do niego, powiedział że nie wie co się z nim dzieje... Cały dzień spędził u mnie zajmując się dzieckiem, nawet mi nie dał niczego przy nim zrobić a to co mnie zszokowało najbardziej: on nigdy nie lubił dzieci i nigdy nie zajmował się nimi a wszystko robił idealnie jak zapytałam skąd umie to poiedział że nie wie:) no i co... spał u mnie... przytualiśmy się i całowaliśmy się również. Powiedział ,ze tęsknił. Całą noc błagał mnie czy dam mu szansę on chce się nami zając, wszystko się zmieniło jak wziąłsyna na ręce... mieliśmy się dzisiaj spotkać i miałam mu dać odpowiedź.. jenak jej nie znam. Napisalam że źle się czuję, dzidzią zajmie się mama a ja nie mam sił na spotkania... dzwonił 2o razy. co robić.... nie zasnę dopóki nie podejmę decyzji. Serce mówi tak a honor mówi nie...

będę wdzięczna za rady naprawdę bardzo...

aj... szkoda życia na unoszenie się honorem mieliście kryzys, ale teraz, jak przyszło co do czego, to się pojawił we właściwym czasie i zachował tak, jak trzeba; to nie tak, że Cię znienacka olał ciepłym moczem i się ulotnił, tylko, jak piszesz, był na Ciebie zły, że nie tak się umawialiście, było Wam trudno się dogadać - a teraz, jak widać, może wszystko być dobrze

zrobiłaś dziecko wbrew niemu byłaś w stosunku do niego nie w porządku. Daj mu szanse ochlonal zrozumiał i pewnie nie wyobraża sobie życia bez małego.

Nie wiem, co masz zrobić. Czujesz coś do niego? A on do Ciebie? Mnie się właśnie rozwala 7-letni związek. Jestem załamana.

czuję... jak spaliśmy razem było mi tak dobrze... gdyby mnie olał it tak to nawet bym o tym nie myślała a on był na mnie zły, ze go postawiłam przed faktem dokonanym i tym go usprawiedliwiam...

Od groma jest takich przypadkow, ze gdy kobieta jest w ciazy to facet ucieka w poplochu. On musial dojrzec do tego, przemyslec wszystko. Zwlaszcza ze fakt faktem mial racje - wkopalas go, on uczciwie mowil, ze nie jest gotowy. Czul sie oszukany przez ciebie, stad taka jego reakcja gdy bylas z brzuchem. Mozliwe ze dojrzal i chce teraz byc szczesliwym tatusiem. Daj mu szanse, ale nie miej od razu serca na dloni. Stopniowo zblizajcie sie do siebie.

kobieto, o jakim honorze mowisz? facet chce z toba zyc i miec kontakt z wlasnym synem. darzysz go uczuciem, a nie wiesz co masz zrobic? skoro to jest taka trudna decyzja, proponuje zajsc w ciaze z innym, a potem jeszcze kolejny raz z innym i znowu... i znowu... uwazasz, ze to jest to, o czym marzylas przez cale swoje zycie?

skoro to jest taka trudna decyzja, proponuje zajsc w ciaze z innym, a potem jeszcze kolejny raz z innym i znowu... i znowu... uwazasz, ze to jest to, o czym marzylas przez cale swoje zycie? o co ci chodzi????????????

jestes honorowa??????????? to przetrzymaj go trovhe. ale daj dziecku i sobie szanse

pozwól mu :) po prostu mu pozwól....

tez jestem tego zdania |:|)

o czym ty mówisz? gdybyś miała honor to bys go nie wrobila w dziecko. DlATEGO teraz powinnas go przyjac ponownie. on popelnil blad ale ty rowniez

To Ty spieprzyłaś ten związek więc jaki honor? Powinnaś go jeszcze przeprosić

wkurzyłam się i odstawiłam tabletki. No i zaszłam. Byłam najszczęśliwsza ale on wiedział, że zrobiłam to specjalnie. Zaczęły się kłótnie, dogryzanie mi że chciałam mu życie zmarnować to misię udało jak mogłam nie szanować jego zdania... ciebie chyba pojebało i to ostro...popieram invicta i jaki honor?

ja pierdole co za idiotka, dziecku w przyszłosci powiesz ze pozbawiłaś go tatusia z powodu swojego "honoru", którego jednak nie masz ale wydaje ci sie inaczej

idiotka czy normalna kobieta o zdrowych zmysłach błąga faceta jak ta suka zeby jej zrobił dziecko a jak nie chce wrabia go ile ty masz lat mam nadzieje ze zycie perfidnie zemsci sie na tobie i twoim bachorze za to co zrobiłas

to jest honor? a gdzie go miałas jak łapałas faceta na dziecko? żałosna szmata

powinnaś mu jeszcze dziękować na kolanach że chce wrócić, lepiej sie zgódź zanim sie rozmyśli, wtedy dopiero zostaniesz sama ze swoim honorem hahaha

jezeli to nie jest prowo to powiem Ci, że durna jesteś najpierw wkopałaś faceta w dziecko, a teraz się jeszcze zastanawiasz czy łaskawie go przyjąć? to Ty powinnaś go błagać o szanse

Ale po co te wyzwiska? Autorki, złe i samolubnie postąpilas,jak byś się czuła gdyby on ciebie zmusił do bycia w ciąży? Nic dziwnego ze się facet odsunął,poczuł się zdradzony i nic dziwnego, Na pewno tez cierpiał,zależy mu na tobie i pewnie na dziecku teraz tez, tu nie ma się co unosić honorem,zastanów się jakie były wasze relacje,czy to dobry człowiek,prawo do dziecka ma na pewno i nie możesz go tego pozbawiać,radzę ci spokojnie porozmawiać,wytłumaczyć mu swoją decyzje,ze teraz on może czuje to co ty czulasnwczesniej,chęć posiadania dziecka, Nie możesz go od dziecka odsuwac,myśle tez ze nie co go odsuwac od ciebie, Wydaje mi się ze będziecie szczęśliwi, Tylko jak przyjdzie ci ochota na drugie to już go nie wrabiaj,powodzenia!

i bedziecie żyli długo i szczęśliwie:)

Kazdy ma prawo do bledow i decyzji......postawilas faceta przed faktem dokonanym, zaszlas w ciaze...ok , on cie zostawil...ok, moze musial sie z tym uporac, przemyslec, wiesz to sa trudne decyzje . W takiej sytuacji jak teraz , jesli cos do niego czujesz , to nie zastanawiaj sie , nie ma nad czym. Ty zaszlas bez jego zgody, faktycznie jakby na zlosc, on cie zostawil. Ok . Mysle ,ze oboje powinniscie porozmawiac, on tobie wybaczyc ,ze zaszlas, a ty jemu ,ze odszedl. Jesli chodzi o wspolne zycie, macie szanse . Daj sobie , jemu i dziecku szanse na stworzenie rodziny. Jesli go kochasz ---sprobuj. A honor, coz ---to chory honor, bo to ty najpierw zawinilas. Nie powinnas dlugo myslec, pogadaj z nim , ustalcie cos, zaplanujcie przyszlosc, jak zyc , mieszkac. Powodzenia.

Słuchaj serca...zawsze..... daj przede wszystkim sobie szanse....jeśli nie wyjdzie, będziesz wiedziała, że przynajmniej próbowałaś.... i nie będziesz miała sobie nic do zarzucenia. Staraj się nie myśleć o tym co było.....pomyśl o tym co jest, co może być! Trzymam kciuki! Podejmiesz na pewno właściwą decyzję! Pozdrawiam Martyna

moze dojrzal do ojcostwa? Daj mu szanse dziecko bedzie sie cieszyc.

Wrobienie faceta w dziecko to jedno z największych skurwysyństw, jakie można zrobić. Powinnaś go po stopach całować, że w ogóle chce Cię na oczy oglądać i błagać o wybaczenie, a nie zastanawiać się, czy łaskawie pozwolić mu zajmować się dzieckiem... :O

Lolu, znam dwa związki, w których facet najpierw odszedł od kobiety z dzieckiem, bo nie chciał dziecka, potem się jednak zreflektował i wrócił (jeden z nich dopiero po trzech latach wprawdzie). Oba związki bardzo udane. Wartość całej tej sytuacji polega na tym, że reakcja Twojego faceta opiera się na szczerych uczuciach. To nie jest wystudiowany entuzjazm. Jeżeli kochasz go, wyobrażasz sobie życie z nim, to wykorzystaj moment takich pięknych, szczerych uniesień z jego strony i nie zakłócaj go swoim "wystudiowaniem", czyli unoszeniem się honorem. Powrót do bycia razem w takiej chwili bardzo was scementuje.

nie wiem po ile macie lat, ale niezaleznie od wieku kazdy zasluguje na druga szanse. on nigdy do tej pory nie byl w takiej sytuacji i mysle, ze w ogole nie zdawal sobie sprawy co to znaczy miec dziecko, byc ojcem. ciesz sie, ze teraz tak dojrzale zareagowal. mysle jednak, ze wazna jest szczera rozmowa. kazdy powinien przedstawic swoje oczekiwania zeby sie za pare miesiecy nie okazalo, ze mu sie juz znudzilo to tatusiowanie. i chce znowu wolnosci. moze od razu przy okazji slub?

już wszystko załatwoine i obgadane... wiem, że źle zrobiłam zdaję sobie z tego sprawę...

ogólnie to było tak, żenapisał do mnie rano czy potrzebuję jakiś zakupów bo on chciałby zrobić... no i oddzwoniłam. Chciałam tylko 1 paczkę pampersów i mleko a on zrobił meega wypasiony zapas i jeszcze kupił mi dwa kalafiory skubany ja szaleję za kalafiorami haha... no i co... zaczęliśmy gadać i stwierdziliśmy, że wina za to wszystko jest po obu stronach, ja przeprosiłam, on potewm przeprosił popłakałam się oczywiście on się cieszył była jeszcze długa rozmowa z moją mamą:) wnioski wyciągnęliśmy oboje ale narazie nie będziemy razem mieszkać jak kiedyś tylko jak już ktoś napisał spróbujmey się do siebie zbliżać. Będzie u mnie spał więc spoko, pojechał teraz do pracy... w życiu bym się tego nie spodziewała :)