Gdzie tkwi blad? Problem z kobietami

A jakie są te Twoje oczekiwania? Jeśli można zapytać? Czy nie sa zbyt wygórowane?

spotykalam sie kiedys z facetem ktory mi zarzucal tzn ubzdural sobie ze jest dla mnie tylko tzw. Kolem ratunkowym do takiego wniosku doszedl oczywiscie po konsultacji ze swoimi kolezankami co bylo totalna bzdura bo byl jedyny . Caly czas zgrzedzil ze jest starym kawalerem z czego sie smialam . Powiedzial mi ze chce sie zwiazac ze mna na zawsze a pozniej zaczal gadac jakie oczekiwania ma wobec jego kandydatki na zone jego mamusia wyszlo na to ze ma m zostac kura domowa juz nie jestesmy razem. Mysle ze Alberico to ten typ i to sa zachowania dyskwalifikujace

Rozdzieliłabym te dwa teksty "zostańmy przyjaciółmi"- faktycznie z tego raczej nic nie będzie. "nie zasługuję na Ciebie"- boję się, ze jestes zbyt atrakcyjny, nie wiem czego mogę się po Tobie spodziewać.

Alberico Głowa do góry ja Ciebie pokocham:)

Nie ma nic gorszego niz trwanie w prozni, badz toksycznym zwiazku. Co do moich oczekiwan. Nie jestem doskonaly, wiec nie wymagam od kobiet doskonalosci. Przede wszystkim nie znosze gierek i manipulowania drugim czlowiekiem. Cenie sobie szczerosc, poszanowanie drugiego czlowieka, poczucie humoru, oczytanie. Lubie moc porozmawiac na powazniejsze tematy, niz moda, zarobki i plotki ze swiata seriali i filmow. Ponadto kobieta musi mi sie po prostu podobac. Nie jestem zwolennikiem czekania i spotykania sie z kobieta pol roku (zasada: a moze zaiskrzy), ktora mnie nie pociaga fizycznie. Zreszta, to nie jest chyba dobre miejsce, aby pisac o tych wszystkich oczekiwaniach.

By przestano postrzegać Cię jako kobieciarza może nie pakuj się w pierwsze lepsze związki gdzie ewidentnie widzisz, że chodzi o zabawę. Chyba, że takie lubisz, ale wtedy nic dziwnego, że poważniejsze Cię skreślają szybko. ""nie zasługuję na Ciebie"- boję się, ze jestes zbyt atrakcyjny, nie wiem czego mogę się po Tobie spodziewać." Serio zakłądasz, że każda mówiła to z podtekstem a nie wciskała jeden z wielu kitów? Obok "problem leży we mnie nie w Tobie, jesteś świetnym facetem" itd

Taki tekst wskazuje jednoznacznie, ze maja mnie gdzies. za płytko siegasz :D zawsze jest przyczyna i skutek skad wiesz że PRZYCZYNĄ nie jest uporczywie powtarzany bład w twoim zachowaniu, który ty uważasz za normę? Znajoma koniecznie chciała ożenic syna...skutek był taki, że płoszyła swoją desperacją każdą potencjalną kandydatkę jaka syn przyprowadził do domu. W końcu ktoś zwrócił jej na to uwagę - no i zmieniła zachowanie w tym zakresie na bardziej neutralne. Hm... podobały mi się zdjęcia z weselicha jakie przyniosła do pracy :D

"problem leży we mnie nie w Tobie, jesteś świetnym facetem" Taa, standardowe teksty. Dla mnie ejst lepiej uslyszec przyslowiowe spierd... niz tego typu zapychacze. Autorze, mam wrazenie, ze szukasz na sile i w nieodpowiednim miejscu. Wyluzuj, a bedzie dobrze.

Z tego co piszesz o swoich oczekiwaniach to jak dla mnie o.k. Mam podobne priorytety. I nie lubię kiedy ludzie prowadza jakies chore gierki, manipulacje. Zastanawia mnie jednak co robisz nie tak? Moze w którymś momencie stawiasz jakaś barierę, któej kobiety nie potrafia pokonać? A tak z innej beczki. Byłes juz w dłuższym zwiazku?

cyt.: "skad wiesz że PRZYCZYNĄ nie jest uporczywie powtarzany bład w twoim zachowaniu, który ty uważasz za normę?" Nie wiem, calkiem mozliwe ze tak jest. Dlatego pofatygowalem sie tutaj, aby ktos z zewnatrz obiektywnie ocenil moje zachowanie wzgledem kobiet.

cyt.: "A tak z innej beczki. Byłes juz w dłuższym zwiazku? " Owszem, bylem w 2,5-letnim zwiazku. Nie skonczyl sie on za dobrze. Moze przez to mam jakas blokade. Sam nie wiem...

Wczesniej napisałes tez, ze nie pozwalasz zblizyc się do Ciebie. I ten 2,5 letni zwiazek. Masz zapewne jakas traumę. Ludzie, którzy przeszli odrzucenie, zostali poranieni maja taką blokadę. Wiem to z autopsji. Jednak zycie toczy się dalej. Trzeba żyć nadal. Z tego co było wyciagać wnioski i układać swoje zycie na nowo:-)

Jak można obiektywnie ocenić Twoje zachowanie skoro ma się do dyspozycji tylko Twoje subiektywne przekazy?

Nie wiem, calkiem mozliwe ze tak jest. Dlatego pofatygowalem sie tutaj, aby ktos z zewnatrz obiektywnie ocenil moje zachowanie wzgledem kobiet. nikt nie wie o tobie tyle ile ty sam kartka w kratkę i do roboty

"Obiektywnie" nalezy w tym wypadku potraktowac jako umowne ;)

Sam najwięcej możesz zaobserwować, my ani nie znamy Ciebie, ani tych kobiet. Ale ogólnie mogę powiedzieć, zmień target. Ktoś by mógł zacząć snuć teorie, że skoro masz blokadę pewną, to podświadomie wybierasz takie z którymi związku nie stworzysz, ale jak jest to wiesz Ty sam:P

ja mogę napisać jedynie subiektywnie, jak Cię autorze widzę: chłodny, opanowany, pewny siebie, zdecydowany. to są dobre cechy, ale w życiu, nie miłości. kalkulujesz na zimno wg cech, które chciałbyś, aby Twoja partnerka posiadała, natomiast nie widzę u Ciebie emocji, uczuć, spontaniczności. do tego blokada, mur wokół siebie, bo już raz się sparzyłeś. ani słowa o miłości, zakochaniu. mnie odpychasz swoją postawą (oczywiście ja mogłabym nie spełniać Twoich kryteriów, ale nie o to w temacie chodzi)

Coz, po glebszym zastanowieniu dochodze do wniosku, ze moze tak byc, ze podswiadomie wybieram nieodpowiednie kobiety. I to podcina mi skrzydla.

szukaj W SOBIE, nie na zewnątrz (nieodpowiednie kobiety) problem zawsze lezy WEWNATRZ

No widzisz, ale chyba nie ma co się bawić w pogłębioną psychoanalizę. Wszystko sprowadza się tak naprawdę do statystyki-trudno spotkać odpowiednią osobę. Cierpliwości życzę;)

Dziekuje za poswiecony czas, analize, sugestie i cieple slowa. Na pewno wezme je do siebie. Zycze udanego weekendu. a ja tymczasem biore sie do ciezkiej pracy nad samym soba. Pozdrawiam.

czy nieodpowiednio z nimi postępujesz?

...?