Musze klamac rodzicom ze wychodze na impreze a tak naprawde

Idę do koleżanki czy do chłopaka uczyć się...nie dają mi się uczyć w domu, cały czas muszę sprzątać dom i zmywac (matka ma jakąś obsesję i każdy kurzyk muszę sprzątać, a ona siedzi na kanapie i rozkazuje). Jak się sprzeciwie i mówię że musze się uczyć to się śmieją że i tak będę miała gowno z tej nauki... Jak im mówię prawdę że idę sie uczyć to twierdzą że idę dawać dupy :( tak mówią... Eh....dzisiaj też wymyślam kolejne "urodziny" jakiejś kolezanki bo mamusia poleciala na zakupy a mi zostawiła ogromną listę co posprzątać..i tak codziennie. Ka gotuje obiady, zajmuję się domem a ona brudzi i nie pracuje. Już mnie chuj strzela! Mimo że jestem dziewczyną, już nawet się skupić nie moge na nauce bo wiem że jak nie posprzatam to jak przyjdzie wyzywac mnie od nierobow....

Ty jesteś normalna, ale twoja mama już raczej nie. Takie mamy powodują, że potem w dorosły, samodzielny świat wchodzi się ze skrzywioną psychiką. Podejrzewam, że żadna rozmowa z matką nie poskutkuje. Zaciśnij zęby i sprzątaj. I nie daj się zwariować - spróbuj spojrzeć na tą sytuację z dystansu - zobaczysz wtedy, że rodzice postepują niewłaściwie. A jak to zobaczysz to od razu zmienisz nick z "normalna jestem?" na "oni są nienormalni" :))

MOże zostawaj w szkole po lekcjach uczyć się i odrabiać lekcje. Pewnie jest jakaś świetlica, a jak nie, to nawet na korytarzu będziesz mieć spokój.

Tylko nienawidzę im kłamać... Wiem że jak posprzatam dom wtedy obiad, zmywanie, zakupy ...potem wymyślają mi zadania "żebym się nie nudzila". Na koniec jestem tak zrypana że nawet red bull nie pomaga. Teraz zaczynają mi się egzaminy i chyba jutro wyjde z domu i nie wroce. Mam dość. Taki grafik mam codziennie!

Nawet to że zostaję w szkole po godzinach mam wypomniane. Oni nawet naczyń nie umieja pozmywac. Kiedyś zastrajkowalam i przez tydzień nie zmywalam. Prawie zarośli brudem a naczynia nawet na korytarzu stały....

Mogłabyś może poprosić wychowawczynię o pomoc? Rodzice mają obowiązek zapewni Ci warunki do nauki, jeśli tego nie robią, nie wywiązują się ze swojej roli. Albo będzie Cię kryła (że niby masz dłużej lekcje czy że się udzielasz w jakimś kółku), albo po prostu uświadomi rodzicom, że kurator może przyjść i do takiej rodziny...

przeprowadzic do babci? ile masz lat?

fdhedaadeswd ma rację!!!! jak ja miała egzaminy to rodzice chodzili na palcach i wyręczali mnie we wszystkim, a to dlatego, że kiedyś w domu mieli taką podobną sytuację do Ciebie! nie wiem co Ty masz za rodziców, ale Ty jesteś dziewczyno normalna i możesz stracić wiele, naprawdę wiele jesli nie będziesz mogła się uczyć jak inni Twoi rówieśnicy, gdzie zajdziesz bez wykształcenia? Dziwnych masz rodziców naprawdę :( wyzywają od nierobów itp, robisz w domu za sprzątaczkę normalnie...

Wlasnie skonczylam sprzątać, oczywiście bez wyzywania się nie obeszło bo niedokładnie itp.... Wiecie nie jestem już dzieckiem, mam 19 lat. Ale wciąż czuje się jak dziecko. Wiem że to toksyczni rodzice. Sami nie mają wykształcenia, nie wiedzą co to nauka i ciągle mnie wysmiewaja że chce się uczyc. Już wiele straciłam przez nich. Mam już depreche bo zawsze się staram zdać egzaminy a oni się wysmiewaja. Nawet nigdy nie zapytali do jakiej szkoły chodzę. Nie wiedza nic. A jednocześnie grają zatroskanych rodziców.

matka ma zawsze racje!

Dobra bez żartów ok?