Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość telefonicaombe;ka

Czy facet z trudnym charakterem przyzna się kiedyś do błędu?

Polecane posty

Gość telefonicaombe;ka

Jak to jest z Wami facetami???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy kobieta z trudnym charakterem przyzna się do błędu? Myślę że jest idiotycznie z facetami jak z kobietami od płci nie zależy kto jakie ma ego. Drugie pytanie znajomość jest ważniejsza czy wygrana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telefonicaombe;ka
Tak własnie mam taką sytuację.W skrócie: Ja jestem osobą energiczną i bardzo kontaktową,otwartą.Ale tym samym bardzo wrażliwą i nie umiejącą walczyć o swoje.Odeszłam od męża bo zachował się bardzo źle wobec mnie ale nie chodzi tu o zdradę chociaż w sumie niewiem.On ma ciężki charakter i potraktował mnie tak za darmo UWIERZCIE MI.I uważa że robi dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miecz damoklesa
ależ myszko, to nie kwestia trudnego charakteru tylko kompletnego braku samokrytyki :D a skoro uważa że zrobił dobrze, to kochanie - przekaż ten pakiet "zalet" kolejnej chętnej i znajdź kogoś może niekoniecznie mniej trudnego, ale na pewno bardziej samokrytycznego :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w życiu :D Zdecydowanie łatwiej jest odwrócić kota ogonem. ;) Jak ma się trudny charakter, to trudno o słowo "przepraszam' I jak na ironię, kobiety lubią takich watażków. Nie wszystkie, to jasna sprawa, ale te, które się na to decydują i żyją z takimi facetami, niech mi wyjaśnią o co chodzi ?!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację Piratku. Tematu nie znam z autopsji. I karmię się stereotypami, bo chociaż jestem chujem , to jednak potrafię przyznawać się do błędów. I uważam to za moją największą słabość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piratku z łaski swojej możesz mi wytłumaczyć, dlaczego jak na Ciebie wpadam, zawsze jesteś taki metodyczny i zasadniczy. Czy Ty w ogóle potrafisz się uśmiechać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telefonicaombe;ka
Zyliśmy sobie w zgodzie aż tu nagle posądził mnie o zdradę zwyzywał i kazał sie wyprowadzić mimo iż byliśmy 10 lat ze sobą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miecz damoklesa
i ty jestes pewna, że chcesz być z facetem który tak się zachowuje? :D po co ci gostek z syndromem otella?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miecz damoklesa
Musze mieć 100 % pewnościa abym ugiął sie 100 procent pewności, że bład był błędem? :D a o drogę pytasz czy jedziesz jak autostrada poniesie, 100 km nadłożenia drogi? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jeżdzę autostradą od dwóch lat ja skurviel tirowiec zepchnał mnie z drogi w zimie.Auto splonęło wyszedlem z tego jedynie poturbowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami trzeba do konsensusu dojść inaczej małżeństwo by sie dawno rozpadło.I mówić moze ta woda pod górkę płynać a i tak wiem swoje:P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miecz damoklesa
co nie zmienia mojego pytania o to czy ptyasz o drogę :D a co do tirowców na autostradzie - mamy zbiezne odczucia, chociaż baby za kierownicą żaden nie zepchnął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebasia
jesli jest dupkiem to sie nigdy nie przyzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ma na tyle honoru powinien się przyznać.Tylko czasami kłamstwo lepszym lekarstwem aniżeli prawda.Czyli jest mniejszym złem dla dobra a sumienie nigdy nie gryzie faceta.Kobiety są naduczuciowe i bardziej to przeżywaja.Faceci mają to gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zmienisz... mój już były woli olać wspólne życie, ślub za 4 miesiące niż przyznać się do błędu. To już 4 czy 5 raz i nie mam sił użerać się z chamem całe życie... Trudni ludzie są trudni i jak widać szkoda na niż czasu i energii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są mężczyźni dumnie noszący tzw. "ośle pały" na karku. Twarde, zakute i nieugięte makówki. Nie przyznają się do błędu, chociaż nieraz jak na dłoni widać ich winę i wszystkie dowody świadczą przeciwko im. Nie ważne, że swoim postępowaniem ranią innych. Nie przyznają się do błedu BO NIE!!! i koniec. Bo tak. Prawda łochyntolu pieruński? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaś ześ sie przebrał siemak:DWiesz jak tutAJ DZIECKO MI W BRZ\UCH WMAWIANO to było to niebyt przyjemne.I w dodatku miałem sie przyznać do błędu ,którego nie popełniłem.mówie o cafe.Więc spoko szkalcioku:P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież siemak miałem w nicku L a podszyto się pod niego.Wiec co miałem robić,?Przepraszać za nie swoje winy.Pomyśl logicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×