smutno mi, umówiłam się z facetem i...

Po 2 tygodniach sympatycznego czatowania, umówiłam się na randkę z facetem poznanym w sieci. Wystroiłam się na to spotkanie, nawet przykleiłam kępki rzęs, czego nigdy wcześniej nie robiłam. Spotkanie było miłe i czas zleciał szybko. Na koniec facet odprowadził mnie na przystanek. Żegnając się, spojrzał zdziwiony na mój policzek i spytał "co to jest?". Dotknęłam policzka i złapałam kępkę rzęs, którą najwyraźniej niedostatecznie utrzymał klej. Zamiast powiedzieć mu prawdę, spanikowana wyznałam, że mam chorobę, która powoduje wypadanie brwi i rzęs. Z każdym moim słowem na jego twarzy rosło coraz większe obrzydzenie. Po powrocie do domu pisałam do niego, ale nigdy mi już nie odpisał.

grubo..haha

prowo 1/10

powiedz mu prawdę, może zrozumie

Świetne! :D Daję wysoką notę 9/10 z tego względu, że sama myślałam niedawno o sztucznych rzęsach, w końcu zrezygnowałam z braku czasu na ich przyklejanie, ale nie wykluczałam tego w przyszłości. Dzięki za ostrzeżenie, to mi dało do myślenia ;) Chyba nie skorzystam.

... nie skorzystam z tego wynalazku, natomiast z ostrzeżenia jak najbardziej :D

hahhaa ale glupia i ty jeszcze siue dziwisz czemu sie nie odzywa lol