Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość teoretycznieeee

mam szanse na nastepny zwiazek ???? ktoras by zaryzykowała ???

Polecane posty

Gość teoretycznieeee

chyba sie rozwiodę, mam 31 lat dwoje dzieci 4 latka i roczek. zostawiam zonie mieszkanie auto 50k i dogadane alimenty (przelewem po 400 pln na dziecko i do reki po 2k na dziecko). i zaczynamy nowe zycie, myslicie ze ktos zaryzykuje zwiazek z rozwodnikiem z 2 dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokaż co tam masz
widać że masz kasę to tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czosnek 0806
a dużego masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teoretycznieeee
pomijajac kase, bo wieice słyszy sie ze laska mowia ma 2 dzieci to nie bedize w pełni oddany swojej nowej rodzinie (bo tak bedzie zapewne) i odpuszczaja se takiego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akraffffka
ja się związałam z rozwodnikiem który ma jedno dziecko, 9 letnie. I żałuję... zastanawiam sie nad rozstaniem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znajdx rozwudke z dzieckiem ;) a tak serio serce nie sluga jak sie zakocha to nie bedzie jej to przeszkadzac ;) tylko od razu stawiaj sprawe jasno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teoretycznieeee
widocznie bede sam cale zycie ... huj tam . ok 3majcie sie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam,że jeśli stać cię bez problemu na wywiązanie się z obowiązków w roli ojca, kochasz swoje dzieci to znajdziesz kobietę. Jeśli jesteś zaradny i kochany;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akraffffka
choc z drugiej strony to chyba zalezy od czlowieka.. corka mojego faceta jest rozpieszczona ksiezniczka, ktora robi z ojcem co tylko chce... bardzo negatywnie to wplywa na nasze relacje. Np. jak wie ze mamy sie spotkac w srode, to dzwoni to taty i mowi ze musi np w srode cos z nim zalatwic - zwyczajnie odciaga go ode mnie.. on oczywiscie nie widzi problemu. Ale kiedys spotykalismy sie poniedziakek/sroda/piatek i spedzaluismy razem co II weekend a teraz wyglada to tak ze od przez ostatni miesiac widzielismy się może 3 razy.. Oczywiscie długi weekend majowy tez juz opanowala jego corka, choc wydawaloby sie ze jest tyle wolnego ze mozna bylo to podzielic... niestety nie. On sie nie postawi. Co ona chce tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×