Durna matka w autobusie

Wczoraj miałam okazję przejechać się komunikacją miejską. Padał deszcz, ogólnie mokro. Wsiadła jakaś babka z około dwuletnim chłopcem. Wzięła go na kolana i chłopiec prawie dotykał brudnymi butami moich jasnych spodni. Jak zwróciłam uwagę, to wiecie co zrobiłą? Posadziła małego na siedzeniu obok, tak, że siedział brudnymi butami na siedzeniu.... Znowu zwróciłąm uwagę, że przecież ktoś potem usiądzie, tapicerka siedzeń jest kolorowa, więc można nie zauważyć błota, to na mnie naskoczyła. Co za ludzie...

Ile miala lat

A bo ja wiem, na oko jakieś 30.

tępa suka. ja też nieraz się spotykam z takimi zachowaniami bab. niedawno jechałam autobusem i też podobna sutyacja. wsiadła matka z dzieckiem ok 2,5 roku i usadziła to dziecko naprzeciwko mnie na siedzeniu. ta dziewczynka machała nozkami i brakowało milimetry,zeby mnie pobrudziła buciorami. patrzę na matkę--a ona nic!!!!1 więc się pochyliłam nad tym dzieciorem i jej szepczę do ucha,zeby nie machał nogami bo mi pobrudzi spodnie i przestała. a ta stara się patrzy. ale grunt ze to małe przestało. a matka? była prosta,prymitywna bez zębów,widać ze to bida z nędzą. ludzie tacy są i tak się zachowują,bo takiego zachowania ich uczą srodki masowego przekazu. a ze prostę tępe dzidy to nie umieją pomysleć co robią i stąd tak jest. szok. lepiej takich unikać