Odmówiłam bycia chrzestną

jedna ,srał cię pies

słat PS. skoro nie jesteś asertywna i dajesz innym układać swoje życie to proszę bardzo - frustracja już się w Tobie ujawnia że każesz innym robić tak samo.

o tak, na pewno prowokacja. Olałam tamten wpis, bo tak samo można uważać za prowo każdy następny temat pt. "rzucił mnie" a dużo tu takich wpisów.

no rzeczywiscie bycie chrzestna to takie ukladanie twojego zecia jak w big brotherze. mi po prostu korona z głowy nie spadnie ja zrobie coś dla rodziny. nic cie to nie kosztuje. a nie przepraszam, prezent trzeba dac

słat - widzę że nie tylko sens bycia chrzestną jest ci obcy ale także samego chrztu - skoro religia nie jest ważna to może to rodzice powinni zrezygnować z chrztu dziecka?

masz tutaj podobny problem, tylko po fakcie....i pytanie tam jest czy chrzest bedzie wazny http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4056997

słat no to zapytam po raz kolejny - jak mam zostac tą chrzestną skoro formalnie już nie mogę?

moze chca zeby dzieciak nalezał do jakiejs religii? i miał komunie jak inne dzieci w szkole. jak dorosnie to sam zadecyduje czy mu to pasuje czy nie ja zeby uniknac tego problemu myslałam, że nie będe chrzcila dzieci w ogóle. ale niektórzy uwarzają, że po prostu takie sa zasady. poczytajcie tamten watek

pisałas, że jestes w trakcie a nie po.

dużo zachodu jest z formalnościami przy apostazji?

jestem w trakcie bo złożyłam już podanie ale proboszcz kazał czekać, więc skoro złożyłam już to podanie to raczej sorry

ale zaraz zaraz moja chrzestna tez nalezy do innego kościoła i jakos to się dało zorganiwoać...nie wiem jak to było, ale wszytsko jest prawidłowe taka podobna sytuacja slub keidys myślałam, ze będe upierała sie tylko przy cywilnym teraz doszłam do wniosku, że skoro mezowi będzie zależało na kościelnym to moge to zrobić. mi to nic nie zmieni

ateista tak naprawde to nie wiem, bo proboszcz w mojej parafii jest choojem i tyle, z tego co jest napisane na stronkach o apostazji to składasz podanie i dalej oni to sobie między sobą wysyłają. Mój robił problemy, musiałam werbować świadków i kazał czekać i dzwonić i dowiadywać się - nie wiem w sumie czego.

jak złozyłaś podanie u proboszcza o apostazje to na bank nie wyda ci zgody na bycie chrzestna i tyle

słat nie każdy ma takie podejście jak Ty. Ja odcinam sie od kościoła i tak samo mój facet od początku wiedział że u mnie tylko cywilny i humanistyczny wchodzą w grę i nie robiło mu to problemów. Nie chciał humanistycznego, to nie, ja mu dałam alternatywę. Tak samo nigdy nie pozwolę na wychowanie mojego dziecka w wierze katolickiej (stąd odpada ślub jednostronny w kościele) i nie życzę sobie pogrzebu katolickiego, stąd apostazja jest dla mnie jedynym słusznym wyjściem.

dzięki :) coś dużo zachodu jak na wypisanie sie z instytucji do ktorej sie sama nie zapisalas ;) nati: przeciez ona nie chce nawet jakby mogla

nati wroclove No ale ja im to mówiłam, to oni stwierdzili że powinnam wycofac podanie i udawać wielkie nawrócenie żeby móc być tą chrzestną. Nie sadze nawet żeby to było możliwe, zresztą i tak bym tego nie zrobiła, ale skąd ten foch, że nie dopasowuję swojego życia do nich?

swoją drogą właśnie, przecież my nie mamy ślubu kościelnego więc tym bardziej nie mogłabym być tą chrzestną. Znając rodzinke pewnie kazaliby nam wziąć kościelny żeby tylko spełnić ich zachcianki.

co ty bredzisz. u nas ksiadz wyraznie mowi ze na chrzestnych wybiera sie osoby wierzace i w dodatku praktykujace . bo przeciez mowisz formulke zwe bedziesz wspierac rodzicow w wychowaniu religijnym tego dziecka. jak ma to ucynic osoba ktora nie wierzy i nie praktykuje??? ma zlozyc falszywa przysiege????bo kto tak chce??? wogole nie rozumiem dlaczego rodzice wybieraja na chrzestnych osoby ktore maja jakies tam przeszkody np zyja w wolnym zwiazku nie moga przystapic do komunii a potem sie dziwia ze ktos im odmowil. bardziej nie w porzadku by byla gdyby nie odmowila

a co ma jedno do drugiego? jak pisałam moja chrzestna tez jest innej wiary niz w jakiej mnie chrzczono ...a ta,m dziewczynapsiala że dowiedziła się że taki chrzest jest i tak ważny....mimo apostazji tak powinno byc, bo to ma byc dziecka religia nie twoja. nie mówie że jest tak na sto procent bo sie na tym nie znam. nie pytałam tez nigdy jak to byo u mnie, czy jakies formalności czy cos, bo zwyczajmnie mnie to nie interesowało

dla niej ta przysiega byłaby nieważna na komuni tez wszyscy przysiegalismuy nie pic alkoholu nie przeklinac itp i co? kto dotrzymał? bo ja nie.

chrzest jest dziecka ale rodzice chrzestni musza byc wierzacy i praktykujacy. u nas proboszcz czsto to podkrela bo zdarzaja sie szopki ze przychodza rodzice przyprowdzaja chrzestnych a oni 10 lat nie byli u spowiedzi maja tylko slub cywilny wiec nie moga przystapic do komunii.i tego typu historie. a twoja chrzesta najwidoczniej dopiero po twoimchrzcie odeszla do innego kosciola.

Po chuj zakładasz taki durny temat? Jesteś niedojebkiem faszystowskim. Jak ci się nudzi to idź przewietrzyć czachę a nie siedzisz przed kompem. To tak jakbyś poprosiła Palikota żeby został Twoim chrzestnym. Pojebane kompletnie teraz te młode osoby. Pożyjesz dzieciaku trochę na tym świecie to Ci się odechce wypisywać prowokacji.

no te przyrzeczenie akurat wiekszosc zlamalo ale nie ma ono takiego charakteru jak chrzest . i ja naprawde nie rozumiem rodzinki autorki tematu. nie moga wybrac koghos innego? ja jak bede miala dziecko i bede je chrzcic to na pewno wybiore na chrzestnych osoby wierzace i praktykujace i takiego ktore beda tegoc chcialy

nie nie nie, na bank była już wtedy w innym kosciele...może to od proboszcza zalezy. jak sie dogada.

dobiegam 30-tki jak masz więcej niż 60 lat to faktycznie możesz mówić o mnie "dziecko"

trzeba tez mysleć co bedzie z dzieckiem gdy rodziców zabraknie...w razie czego...dlatego czesto bioro ludzi mających kase..wiadomo, kazdy chce dla swojego dziecka jak najlepiej.

Jak dobiegasz 30 -sti to tylko współczuję. Jak taki półmózg na tym świecie żyje. Widocznie jesteś z tych co nic nie wiedzą o swojej rodzinie i wice wersa.

MŁŁODA żyje i miewam sie bardzo dobrze :) nie potrzebuję do tego Twojej aprobaty :)

że może być chrzestną nawet borsuk!-bo z rodziny!! haha pewnie nie wiedzą po co ta cała szopka