Mąż od rana miał zły humor i przed wyjściem do pracy uderzył mnie w brzuch i

twarz. Potem złapał za włosy i moja twarzą rozbił lustro które wisiało w przedpokoju. Na to wszystko patrzyły się nasze dzieci. Teraz wyszedł a ja łykam łzy i piszę do was. Co mam zrobić!

Zgłoś na Policję że twój gach stosuje przemoc domową.

no ja mam nadzieje ze cos z tym zrobisz jak mozecie sie dac tak traktowac nie rozumiem takich kobiet:(

A swoją drogą, ile masz lat ?

I ty się jeszcze ptasz??? Ja rozumiem, że go kochasz, to ojciec twoich dzieci, ale kuźwa to co odwalił , to jakaś masakra. Masz dwa wyjścia, albo trzy. 1) Iść na obdukcję i zgłosić się na policję - będzie wiedział, że przegiął, a przy okazji pohamuje następnym razem "zły humor" 2). Spakować mu manatki i wystawić za drzwi. 3) Spakować siebie i dzieci i ... ale tego nie polecam, bo dlaczego to ty masz uciekać??? Polecam 1+2. I mówię poważnie, nawet jeśli to prowokacja, z tym postem.

ja yebie...ale wy wszystko lykacie

24 lat, 6 dzieci. Mąż pracuje obok domu zobaczy jak uciekamy. Nie mam pomysłów.

To nie ja napisałam o tej 6 dzieci!. Zadzwoniłam po rodziców i czekam aż przyjadą

jesli to prawda to sie zaczernij zeby sie nikt nie podszywal dobrze ze zadzwonilas mam nadzieje ze oni beda juz wiedzieli co z tym zrobić i idz zrob obdukcje

twoją twarzą to dobrze:D....będzie miał 7 lat nieszczęścia:D:D:D:D:D

a w jakim wieku te dzieci zdarzaało mu sie to wczesniej ze był agresywny?

bardzo dobrze ze zadzwonilas zostaw gnoja