moj dom

Przepraszam, ze prosze kogokolwiek o pomoc finansowa, ale juz w tej chwili nie widze innego wyjscia. Mieszkam z 85 letnia tesciowa(chora na cukrzyce, serce i pluca) majaca emeryture w wysokosci 1100zl. Ja mam 56 lat i zadnych perspektyw na zatrudnienie(nawet w U.Pracy maja oferty dla niepelnosprawnych lub mlodych). Maz moj od 3-ch miesiecy po dlugim poszukiwaniu pracuje zarabiajac 700zl.(1\2 etatu). Ma 60 lat i tez mu bylo cokolwiek znalezc. W zwiazku z dlugotrwalym bezrobociem i wiazacym sie z tym brakiem pieniedzy mamy spore zadluzenie w administracji. Do tej pory jakos sobie radzilismy. Rozlozyli nam to na raty, ktore wynosily 2000zl. plus czysz 800zl. Splacalismy tyle na ile bylo nas stac.Po 1700, 1200, 600 itp.).Poniewaz rozlozono nam to tylko na pol roku dostalam zawiadomienie ze nie wywiazalam sie ze splaty i w przeciagu miesiaca musze splacic calosc.(9000zl.). Dostalismy takie powiadomienie na " Zamiar wypowiedzenia umowy najmu bez prawa odwolania" Blagam jezeli ktos to czyta prosze o jakakolwiek pomoc. Nie jestesmy juz w stanie dluzej tak funkcjonowac. Sam czynsz jest dla nas wysoki ale realny do placenia, natomiast z ratami nie dajemy sobie rady, a administracja nie chce umorzyc nawet czesci zadluzenia. Jeszcze raz prosze o pomoc. Zaznaczam, ze nie jestesmy rodzina patologiczna (co mozna sprawdzic) i naprawde chcemy pozbyc sie tego dlugu. Jeszcze raz bardzo prosze o pomoc, bo dluzej chyba tego nie wytrzymam.

nie podpisujcie żadnego wypowiedzenia najmu przypadkiem! Ja bym sie na Twoim miejscu udała po pomoc do opieki społecznej z pytaniem jak to można załatwić. Macie chęć spłacić dług mysle że jakoś sobie poradzicie, po prostu muszą to rozłożyć na więcej mniejszych rat. powodzenia

Dzieki za slowa otuchy, ale nie zaznaczylam, ze jest to wojskowa agencja mieszkaniowa i mieszkanie w niezlej lokalizacji (mokotow blisko metra), onii sprzedaja mieszkania. Poniewaz nie mamy wykupionego beda pewnie hcieli sie nas pozbyc zeby na nim zarobic. Bede oczywiscie do nich pisac o rozlozenie na realne dla nas raty, ale nie wiem czy to cos da, poniewaz juz przy poprzednim podaniu zgodzili sie tylko na pol rku.

oczekujesz? Ze ktoś ci pozyczy te 9 tysięcy? Przecież to ogromna kwota. Musisz znaleźć z mężem lepszą pracę,nie macie innego wyjscia. a nawet jak zabiorą wam ten dom to muszą wam dać jakiś inny,zastępczy. Przecież na ulicę was nie wystawią.

A kto da 60 latkom lepsza prace. Najlepsza jaka mialam to sprzatanie biura za 700 zl. Teraz maz tez pracuje za 700 zl., a mnie byc moze tacy jak Ty, bez obrazy "kaza bawic wnuki". Cytuje doslownie wypowiedz jednego z pracodawcow.

jak na tak stare lata to jestes bardzo fit na kompie, to badz i tak w zyciu, zamiast tu biadolic zakasaj rekawy i do mc donald na zmywak, dorobisz 800 zl. oni nie patrza na lata tylko na prace

ja sama mam nielepszą sytuację,mam 33 lata i tkwię w czarnej dziurze. jestem sama z synem,ma 11 lat,utrzymujemy sie z 1600 i wciąż mam niespokojną głowę,bo ciągle sa jakieś długi niezapłacone--a to czynsz,a to coś innego zalega i czeka na swoja kolej. Chciałabym stąd wyjechać ale nie mam nigdzie punktu zaczepienia. Taka jestem zmęczona psychicznie,ze nawet nie masz pojęcia.

to znaczy,ze czego od nas a co myslisz ze jak wyjedziesz to za darmo dawaja????? dopiero sie dowiesz co to znaczy praca i za jakie marne grosze, w calej europie jest kryzys, nawet za granica ludzie biaduja

Ja nie musze wyjezdzac za granice. Niech tu dadza prace. Mam rece i nogi. Przepracowalam 30 lat i jestem za mloda na emerytke a za stara do pracy. Ale po co tu pisac, i tak nikt nie traktuje tych prosb powaznie.

myslałaś,ze ktoś ci zaproponuję pozyczkę???? Kobieto obudź się nim będzie za późno i się otrząsnij,bo będzie niebawem za późno. Masz az taką wiarę w ludzi???? Umiesz liczyć to licz na siebie bo nikt ci nic nie da,a tym bardziej obcy ludzie. W rodzinie nie chcą pomóc,a co dopiero obcy. Zastanawia mnie czego oczekiwałaś pisząc tutaj???? Pozyczki? Naiwna jesteś mimo swojego wieku,ja sie otrząsnęłam z wiary w ludzi jak miałam 25 lat

jakby im było tak źle za granicą to by powracali. Kazdy siedzi tam gdzie mu lepiej;)

Tak, moze i masz racje, ale ja nadal wierze w ludzi choc nie raz dostalam w dupe. Nie chce, zeby ktos mi dawl. Moze Ktos mi pozyczy chociaz czesc, ale bez oprocentowania i tak zebym mogla mu to oddawac powiedzmy co miesiac po 100 czy 200 zl.Wtedy moze jak zobacza w administracji ze wplynela wieksza kwota to reszte by mi umorzyli.