o co chodzi z moim mężem????ratunku!!!!!!!!!!

nie wiem co robic... mam wielki problem bo z mezem jestem razem 4 lata. jestesmy ludzmi przed 30stką. gdy sie poznalismy bylam taka sama jak teraz i z wyglądu i z charakteru i identyczny styl ubioru itd... a mimo to on nie chce uprawiac ze mną sexu... tzn raz na tydzien lub nawet raz na dwa tygodnie., waże tyle samo co kiedys.... probowalam juz takich metod: -> kladam sie obpok niego wypachniona wykąpana wyperfumowana umalowana w samej bieliznie stringi jakis ladny stanik.... -> kladlam sie obok niego w normalnej pizamce tez nic... -> udawałam że sex mi jest obojętny ze mi na tym nie zalezy i czekalam az sam cos zacznie robić... -> powiedziałam mu chyba ze 20razy już że cos jest nie tak , dlaczego on nie chce sexu??? mowil np.:' o to wieczorem cos zdzialamy)-z łaską.... a wieczorem nic nie robil mimo obietnic... jak juz cos robi to byle jak, ja juz nawet nie wiem co to dotyk faceta:(.... -> poszlismy na ipreze razem moj mąz jego kolega i jacys znajomi jego kolega wypil i mowil np. do męza:" masz ładną zone, doceniaj ją, to skarb:":) i mimo to nic nie zadzialalo a mogl zobaczyc ze w opczach inncyh jestem ladna i pozadana.............. poprostu masakra jakaś:(......... przez pierwsze 3 lata sex codziennie a teraz sex raz na tydz lub dwa. ooo robilam tez opcje ze strojami : stroj policjantki, gorset, stroj pokojowki, gorsecik kolacja i nic.... sprawdzalam telefon ale nie ma zadnych smsow ani nic nie ma na 100% kochanki, wychodzi tylko dom, praca, sklep.

raz na tydzień to i tak dużo, więc nie narzekaj. może chłop zmęczomny jest, może ma nerwową robotę, jakieś problemy...

raz na tydzien to standardowo... nienarzekaj, serio, moze maz jest zestresowany przemeczony praca a ty nawet o tym nie wiesz...

wlasnie on nie ma ciezkiej pracy , pracuje tylko dorywczo i sie nie namęzczy, siedzi wiekszy czas w domu, jak ma wolny czas a ma duuzo wolnego to siedzi przy kompie czyta o sporcie lub facebook lub filmy z youtuba lub je lub tv lub śpi, masakra, teraz tez śpi!

ON PRACUJE 3 RAZY W TYGODNIU, MA LEKKĄ PRACE ... TO TYKLKO TAK DORYWCZO. WOLNEGO CZASU MA DUZO I NP. GDY JA LEŻE W BIELIŹNIE WYMALOWANA ON WOLI SIEDZIEC NA NECIE! OK WIEC UZNALAM ZE SIE STROIC NIE BEDE I POTRAFI BYC TAK ZE SIEDZIE NORMALNIE W JEANSACH BLUZCE I CZYTAM GAZETE LUB COS UKLADAM A ON OBOK ŚPI.... NO MASAKRA;(... NIE PRZYTULI NIE CALUJE....nic.

Może się odkochał i przestałaś mu się podobać Może spadło jego meskie libido i naprawdę raz na tydzień dwa mu wystarcza Może zauroczył się inną babką i mimo, ze nie zdradził to o tamtej ciągle myśli Może praca go wykańcza i nie ma chęci na amory I... może jednak zdradza.. Jest kilka opcji. Chyba tylko naprawdę szczera rozmowa może wyjaśnić.

A może depreche ma. Faceci też miewają

rozmawialam z nim o tym doslownie ze 100razy.... mowilam mu wprost :" sluchaj jest cos nie tak ze ty chciales kiedys codziennie, max co 2gi dzien a teraz raz na tydz lub mniej mimo ze masz tyle wolnego czasu, staram sie dbam o siebie wyglądam tak samio ubieram sie modnie jak keidys... w tym samym stulu... robilam juz przebranie tak dla jaj za policjantke pokojowke a ty nic ze ci sie nie podoba.... lezałam obok goła i nic... " mowilam to mu wprost sa on woli spać np. od 14 do 17śpi mimo ze niczym sie nie męczy bo w domu siedzi... wieczorem pojdzie do kolegi (sąsiada u nas w bramie i woli u niego przy kawie siedziec) albo wyjsc do sklepu kolo domu i wroci za 30min i zawsze cos sobie wynajdzie ,... wczoraj sie zagotowalam sexu od 2 tygodni wcale... a on siedzial an necie wczoraj a ja lezalam 3 godziny i nudzilam sie

prowadzicie?? Facet przed 30-stką pracuje dorywczo?? A Ty, nie jesteś zmęczona?? Też nie pracujesz?? Powiem tak, jestem mężatką od 6 lat. Mam skończone 29 lat, mąż 33. Mamy dwoje fajnych dzieci i oboje pracujemy dużo. Teraz zamierzamy zabrać się za budowę domu i przyznam, że sex jest bardzo udany, ale nie jest często, właśnie raz na tydzień, raz na dwa, bo poprostu potrzebujemy się wyspać. Na codzień też okazujemy sobie czułość, ale sex to nie tylko godzinka, to atmosfera:) i tak szczerze mówiąc zastanawiam się skąd w Tobie tyle zapału do sexu, co robisz w życiu oprócz rozmyślania o seksie??

ja cie autorko rozumiem bo u nas jest tak samo:/ kiedys czesty cudowny sex a teraz raz na tydzien i to jeszcze mam wrazenie ze zamiast kochac sie ze mna to mezowi bardziej chce sie spac:/ nie powiem bo czasami mamy takie dni ze kochamy sie co drugi dzien a nieraz nawet 2tyg przerwy i to nie z mojej winy, probowałam gadac i nic bo cały czas było "bo nie, daj mi spokoj".

juz nie wiem sama... ja tak nie chce nie czuje sie kobieta .... czuje sie jak jakas kolezanka albo najgorsza kobieta ktora jest niechciana i nieatrakcyjna,.,, spada moje poczucie wartosci:(.... chyba znajde sobie faceta na sex... kolezanka mi mowi ze taki facet to mi zawsze mile slowo powie , zrobi super sex i wogole..

no poprostu zastanawia mnie co robic... tez mi sie wydaje że sie odkochał czy co.. skoro nawet przebieranki mnie pomagają, nowe ciuchy perefumy to ze idziemy razem na impreze widział ze sie podobam innym facetom a mimo to taki oziębły......... jestem bliska zdrady:(

A może mąż robi się "rozlazły" - śpi 3 godziny w ciągu dnia własnie z braku zajęcia. Ludzie, którzy nie pracują są dużo gorzej zorganizowani niż pracujący i tak jakoś czas mu się rozchodzi... Może uzależnił się od neta??

to juz nie chodzi nawet o sam sex ale o to że tu u mnie jest brak czułosci , ze nawet nie polozy sie obok gdy leze sama, nie pocaluje , nic ..kompletnie jak obcy... jak ja moge sprawdzic czy zdfradza no nie da sie:(

chyba bardziej uzależnił sie od spania samemu:(

np. gdy on spał probowalam też polozyc sie obok przytulic itp pocalowac to mowił idż sie czymś zajmij porob cos sobie, odpal neta albo idz do koelzanki!

autorko jak cie czytam to mam wrazenie ze mamy tego samego meza hehe

autorko- jesli mężczyzni są chociaz troche podobni do kobiet, to powiem Ci, ze Twoje męża może zabjać to nic- nierobienie w życiu i w domu. Tzn ta rutyna dnia codziennego, brak wiekszych obowiązków, nigdzue mu sie nie spieszy itd, Rozleniwia to strasznie człowieka. ja np jestem w domu z dziekiem juz 2 lata i niby w dzien nie robie za wiele, nie spiesze sie nigdzie itd. A wieczorami czuje sie tak strasznie zmeczona zyciowo i fizycznie tez, ze nic mi sie nie chce - włącznie z seksem ;) Wiec moze Twój mąż ma podobnie ?? a dla przykladu jak cos sie dzieje, zgdzie musze pilnie jechac, cos zalatwic itd to od razu czuje sie innym czlowiekiem i duzo wiecej rzeczy mi sie chce ;)

plus oczywiscie inne czynniki- mnie np dołuje brak pracy m, wiec to troche taka depresja.. jest tez przesilenie wiosenna, ludzie sa bladzi, brak im witamin itd. Sportu nie uprawiam a sport super wływa na samopoczucie....tylko sie nie chce nic robic :O

to chyba temat dla mnie, z tym ze moja sytuacja jest taka, że to mąż unika zbliżeń... Zaczęło się od stresujacej pracy i ja to rozumiałam, zbliżenia były rzadsze ale były przeważnie w weekendy. Potem zaszłam w ciąże to już w ogóle klapa była. Przez pierwsze 3 mies kochalismy sie moze ze 3 razy, potem mąż twierdził ze boi sie ze mnie albo dziecku cos sie stanie i tak zleciało do porodu kompletnie bez seksu... a potem wiadomo połóg - czyli kolejna jego wymówka do braku seksu. Teraz jest różnie, jak juz coś jest to z mojej strony to wychodzi. Ogólnie poiem tak, zawsze on miał mniejszy temperament. Jak sie ze mna zwiazal był prawiczkiem, na początku b. nieśmiały w tych sprawach, potem jednak było super nieraz nawet po 3 razy dziennie. i tak dobrze było dłuższy czas, potem sie coś posypało... z tym że on nigdy nie był wyrywny do seksu, jedynie jak ja chciałam albo jak go osmieliłam. Oczywiście po jakimś czasie zaczęło mi to przeszkadzac ze ja większosc zbliżen inicjuje, rozmawialiśmy nibvy rozumiał itd. ale powiedział że tak juz ma. Ostatnio nakłaniałam go na wizytę u seksuologa ale nie chce o tym słyszec... A ja mam swoje potrzeby i niewiem jak długo to wytrzymam. Tylko praca, dom, dziecko, a my powoli zyjemy jak para przyjaciol albo rodzeństwo.

Zdradza

no wlasnie on uprawia sport regularnie chodzi na basen i silownia... wiec aktywny i wysportowany jest, nie jest otyly ani nic.

teez mi sie wydaje że zdradza.... masakra jakas.. no ale w sumie kiedy by mial zdradzic? nie ma tez zadnej babki w telefonie i nie chodzi do kolezanek..

hmm on jest barmanem w klubie, tak sobie mysle, moze kurcze on poznaje tam i wywywa tam babki na sex takie na raz i robi z nimi sex na zapleczu?

albo ma inne zajęcia, niezwiązane ze mną oczywiście :o

Sluchaj ale mówisz ze on duzo przesiaduje w necie. Może właśnie tam surfuje po stronkach porno i napatrzy sie na te silikowane panny i wtedy Ty jesteś szara mysz ;) wiesz o co chodzi A moze nawet i sobie dobrze robi dlatego nie ma chęci na Ciebie. No dziwny gość. My jestesmy 10 lat razem a ja nie raz mam dość swojego męża bo ten to codziennie by chciał, najlepiej po kilka razy ;) Standardowo co drugi dzień się kochamy choć taki kawał czasu ze sobą jesteśmy. Ale fakt, że jego przytulania, całusy, czułe wyznania uwielbiam. Jest bardzo czuły i nie wstydzi się tego

na 100% robi sobie sam dobrze. nie chce mu sie kochac bo jest leniwy. przechodzilam to w okresie ciazy- zrozumialam bo wiadomo, kobieta wygl inaczej. teraz seks jest co 2-3dzien a nie raz na tydzien lub dwa.

"A może mąż robi się "rozlazły" - śpi 3 godziny w ciągu dnia własnie z braku zajęcia. Ludzie, którzy nie pracują są dużo gorzej zorganizowani niż pracujący i tak jakoś czas mu się rozchodzi... Może uzależnił się od neta??" właśnie po 1. ma za dużo wolnego czasu, przez to spi sobie w dzień co go rozleniwia na maxa! po 2. za dużo neta, może faktycznie jest uzależniony albo serfuje po stronach porno jak cię w domu nie ma. Sprawdzałaś historię w kompie? Zrób to! po 3. piszesz że ta sama fryzura, ubiór, perfumy od lat. Może warto to zmienić? przefarbuj włosy, obetnij, zmień fryzurę, zmień ubiór-zacznij nosić spódnice, sukienki, buty na obcasie. Masz pasje? to je realizuj np. joga, zumba, aerobik - coś co spowoduje że wyjdziesz z domu bez niegu. Niech mu się zapali czerowna lampka że ty nie będziesz na nim wisieć jak gibon i prosić o seks. Że jesteś sexi laska i nagle sie realizujesz, to jest też bodziec dla faceta. po 4. powinnaś go cisnąć o zmianę pracy - na cały etat (!), bo sorry ale facet ok.30l. który pracuje dorywczo z wlasnej woli, podjeźdza mi dużym chłopcem w rodzaju Piotruś Pan. po 5. Ustal z nim, że przeznaczacie czas na neta tylko 1h dziennie, pozostały czas spędzacie razem - a nie koło siebie. Czyli razem oglądacie film, gracie w karty, idziecie na spacer etc. Tyle co mi przychodzi do głowy. A na początek sprawdz historię kompa.

No i jeszcze ja bym doradziła coś na zasadzie "nie?! to nie!". Terapia wstrząsowa na jakiś czas, zobaczysz, czy będzie reagował, czy nie.. Skończ się mizdrzyć. Wyglądaj zajefajnie, ale właśnie wychodź częściej i na dłużej, w dodatku w porach wieczornych. Jak masz pasiapsiółkę, to wciągnij ją w ten chytry plan, u niej spędzaj czas (jak się zgodzi, wiadomo, że każdy ma swoje życie). Wyjdź se z domu wypindrzona, wracaj rozanielona, no i ... zmęczona. Nawet jakby ci się mocno chciało, uniknij raz, czy dwa - jeśli on sam zainicjuje - możesz powiedzieć, że "teraz ci się nie chce, wcześniej chciało". I oby to przyniosło skutek. Wstęp do rozmowy o was, jesteście za młodzi na to, by tak było. Nie macie dzieci, wielu obowiązków, więc nie rozumiem. My jak sami byliśmy to było 2-3 razy na tydzień, czasem częściej. Teraz jak są dzieci i praca wypiera z energii to rzadziej. No ale ... mamy oboje czym się wytłumaczyć. Z tym zresztą czekamy zwykle do weekendu. Wstajemy o 5 rano, więc kładzenie się spać po północy mądre nie jest, zwłaszcza jak się dojeżdża (jako kierowca). Mniejsza o nas. Musisz mu zrobić terapię szokową, inaczej się nie zbudzi. Szukanie kochanka, to nie metoda, chyba, że jemu powiesz, że jak tak będzie, to znajdziesz sobie kogoś na boku, kto się tobą zainteresuje jak kobietą, a nie kimś, kto się pałęta po domu i grom wie, co chce.

niech twoj maz przestanie ogladac pornole to wtedy bedzie mial chcice, jak bys sprawdzila co oglada na kompie , chociaz jak cwany to historie mogl usunac , to wtedy masz odpowiedz ta ktorej szukasz, u mnie bylo to samo az zlapalam meza na ogladaniu i waleniu konia przy pornolach, wtedy zrozumialam co jest grane i dlaczego juz go nie pociagam, seks byl tylko od wielkiego dzwonu, wszystko sie wyjasnilo, niestety malzenswto zakonczylo sie rozwodem