Rodzina nie cieszy sie z nowego czlonka rodziny!!! Z mojego dziecka

Ale durne wampiry.

nox vampire prinsess zycze ci abys nie mogla miec dzieci wtedy sie dowiesz co to za bol gowniaro czy gowniazru, lepiej za nauke sie wez a nie piszesz w stylu debilki 12 latki ktora nie wie nawewt co to macierzynstwo a jedynie bawi sie kenem i barbie.

ciebie rodzice powinni poronic by nie musieli wstydzic sie ze urodzili takiego pbachora, pewnie cpasz chlasz i bog wie co jeszzce, jakbym byla twoja matka to bym cie chyba wyslala do kenii na zbieranie bawelny.

A co, mam sie zachwycac bachorem z wpadki? Hahahaha... kolejny plebs sie rozmnozy i tyle z tego jest. Syf na swiecie i nic wiecej.

widac ze ty jestes takim dzieciakiem skoro nie bierzesz pod uwage ze wpadka nie rowna sie od razu sex po alkoholu w dodatku po pierwszym spotkaniu, jest milosc i porzadanie, to nie wina dziecka.chlopak podjal walke i niech sie tego trzyma a takie komantarze tylko go zniechecaja.

ale mi nie chodzi o to żeby poroniła bo to jest dziecko-człowiek! Chodzi mi o to,że ludzie są tak pojebani,że gdyby napisała to dziewczyna to 19 na 20 wypowiedzi było by negatywnych a dlatego,że napisał to chłopak opinie są pozytywne! To jest chore bo ludzie zawsze z kobiety zrobią kurwisko ale facetowi to wszystko wolno? Kurwa nie rozumiem dlaczego naród jest tak pojebany?! Dlaczego to zawsze kobiecie się obrywa?! Przecież facet tak samo robił to dziecko jak i ona! Ten świat schodzi na psy...

plebs a Ty kim jestes w takim razie ?? no odpowiedz cwaniaku zasrany?? dziecko kilki miesieczne jets madrzejsze od takeigo gnoja jak Ty szkoda ze Ciebie mamusia w kiblu nie spuscila!!! bo po co jej taki benkart!! oewnie sam/ sama nie masz rodziny przyjaciol to zazroscisz innnym ze ciesza sie z dziecka

Jak zwykle obraz psychologiczny mojej osoby juz powstał, bo nie rozczulam się nad płodem ze spermy byle kogo. Dla mnie to byle co i już. Kocham zwierzęta, dlatego nie skrzywdziłabym płoda, ale jakby ktoś przy mnie go zarżnął to trudno. Ja mam wyrabane na byle kogo i tyle

Smutne ze autor nie dostrzega, ze ta ciaza bardzo zmieni nie tylko jego zycie, ale i zycie calego jego otoczenia. Dziadek, rodzice - oni wszyscy beda musieli lozyc na to dziecko i zajmowac sie nim, az mlodzi nie stana na nogi. A to pewnie potrwa, zwlaszcza jesli bedzie im dostatecznie wygodnie... Oczywiscie beda mieli argument, ze musza sie uczyc zeby zapewnic dziecku przyszlosc. Potem dojdzie praca - wiec beda zbyt zmeczeni na opieke nad niemowlakiem, ktory zostanie pewnie podrzucony to do jednych dziadkow, to do drugich... Obym sie mylila i oby ta para okazala sie wyjatkiem, ale wszystkie znane mi dotad przypadki wczesnych ciaz wygladaly wlasnie tak jak to opisuje. Jedynie dziewczyny poczuwaly sie do zajmowania sie dzieckiem, ich partnerzy natomiast zawsze mieli dobra wymowke aby zrzucic to na innych i mnostwo pretensji, jesli ktos odmawial "pomocy" (a de facto wyreczania).