Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yellow_24_

Brakuje mi przyjaciółki..(przeczytaj)!

Polecane posty

Gość wredaczczczczcz
Kasiak11+1987 masz rację, że się więcej czau spędza ze swoim partnerem, ale na spotkanie z kumpelkami zawsze znajdę czas ( wiesz u mnie motyle w brzuchu i te sprawy juz dawno minęły) więc nie musze spędzac kazdej chwili z facetem :D wiadomo, ze przyjaźń w realu to co innego niz pisanie na gg, maile czy smsy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredaczczczczcz
Kasiak dokładnie, brawo za odwagę :) a nie myslaas np, o pojsciu na basen, aerobic, zumbę? tam poznałabys na bank jakaś koleżankę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszpirowska
ja mieszkam za granica i porazka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilianna..
Moja przyjazn z kolezanką była taka ze po wypiciu winka wylądowałam z nią w łóżku...Potem zostałysmy kochankami.Pózniej kazda z nas poznała faceta i wyszła zamaz.Było i skończyło sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiak11+1987
Dzięki dziewczyny :)) Też mi jest ciężko się przemóc, bo nie znoszę spędzać czasu sama. Jednak z drugiej strony jak tak siedzę w domu i myślę, że życie mi ucieka pomiędzy palcami i siedzę w domu to przełamuje się i wychodzę. W kinie też byłam sama, było całkiem ok :) chociaż byłam w środku tygodnia aby uniknąć tych dzikich tłumów, które są w weekendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak jak napisałam wcześniej przyjaźnilam sie z M bardzo długo takie papużki nierozłączki wszedzie razem nigdy sie ze sobą nie nudziłyśmy az poznala takiego gościa i mnie olała totalnie zniszczyła naszą przyjaźn nie rozmawiamy juz dwa lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tam takie doświadczenia :) Kurczę nie jest łatwo przyjaźnić się bez konfliktów ;)) Ale numer :) a w której częście bliżej tarchomina czy Ch targówek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh ... ja z drugiej strony, ale często bywam koło Ciebie w kinie i na zakupach :)) A czym sie zajmujesz pracujesz, studiujesz? Masz chlopaka, kota, psa rybki ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konflikty są nieuniknione ale ja moją przyjaciółkę uwielbiałam i kochałam jak siostrę chociaz minęly dokładnie równe dwa lata to jeszcze o niej myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam ani chłopaka ani kota heh pracuje studiuje i chodzę na siłke własnie tam do pure na Targówku a ty czym sie zajmujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za późno juz niestety za dużo minęło czasu :( ja już jestem innym człowiekiem ona pewnie też myslałam ze nasza przyjaźn będzie po grób ( chociaż to głupio brzmi :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, też miałam tak z moją pierwszą przyjaciółką, ale chyba aż glupio porównywać te dwie sytuacje bo przyjaznilysmy sie w podstawowce :) I tez myslalam, ze bedzie po grob :) razem bawilysmy sie lalkami, rysowalysmy projekty naszego wspolnego domu, w ktorym bedziemy mieszkac razem z naszymi mezami itd :) Jej aż łezka poleciała ... Głupie, 12 lat przyajzni i w liceum sie posypalo. Pozniej juz zadnej osobie tak nie zaufalam jak jej i do tej pory ją b. dobrze wspominam ... Nie mów nigdy, moze jeszcze kiedys sie spotkacie i bedzie tak jabyscie nie stracily ani jednego dnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem ale jak o tym teraz pomyślałam to nie wiem czy potrafiłabym sie znią teraz przyjaźnić mam wrażenie że to już sie skończyło i nie ma możliwości naprawy dwa lata nie rozmawiałyśmy , nawet nigdy nie przyszła do mnie i nie przeprosiła tylko dzwoniła i pisała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja - mam chlopaka, juz prawie męża i on jest moim najlepszym przyjacielem, ale brakuje mi kogos z kim bym mogla porozmawiac o odzywkach do wlosow, ponarzekac na niego i ogolnie jakies babskie tematy poruszyc :) Oprocze tego studiuje, juz prawie koncze wlasciwie studia i niedlugo bede szukac pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raz ale byla z rodzicami w sklepie i ja rozmawialam z jej rodzicami bo bardzo ich lubiłam zwłaszcz jej tate - chciałabym żeby mój tata taki był , fajny facet sympatyczny ona nie mieszka w warszawie ja tez nie jestem z warszawy , mieszkam od nowego roku w wawie i powiem ci szczerze ze zle sie tam czuje nie mogę się zaaklimatyzować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz masz kogos bliskiego ja nie mam nikogo takiego i jest mi ciężko bo siedze tam sama teraz akurat jestem u rodziców przyjeżdżam jak tylko mogę często bo tylko w domu rodzinnym czuje sie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem coś o tym :) Tez ciezko mi sie tutaj odnaleźć ... :( Obcy ludzie, masa karierowiczów. Eh ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PIerwszy rok studiow tak mialam, jezdzilam do domu co 2 tygodnie, bo tutaj bylam strasznie samotna ... Tak, mam kogos, ale czasami to nie wystarcza :) Na pewne tematy sila rzeczy nie moge z nim porozmawiac niestety :( Kurcze, szkoda, ludzie nie powinni byc samotni ... Moze slabo sie znamy, ale zapraszam :) Mozesz przyjechac do mnie jak kiedys bedziesz miala ochote, nawet tak posiedziec, czy wyjsc na spacer, na razie mam urwanie glowy przez najblizsze 2 tygodnie ale pozniej spoko :) Nawet teraz powinna sie uczyc, bo egazmin za 2 dni, a ja siedze na kafe i slucham zamulastych piosenek ;p Moze to glupie, ale nawet mozemy sie kiedys do kina umowic :) Nie ma problemu, ja sie nie boje ludzi :) A nie lubie jak ktos cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja to nawet nie mam z kim pogadać nie licząc tego co z obcymi ludzmi w pracy porozmawiam bo akurat ktos obok mnie siedzi a jak mam wolny dzien to nawet z nikim nie rozmawiam nie licząc rozmów telefonicznych z mamą i siostrą w wolny dzien ide na zakupy , siłownie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh ja tez słucham zamulastych piosenek lana del rey ja ogólnie jestem człowiekiem z dużym poczuciem humoru rozgadanym ze osoby ode mnie z pracy nawet by nie pomyslaly ze mam takie odczucia tylko ci co mnie znają naprawde wiedzą ze jestem troche czlowiekiem dziwnym i potrzebuje zrozumienia bo łatwo mnie zranic , jestem nieufna z tym kinem to nie jest głupi pomysł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisz mi swojego meila ja do ciebie napisze prywatną wiadomosć bo mój jest widoczny ale napisz mi na kafe tutaj żebym wiedziala ze to ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurczę, to naprawdę kiepsko :( ja to chociaz ze wspolokatorka porozmawiam sobie :) A z doswiadczenia wiem, ze raz na jakis czas lepiej porozmawiac z kims obcym kto obiektywnie oceni sytuacje ;) A mieszkasz sama ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×