zdjęcia ślubne podczas ubierania

czy to normalne, że dziewczyny robią sobie zdjęcia ślubne podczas ubierania i dają zgodę na publikowanie tego na stronach fotografów? jak dla mnie zdjęcia w bieliźnie do ślubu to coś innego niż zdjęcia w kostiumie

Wiele z tych rozbieranych zdjęć to lipa i nie są to panny młode. Następna sztuczka fotografów aby pokazać jakie to oni zdjęcia robią. Takich fałszywych zdjęć na stronach fotografów jest o wiele więcej.

Ja miałam takową sesję. Tyle, że foto robiła moja przyjaciółka (fotografka). Na stronę wrzuciła inne fotki, ale i tak wcześniej zapytała czy nie mamy nic przeciwko. A jezeli masz możliwość zrobienia takich fotek właśnie w trakcie ubierania to warto skorzystać- fajna pamiątka.

ja nie bede miala z ubierania jak zakladam ponczochy, majtki, stanik i w samej bieliźnie nie bede stala przed kamera, czy foto. Ale z przygotowan bede miala np. kosmetyczke, fryzjera, potem koncowke ubierania, wiazanie gorsetu, poprawki w ulozeniu sukni, dopiecie welonu, bizuteria. Nie chcialabym stac w bieliźnia przed kims obcym i nawet nie marze o takiej pamiatce. :)

Nie rozumiem tego pędu robienia zdjęć pędzelkom, spinkom, dopinaniom, układaniom, zawiązaniom, poprawianiom. Wydaje się wam, że to takie oryginalne, a tymczasem codziennie mam do czynienia z fotkami ślubnymi (nie jestem fotografem) i wszystkie są na jedno kopyto. Fotografowie idą na łatwiznę i potem wszystkie wasze pamiątki ślubne wyglądają ... tak samo.

a co mnie interesuje, że ktoś ma taką samą pamiątkę jak ja. Ja jako panna młoda nie siedzę w fotografii i jakoś nie interesuje mnie czy mam na jednio kopyto jak inne pary młode młode zdjęcia. Nie zależy mi na jakiejś oryginalności, a na pamiątce. A zdjęcia jakie dostaniemy będą dla na niepowtarzalne, bo będzie uwieczniony nasz dzień. Od początku do końca. I sztuka nie jest tu taka ważna, chociaż nie wydaje mi się byśmy wybrali jakiegoś bardzo podrzędnego fotografa, który odwali fuszerkę. Mamy takiego ze średniej półki. I to co będzie u nas w albumie będzie niepowtarzalne. Dla fotografa pewnie każde zdjęcie jest takie samo i nie podchodzi do takiej pamiątki ślubu emocjonalnie tak jak para młoda. Więc może sobie porównywać, i stwierdzać, że wszystko jest takie samo. Ale dla nas nasze zdjęcia będą jedyne i niepowtarzalne nawet jeśli pozy będą powtórzone z innych ślubów, ale ja o nich nic nie wiem więc mi wszystko jedno akurat:).

Takie zdjęcia można robić tak, żeby nic nie było widać, np założyć już halkę, albo częściowo suknię itd... mnie bardziej dobija to, jak panna młoda ubiera się w pokoju, gdzie na ścianie jest grzyb, albo odrapane ściany, bałagan w witrynie itd... jeśli nie masz warunków- nie rób sesji w domu!

a może zdjęcia z przedślubnego robienia kupy? idiotki z rozmiękczeniem mózgu

Mimo że twoja wypowiedź jest trochę wulgarna to trzeba przyznać że bardzo trafiona. Co gorsze śmiech śmiechem ale może dojść do tego co napisałeś. Kobietom przez internet wszystko panowie fotografowie mogą wcisnąć a kobiety aby czymś się wyróżnić kupią każdą propozycję.

Rzeczywiście można trochę zobaczyć takich zdjęć. Jak wygląda to dyskretnie, to OK. Ale są tez takie rodem z taniego pornosa. Ciekawe czy to modele czy normalni ludzie. Też myślę, że to fotografowie chcą się wyróznić, bo co tu można nowego wymyślić.