Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bugs Bunny

Rozstałem się wczoraj...

Polecane posty

Gość no to kiszka jednym slowem
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola_2424
Przykro mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okkljhjk
ona odeszla ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo kochac..to tak..
a niech idzie w .....gdzie pieprz rosnie! a Ty sie ciesz stary!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okkljhjk
a może dopiero ją poznałeś. rok to mało. ludzie po czasie dopiero pokazują swoje prawdziwe ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola_2424
nie warto żałować osoby która udawała kogoś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipppapipppapipppa
po roku juz twoja kobieta..ee ściemniasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może dopiero teraz ją poznałeś? Może byłeś zauroczony (zaślepiony) a teraz opadły Ci łuski. Ludzie nie zmieniają się tak szybko (poza jakimiś chorobami).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi o to, że jak Ją poznałem była przede wszystkim uczciwa. To dość długa historia ale tak w skrócie: Była bez pracy, mieszkała z rodzicami itd. Załatwiłem Jej pracę, potem pomogłem w znalezieniu (i nie tylko) własnego mieszkania.... Z m-ca na m-c zaczeła się jakby zamieniać w kogoś zupełnie innego. Myślałem, że to normalne, że kobieta staneła na własnych nogach, coraz pewniejsza siebie. Bardzo mnie to cieszyło, że z "szarej myszki" zamieniła się w 100% kobietę. Ale niestety zaczeły się kłamstewka. I stało się! Okłamała mnie, że musi spędzić kilka dni ze swoją mama (rozchorowała się) a tymczasem wyjechała z kumpelą na kilka dni do Zakopca... Przecież nie ma w tym nic dziwnego? Ttylko dlaczego to kłamstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanie "Czemu skłamała" jest pytaniem tylko do niej. Pierwsze zadanie to wyjaśnienie czy ona sama do końca wie czemu skłamała. Druga sprawa - czy wyjaśniłeś jej że podstawą związku jest zaufanie, zaufanie buduje się na prawdomówności. I ona sowim kłamstwem zburzyła zaufanie. Powiedz mi - czy Ty ją zostawiłeś od razu po pierwszy kłamstwie czy dałeś jej drugą szansę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×