Nadal ją kocham...chyba

Mam 47 lat 7 lat temu poznałem fajna dziewczynę...wtedy miała 22 lata była sama, spotykalismy sie, ja przyjezdzałem do jej miasta pare razy w miesiacu, poza tym gadalismy czesto traktowałem ja jak kochanke...ona sie we mnie zakochała, trzymałem ją na dystans bo nie chciałem problemów po 3 latach ona kogos poznała, spotkania sie ograniczyły, ja tez kogos poznałem u siebie w miescie teraz ona wyszła za tego goscia, jest szczesliwa, tak mi pisała, remontuja dom, planują dziecko ja mam 2 corki nastolatki juz sie z nia nie spotykam ale brak mi jej ostatnie lata byla dla mnie bardzo sucha, niemiła, wredna wręcz ale sie nie dziwie, sprawiłem jej ogromny ból, byłem jej pierwszym, z którym poszła do łóżka chciałbym miec z nią chociaz przyjacielskie kontakty

jesteś egoistą

tak wiem :( ciągle o niej myśle, sam się nie odzywam do niej, obiecałem jej że jak bedzie w poważnym związku to dam jej spokój ale dlaczego czasami cos do mnie napisze????

czasami przysyła mi jakiej zdjecia ze slubu, z podrózy poslubnej, jakies inne nic sie nie zmienia ma teraz 29 lat

widocznie jej zależało na Tobie ale skoro Ty potraktowałeś ją jak przygodę ułożyła sobie życie z innym. Nie widziała perspektyw z Tobą.

tylko dlaczego do mnie pisze???

Zmarnowałeś jej najlepsze lata życia i teraz sierotę udajesz, że niby tęsknisz. Nigdy nie zrozumie faceta jesteście na prawdę wielkimi egoistami myślącymi, że świat się kręci tylko wokół was. MOże chce ci pokazać, że nie jesteś jedyny i że bez ciebie też można sobie ulożyć życie.

ale ja to wiem, ze jest teraz szczesliwa ciesze sie jej szczesciem ale tez to boli ze juz sie z nia nie widuje

ale z drugiej strony ja jej do niczego przeciez nie zmuszalem mogła odejsc kiedy chciala

Żałosny jesteś.Nie ma nic gorszego niż taki skomlący facet, który w dodatku sam na to zapracował.

kiedys dowiedziałem się, ze po naszym rozstaniu leczyła się u psychologa ale nie wiem, czy to nie jakas jej zagrywka

nigdy nie kochałeś. twoje ego zostało urażone tym, że związała się z kimś innym, zamiast grzecznie czekać na spotkania z doskoku z tobą. brakuje ci jej adoracji, stąd "tęsknota". ona mogła odejść, ale tylko w teorii, skoro była zakochana. wykorzystałeś ją i jej uczucia. dobrze ci tak. teraz już jest za późno i ta świadomość będzie cię dręczyć jeszcze długo :)

nie skomle

facet popełnił błąd ale nie musicie go za to bluzgać. zachowujecie się tak jakbyście nigdy nikogo nie zranili

znalazła się obrończyni uciśnionego biedaczka pod 50 :O

ale ja jestem dla niej za stary mam corki 18 lat i 14 jakie niby ona mogła miec przy mnie zycie?

nie potrafie o niej zapomniec

powtórzę się: i bardzo ci tak dobrze. to będzie twoja kara, karma, czy jak zwał :)

nie kochasz jej odezwał się ten co święty jest

poznales ja bedac w zwiazku malzenskim.. ?

BYŁEM W TRAKCIE ROZWODU

no to z czym nie chciales jej robic problemu mogliscie byc razem

po co chcesz d tego wracac nie chce cie widywac to po co dalej drazysz

mogłeś zamiast ją zranić dać jej szczęście ale teraz już za późno

Sama byłam kochanką starszego od siebie Faceta. Było ok, ale On tak jak Ty, udawał twardziela. Teraz mam Go w nosie. Czasami pisze, dzwoni...ale pytam po co? Niech by dzwonił, pisał i mówił jak mnie kocha i tęskni, kiedy byliśmy razem, kiedy tego potrzebowałam. Wcześniej tęskniłam, myślałam o Nim, ale nie mając perspektyw i nadzieji, po co zawracać Sobie głowę. Dzięki Niemu, stałam się wredną egoistką. Musicie zrozumiec Faceci, że jesteście odpowiedzialni nie tylko za uczucia które macie, ale i za te w które w innym wywołujecie. Jełśi długo się nie odzywam, wydzwania, pisze piękne maile, ale one nie robią już na mnie wrażenia, ostatnio nawet nalega na spotkanie, ale ja już nie chce. Jeśli komus nie zależy, mnie zależy jeszcze mniej, trzeba się sznować, być niezależynym.I mają tu rację jesteś egoistą i to okropnym. Pozdrawiam

ale ja nie chciałem z nia slubu raz miałem zone i starczy teraz do mnie pisze, ze przeze mnie musiała sie leczyc u psychologa ale ja jej do niczego nie zmuszałem przeciez

z jednej strony ciesze sie ze ma męza i jest jest w miare ok a z drugiej chyba jestem.....zazdrosny

To duma , nie zazdrość. Wszystko dobrze jak tęskniła i myslała a teraz jak sobie ułożyła życie , szlak CIę trafia. Najlepiej pasowałao, jak nie miała nikogo , pisała do Ciebie. Niestety czasy sie zmieniły, Jest szczęsliwa. jest na to jedyna rada. DAJ JEJ SPOKÓJ>>>ŚWIĘTY SPOKÓJ.

pisała, ze sobie nie mogła poradzic z tym wszytskim proponowałem spotkanie by pogadac szczerze ale odmówiła

ale wydaje mi sie ze ona tez o mnie mysli