Wczesna ciąża - ból kręgosłupa

W lutym zobaczyłam 2 kreseczki na teście. Cieszyłam się ogromnie, bo już czas na drugie dziecko. Niestety po ponad tygodniu okazało się, że to ciąża biochemiczna. Trochę łez, trochę nerwów, ale walczymy dalej. I w zeszłym tygodniu w dniu spodziewanej miesiączki zrobiłam test. 2 mocne krechy. Ale boję się. Bo tak samo jak w lutym, bolą mnie plecy, ból aż do biodra. Dodatkowo mam problemy ze spaniem. Ogólnie wymęczona, zasypiam, ale po chwili budzę się jakby w strachu i męczę się żeby zasnąć. I tak od kilku dni. Moja pierwsza ciąża przebiegała bezobjawowo, dlatego teraz boję się, że znowu nic z tego. Czy te bóle krzyża to coś niepokojącego?

myślę że warto wybrać się jak najszybciej do ginekologa. takie bóle to bywają raczej w zaawansowanej ciąży. sprawdź to koniecznie.

wiesz co - ja miałam własnie w bardzo wczesnej ciąży bóle kręgosłupa, też takie promieniujące do biodra. NAwet nie wiedziałam,że jestem w ciązy, dopiero później to skojarzyłam. Ciąża przebiegła prawidłowo, więc głowa do góry - będzie dobrze :)

Do gin idę w czwartek 26/04. Mam nadzieję, że tym razem pęcherzyk będzie. Chciałam betę zrobić, ale się normalnie boję. Wolę się nie nakręcać za bardzo. Pamiętam, że w pierwszej ciąży (po prawie roku starań) jak zobaczyłam 2 kreski zrobiłam betę (nie pamiętam wyniku - wskazywał na 5-ty tydzień), poszłam do przychodni do lekarza, to kazał mi przyjść za miesiąc, bo ciąże się stwierdza po 11-tyg. I tak też zrobiłam. USG w 11 tyg robiłam prywatnie, bo w przychodni trzeba było czekać kolejny miesiąc. Dopiero w 24 tygodniu przeniosłam się do prywatnej kliniki i zobaczyłam co znaczy opieka w czasie ciąży :-). I teraz mając również tą opiekę to jakoś bardziej się denerwuję. Więcej badań, więcej usg ... Czasem niewiedza też jest skarbem. Ale do lekarza idę w czwartek, i znając moją ginekolog, będziemy się często widywać :-).