Moj chlopak mnie bije :(

Juz nie wiem co mam robic, wiem ze odejscie byloby jedynym wyjsciem i choc wyda wam sie to naiwne to ja go kocham i mi na nim zalezy. On tez ciagle powtarza ze mnie kocha itd. Ale to co robi mnie przeraza. Kiedys mi powiedzial, ze nigdy nie podniesie na mnie reki chocby nie wiadomo jak byl zly. Lecz od jakiegos czasu on sobie za duzo pozwala. Zaczelo sie od tego ze mi wykrecal rece bo mowil ze inaczej do mnie nie dociera -.- pozniej popchnal mnie i przycisnal do sciany po czym podniosl piesc ale nie uderzyl ... :( aa w niedziele jak chcialam z nim wyjasnic pewna sprawe to znow sie wkurzyl, gadal ze mam mu dac spokoj i mnie uderzyl w reke a pozniej popchnal tak ze polecialam na stolik w jego pokoju. Na szczescie nic mi sie nie stalo.. zaczynam sie go bac...

Durna jesteś i tyle w temacie

:D prowokacja? a jeśli nie krótko - spieprzaj od niego chyba, że też umiesz mu przy.ebać zdrowo

Sam sobie przyjeb gnoju

Moim zdaniem powinniście przez jakiś czas żyć w separacji. To przyniesie dużo korzyści dla każdej ze stron. Ni wyobrażam sobie żeby bic kobietę. Jest to brak szacunku.