Byłam na rozmowie o pracę w sklepie - jestem załamana!

pytaniemi typu czy jestem mężątką i czy mam dzieci myslałam ze takich pytan nie mozna zadawac na dodatek odp zgodnie z prawda a powinnam powiedziec tej babce co mysle i wyjsc, :O

wiem, ale najgorsze zenie zareagowalam jak powinnam tylko odp pokornie mam zal do siebie

mało kto zareaguje, bo wiadomo, że jeśli sie ubiega o tą pracę, to mu zależy. I wielu pierdolniętych pracodawców to wykorzystuje, nagrać takich i opinię im wyrobić :D

no właśnie, są bezkarni:)

Już po ptokach, szansa na powiedzenie tego co należy przepadła, a oni dalej tak będą robić.

miala prawo tak zapytac zeby sprawdzic czy bedziesz w pelni dyspozycyjna

Tak, na pewno po to pytała eby sprawdzić czy autorka będzie dyspozycyjna...

Mnie też o takie głupstwa pytają jak idę na rozmowę w sprawie pracy. Ostatnio była zażenowana pytaniem: Czy ma pani chłopaka? Czy jest pani w poważnym związku? Czy planuje pani w najbliższym roku dzieci? Moja reakcja była jednoznaczna: Po prostu wyszłam mówiąc nie mam czasu na takie pytania, ponieważ przyszłam w sprawie pracy,a nie na prywatną rozmowę o moim życiu.

byłam*

A ja jako pracodawca chcialabym wiedziec czy zatrudniam panne czy moze mezatke z 3 trojka dzieci. Co za problem odpowiedziec?

Taki problem kochaniutka e kobiety z dzieckiem są potem dyskryminowane, a jeśli to nie prawda to po co pytać?

A co za problem nie pytać?

Dla mnie to problem, bo ile ja mam wszystkim wokoło mówić,że nie planuje męża(w ogóle) i dzieci w najbliższych 10 latach. Chce się zająć pracą obecnie. Rok temu pytałam się o pracę w sklepie i ponownie się wkurzyłam po usłyszeniu tekstu przez faceta, który zatrudniał: Jak jest kobieta mężatką i ma dzieci jest bardziej odpowiedzialna. Znowu wyszłam w pośpiechu nawet do widzenia nie powiedziałam.

ale pracodawce interesuje czy ona bedzie dobra pracownica i w pelni dyspozycyjna, wiec jak najbardziej ma prawo wiedziec

pracodawca nie ma prawa interesować się Twoim życiem prywatnym nie jego sprawa czy masz dzieci i męża. nie musisz nikomu tłumaczyć się z tego na jakim etapie jest Twój związek ani czy w ogóle w jakimkolwiek jesteś rodzina wcale nie pomaga/ nie przeszkadza w życiu zawodowym jedni pierdziela, że jak z rodziną to bardziej odpowiedzialna a inni, że jak z rodziną to mniej dyspozycyjna więc pytanie o takie rzeczy to bzdura

Dokładnie cukierek , a jak ktoś ma inną orientacje seksualną to poczuje się dyskryminowany takimi pytaniami o męża/żonę i dzieci. W tych czasach już nie wypada o to pytać.

pracodawca ma prawo wiedziec, bo kieruje sie wlasnym interesem. Bezdzietna jest bardziej dyspozycyjna i moze dluzej pracowac, ale istnieje ryzyko, ze ucieknie w ciaze. Z kolei juz kobiete z dzieckiem mozna latwiej przyciskac bo majac dziecko bardziej bedzie sie bala stracic prace wiec tez mozna nia wiecej pracowac

ja też bym wolała zatrudnić 20-25 latke bezdzieci niż z chocby jednym a z trójką to w ogole nie dałabym pracy, wiadomo takiej ciągle bedzie cos wypadać (zwłaszcza jak małe dzieci_

hahahaha, dzisiaj jestem bezdzietna, jutro mogę być w ciąży ;) w facetem podobnie - może dzisiaj strzeli mnie piorun i się zakocham :D ludzie o czym wy w ogóle gadacie? :D znam kilka kobiet, które szukały pracy we wczesnej ciąży i ni chu chu się nie przyznały, że spodziewają się dziecka pytanie o rodzinę jest bez sensu

cukierek a jak reagował pracodawca gdy dowiadywał sie ze taka pani go okłamała i była w ciąży....miały nieprzyjemności? to trochę cham,skie z ich strony nie sądzisz?

to nic chamskiego pracodawca nie ma prawa o takie rzeczy pytac wystarczy zawiadomic inspekcje pracy i bedzie mial problemy

Karrinaaaa, nie pisz bzdur!!! Pracodawca NIE MA PRAWA pytać potencjalnej pracownicy czy ma męża, dzieci itp. Dotarło?! A to, że i tak pytają to już inna sprawa. Nie wciskaj ludziom kutu jak się nie znasz.

Ma prawo bo nic mu tego nie zabrania. W mojej mamy firmie pytaja sie:)

tak samo chamskie jest pytanie o to czy ma sie dzieci/ partnera takie pytanie ma na celu dyskryminowanie np. ludzi z dziecmi

karina, to że się pytają nie znaczy ze ma prawo mysl dziewczyno, to nie boli:P

jezeli cos nie jest zakazane to jest dozwolone, a jak ci sie nie podoba to szukaj roboty gdzie indziej

prawo pracy nie jest twoja mocna strona jak widac radze sie doksztacic w tym temacie, bo masz spore braki:P

A ja zatrudniam wyłącznie kobiety zamężne i z dziećmi: są bardziej odpowiedzialne, zależy im na pracy i skupiają się na pracy. TYLE w temacie.

Pytać wprost o to nie można ale jest mnóstwo sposobów na to by się tego dowiedzieć nie łamiąc prawa.

w prawie pracy nie ma ani slowa o tym jakie pytania mozna zadawac na rozmowie kwalifikacyjnej