Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość już niedługo mama..

dziecko urodzone latem. jakie potrzeba ciuszki? proszę o pomoc.

Polecane posty

Gość już niedługo mama..

witajcie...zastanawiam się jakie mam kupić ciuszki i w jakich ilościach/rozmiarach dla maleństwa, którego spodziewać się będę w czerwcu...kompletnie się na tym nie znam i nie wiem co kupić, a chciałabym na początku maja skompletować wyprawkę, bo jest opcja, że mogę urodzić wcześniej i chcę być przygotowana...będę wdzięczna za pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bigtime
Rodzilam w polowie maja. Mialam kupione dwa polarowe pajace, kilka kompletow spiochy+ kaftanik, pajace bawelniane, skarpetki, welurowy dresik, cienkie czapeczki. Jak bylo goraco to ubieralam malej pajace z krotkim rekawem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kupuj żadnych welurowych śpioszków itp. lecz weź też pod uwagę , że to nasze lato nie zawsze jest piękne i słoneczne , a nocy też są czasem chłodne . Polecam kupić kaftaniki , śpiochy , pajacyki bawełniane i kilka kompletów frotte . Na ciepłe dni ja kupowałam koszulki kopertowe na krótki rękawek , body również na krótki rękawek . Zależnie od płci możesz też zakładać bawełniane sukieneczki , spodenki na szeleczkach itp . Dobrze też się zaopatrzyć w dresik , czapeczki , skarpetki różniej grubości i pieluchy flanelowe do nakrywania . Lato jest ciężkie dla niemowlaków , więc trzeba pamiętać aby ich nie przegrzać . Przez pewien okres i tak będziecie siedzieli w domku więc poznasz po dziecku jakie ma upodobania co do ubrania w konkretnych temperaturach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też rodze w czerwcu i tak po córce mi zostało kilka pajaców i śpiochów w rozmiarach od 50 z wyż tyle, że chyba dokupie inne bawełniane, bo córka była w zimie i one sa polarowe. Po zatym mam body z krótkim rekawem, pajace z krótkim rekawem i kroykimi nogawkami, kaftaniki bawełniane i jedna sukieneczke, legginsy, półśpichy i w sumie tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już niedługo mama..
dziękuję Ci estero:) czyli jeśli będzie upalnie wystarczą pewnie body na krótki rękaw i ewentualnie jakieś skarpetki, flanelka do przykrycia lekko? a jak będzie chłodniej, to wtedy na bodziaka jakiś pajacyk albo śpiochy? a co z czapeczką...od ilu stopni nie trzeba zakładać? a może noworodkowi/małemu niemowlakowi pomimo temperatury zawsze trzeba jakąś bawełnianą cieniutką? będzie to chłopiec, więc opaski odpadają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już niedługo mama..
grzenia, również dziękuję za info:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estera-jak to w domu?
Ja miałam dużo ubrań w rozmiarze 56-wszystkie zostawiłam w szpitalu na oddziale noworodkowym-bo były za małe. I trochę w rozmiarze 62. Co miałam? Body z krótkim rękawem, półtśpiochy, kaftaniki-wszystko bawełniane. Czapkę pierwszy raz założyłam dziecku we wrześniu nad morzem. Dziecko urodzone w czerwcu. Jak były chłodne dni to nakrywałam w wózku kocykiem. Wózek głęboki dobrze chroni przed wiatrem i zimnem. Pierwszy prawdziwy spacer w 4 dobie życia. Estera-skąd przekonanie,że po porodzie jakiś czas siedzi się z dzieckiem w domu? może zimą,ale latem? no w zasadzie maj i większość czerwca to kalendarzowa wiosna,ale jest wtedy ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estera-jak to w domu?
Dodam,że dziecko ma 4 lata,od września chodzi do przedszkola i do tej pory raz miało katar i raz kilka dni po rozpoczęciu przedszkola grypę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomnialam nicka
witam. ja rodzilam pod koniec czerwca ubieglego roku. moj syn przewaznie w bodziakach na krotki rekaw byl, zazwyczaj skarpetek nie zakladalam, a w upaly w samym pampersie, czapeczke zawsze na dwor zakladalam ale taka cieniutenka. jakos nie mialam odwagi bez czapeczki czy kapelusika wyjsc. mialam jeden welurkowy dresik, kilka spiochow bodziakow na dlugi rekaw i kaftanikow (wszystko bawelniane) bo czasami bylo dosc zimno, nic polarowego ani grubego nie potrzebowalam. do przykrycia bralam flanelke a jak bylo chlodniej to kocyk polarowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miragge
Mój urodzony w czerwcu :) miałam- kilka kompletów półśpiochów i bodziaków kr/dł rękaw, rampersy, dwa ciepłe bawełniane pajace. Cienką bawełnianą czapkę-ale nie używałam. Skarpetek nie mieliśmy. Jak były upały-a od samego urodzenia były okropne,to jeździł w wózku w pampersie przykryty pieluchą tetrową,żeby go słońce nie łapało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomnialam nicka
a na spacer wyszlismy pierwszy raz w tym samym dniu w ktorym opuscilismy szpitalne mury:) pamietam ze nie bylo zbyt cieplo i wial wiatr ale przeciez w gondoli dziecku nie wieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy uważa inaczej , np. w holandii kiedy szaleje wiatr i pada deszcz maluchom nie zakłada się czapki ;) Mi położna i pediatra poradziły , żeby z dzieckiem wyjść na dwór dopiero w drugim tygodniu życia (tak też zrobiłam) , czapeczka moim zdaniem jest niezbędna ! Dziecko nie okłamujmy się jest łyse (przyuważ , że mężczyźni bardzo często chodzą latem z daszkami- a głoowka dziecka jest mniej odporna . I nie wierzę w to , że wózek tak idealnie ochroni dziecko zawsze bo żeby ominąć wszelkie wiatry , szkodliwe i męczące słońce bo byś musiała co kilka kroków zmieniać pozycję wózka i kąty nachylenia gondolki . Moja Ami ma 2 latka i też mi nie choruje . Nigdy jeszcze nie brała antybiotyku i nie kaszlała . Każdy wychowuje dziecko tak jak był nauczony , ja wolę dmuchać na zimne ... :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miragge
Ja miałam wózek z przekładaną rączką plus parasolkę i często było tak,że przekładalam rączkę po kilka razy w trakcie spaceru... Ale wolałam to niż czapkę. Moja gondola świetnie chroniła przed wiatrem-a że mieszkam w centralnej Polsce,to halny tu nie wieje :p na pierwszy spacer poszliśmy w 2 dobie-bo mieszkamy kilkaset metrów od szpitala i wróciliśmy spacerem. Ale zgadzam się,że każdy robi tak jak uważa,bo to jego dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bigtime
Ja tam jestem za tym, zeby wczesna wiosna, jesienia i zima zakladac czapki-o odpowiedniej grubosci. Najwiecej ciepla ucieka przez glowe i stopy. Sama stosuje sie do tego i moje dziecko nie choruje-moze dwa razy w roku ma kaszel i katar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna maria razy dwa
Ja tam nie zakładałam czapki dziecku latem jak jeździło w wózku. Odkąd chodzi to nosi kapelusiki lub chustki chroniące przed słońcem. Jak dla mnie dziecko chorujące dwa razy w roku,to często chorujące dziecko,bo moja ma 7 lat i do tej pory była ze 3 razy chora-w tym miała ospę... nie warto przegrzewać dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
take dziecko w cieple dni to ci w obdach przechodzi bo spodenki itd nie sa dobre dla tak malych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marczenta
Na początek rozmiar 56 - mniejsze nie mają sensu, większe będą za duże. Czasami dzieci pływają nawet w 56 ;-) Kupuj raczej lekkie ubranka - fajne ciuszki również dla tego wieku znajdziesz w sklepie kolorowemarzenia. Szukaj po sieci - w ten sposób jest znaczniej taniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×