Gość paulina27777 Napisano Kwiecień 24, 2012 Pół roku temu zaczęłam spotykać się z jednym chłopakiem ale nie wyszło.On był świeżo po rozstaniu (dziewczyna go zdradziła), ja też dopiero co się z kimś rozstałam.Jakoś źle wyszło i poprosiłam go żeby przestał dzwonić.Wkurzył się.Minęło pół roku i odezwał się.Strasznie mi go brakowało. Poszliśmy na kawę, skończyło się najpierw w kinie, potem na imprezie i w łóżku... ale nie wyszło nam bo dostałam okres i głupio mi było :o Jak był już wstawiony (ale mniej niż ja) stwierdził,że jakby chciał dziecko to ze mną,zatkało mnie.Dzwonił do mnie jak zauważył,że się nad ranem wymknęłam, potem po południu pogadać,że to normalne co się stało i nie ma za co go przepraszać.Chciał sie spotkać ale powiedziałam, że czuję się fatalnie to opowiadał o swoich planach, że wybiera się ze znajomymi w długi weekend gdzieś tam i spytał czy będę wolna w weekend ale się nie umówiliśmy. Wczoraj to było a dzisiaj cisza, nie zadzwonił... Powiedziałam mu że myślę o przeprowadzce z miasta więc pewnie nie bierze mnie nawet pod uwagę ale po co to gadanie o dziecku? W łóżku też nie wyszło, podobno byłam spięta a on chciał żebym się na neigo otworzyła ale wyszło jak wyszło. Zadzwonić, pisać czy czekać aż się odezwie w weekend?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach