ślub w cerkwi bez rozwodu kościelnego-mozliwy?

Mój partner jest po rozwodzie cywilnym, nie ma jednak unieważnienia małżeństwa w kościele. Ja jestem prawosławna. Czy możemy wziąć ślub w cerkwi?

możliwe

możecie brać ślub w cerkwi

a kto wam tak powiedzial, ze mozecie?

Mój kuzyn ożenił się z dziewczyną po rozwodzie kościelnym i brali ślub w cerkwi

kosciol prawoslawny i katolicki, jesli chodzi o istote, niewiele sie rozni, wierni uznaja tego samego Boga, wiec slub zawarty przed Bogiem w kosciele katolickim jest tak samo wazny w prawoslawnym.

Może wziąść slub ,nie piszcie głupot

Odnośnie poprzednich postów... Fakt, wszyscy wierzymy w tego samego Boga, ale w grę wchodzi kwestia dogmatów. Jeśli mężczyzna ( w tym przypadku) nie ma "unieważnienia małżeństwa" (nie rozwodu) kościelnego, a chce wstąpić w związek małżeński w obrządku prawosłanym, nie ma przeciwskazań. Jeśli jesteś Panną, ceremonia zaslubin odbywa się bez żadnych zmian, uroczyście, jak przy "normalnym" Cerkiewnym ślubie. Inna kwestia, gdy oboje partnerów (wyznania prawosławnego) jest po quasi "unieważnieniu małżeństwa"- ceremonia odbywa się w mniej uroczysty sposób, dodane są pewne modlitwy pokutne, ale nie wiem czy jeszcze sie to praktykuje:) (w Cerkwi nie okresla się tego jako unieważnienia, a "zdjęcie Błogosławieństwa z udzielonego Sakramentu") Polecam wybrać się do proboszcza w swojej parafii i przedstawić mu sytuację. Nie powinien mieć raczej żadnych zastrzeżeń. w związku mieszanym wyznaniowo w ogóle ślub odbywa się za udzieleniem dyspensy kanonicznej np. biskupa diecezjalnego- w praktyce nie ma z tym nigdy problemów. Tak samo nie sądzę, by brak unieważnienia małżeństwa w kościele stanowiłby problem.

a co gdyby w odwrotną stronę? tzn. mężczyzna jest wyznania prawosławnego, po rozwodzie cywilnym, a kobieta jest panną katoliczką, to czy mogą oni wziąć ślub w kościele? Chodzi mi tutaj o to czy zdjęcie błogosławieństwa w kościele prawosławnym (co ponoć jest proste jeśli chodzi o kolejny ślub w cerkwi) daje możliwość temu mężczyźnie możliwość ślubu kościelnego katolickiego?

Ja tez mam podobne pytanie, czysto teoretyczne. Co np. jesli mezczyzna byl kiedys wierzacy i zawarl slub koscielny, a pozniej sie rozwiodl, ale tylko cywilnie, bez koscielnego uniewaznienia malzenstwa. Po pewnym czasie przestal wierzyc w Boga i chodzic do kosciola. Co jesli spotkal wierzaca kobiete, panne, ktora chce slubu koscielnego. Czy moga zawrzec kolejny koscielny, jednostronny? Mimo kiedys zawartego slubu koscielnego, on jako osoba aktualnie niewierzaca kolejnej przysiegi nie bedzie skladal. Taka zagadka gdyby sie komus nudzilo. :)

Mi się wydaje, że według Kościoła i wobec Boga nadal Twój facet jest mężem swojej ex. Rozwód cywilny to jakby rozwiązanie umowy cywilnoprawnej. Kościół uznaje tylko uznaje rozwód jako stwierdzenie nieważności istniejącego wcześniej małżeństwa. W przeciwnym razie traktują dwoje ludzi jako małżeństwo. Poza tym co Bóg złączył człowiek niech nie rozdziela, dla mnie nawet to stwierdzenie nieważności jest mocno naciągane.

tak zgadzam się z tym, że kościół zupełnie inaczej traktuje unieważnienie małżeństwa niż to jest ze zdjęciem błogosławieństwa w kościele prawosławnym, gdyż tam dopuszczalne trzy małżeństwa w cerkwi i raczej nie ma tam z tym problemu, z tego co słyszałam. Czytałam również na innym forum, że w kościele nie byłoby z takim ślubem problemu, co mnie trochę zdziwiło, dlatego chciałam spytać was czy nie zetknęliście się z takim problemem kiedyś lub nie słyszeliście czegoś na ten temat?

Jeśli już mamy się trzymać precyzyjnych słów, to małżeństwa katolickiego nie można "unieważnić", lecz jedynie "stwierdzić nieważność" (coś jakby go nigdy nie było).

Jesli w wyniku stwierdzenia niewaznosci malzenstwa przyjmuje sie, ze go nigdy nie bylo, ale kobieta z mezczyzna przez czas trwania tego zwiazku uprawiali seks, to znaczy, ze zyli w grzechu? Przeciez wedle kosciola nigdy nie byli mezem i zona.