Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jakich_wielu

Co ze sobą począc?

Polecane posty

Gość Jakich_wielu

Przychodzi czas bolesnej refleksji - źle pokierowałem swoją karierą i teraz muszę się sprężać aby szybko zmienić ten stan rzeczy, im później tym będzie coraz trudniej. Minęły przeszło dwa lata po obronie mgr, w tym czasie ukończyłem roczny staż (płatny z PUP) w redakcji internetowego magazynu (oczywiście bez możliwości zatrudnienia), po czym pracowałem jako handlowiec\doradca klienta przez pół roku w jednej z większych firm (nie zbyt dobrze płatna posada - 2000 zł/netto). Niestety z powodu "narastającego kryzysu ekonomicznego" nie przedłużono mi umowy, w dodatku zwolniono osoby ze znacznie większym stażem w tej firmie. Ostatnio wyjechałem na dwa miesiące do Holandii, ale to beznadzieja bo bardzo dużo tego co zarobiłem pożarła agencja pracy. Czuję ,że zmarnowałem dwa lata, obecnie mam 27 lat i zalążki ciężkiej depresji w głowie . Czy zdecydowaliście by na studiowanie drugiego kierunku zaocznie(coś z branży IT) plus jakaś praca, czy raczej na stałe wyjechali z kraju w poszukiwaniu pracy ale nie przez agencje zatrudnienia? A jak wam się wiedzie po studiach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej nie dołuj się też szukająca
kolejne studia to jest obciążenie. Każdy na początku ma ciężko, więc się nie załamuj. Ja miałam wczoraj rozmowę i zapytała mnie pani: "proszę opowiedzieć coś o sobie?" i następnie" co pani teraz robi?" No i co można odpowiedzieć? (mam dużą wielomiesięczną przerwę w CV).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawszejestwyjście
Na twoim miejscu bym się nie załamywała.. Przeciez przed tobą jeszcze tyle czasu, że zdążysz zmienić branżę kilka razy. Możesz przeciez założyć własna DG ;) dużo ludzi tak żyje i jest ok. Jak dobrze pomyślisz i znajdziesz sobie odpowiednią branżę na której się znasz to zyski na pewno będą zadowalające, a z czasem będziesz się mogła przecież rozwijać. Jakaś reklama w necie, np. w panoramie firm, może jakiś sklep internetowy do tego i zyski jak się patrzy :) tylko trzeba trochę odwagi i pomysł ;) a przecież pomysłów w sieci nie brakuje. Nie łam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakich_wielu
5 miesięczną dziurę w CV maskuje prosto, mówię ,że dłużej pracowałem zagranicą w Holandii (i tak tego nikt nie sprawdzi, a poza tym jaka to różnica 3 czy 8 miesięcy w fabryce, żadnych "kwalifikacji" tam z czasem nie przybywa). Mam spore oszczędności także mogę w miarę "komfortowo" (jak dla mnie) żyć. Wczoraj byłem na rozmowie kwalifikacyjnej i dowiedziałem się ,że jest 75 kandydatów na głupie stanowisko account manager! (opiekun klienta), sympatycznie gadało ale mija tydzień i bez odzewu... Myśle nad własną DG, ale musiałbym niczym alchemik wymyśleć kamień filozoficzny, co wszystko w złoto zamienia. Czasy są trudne, trzeba być cholernie innowacyjnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paradoks jakiś...
2 tysiaki netto to bylo malo? ty masz cos z lbem nie tak. przyglup po studiach chcialby od razu 5 tysiecy co za zero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do paradoksa
jesteś głupi jak but:O Tacy jak ty obniżają tylko stawki na rynku pracy, ehh... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Jakich Wielu
Jakie studia skończyłeś, w jakiej branży (w jednej z większych firm) pracowałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×