Mąż podszedł do mnie, i bez słowa wymierzył mi dwa siarczyste policzki aż kości

w szczęce mi strzeliły. Próbowałam mu równie silnie oddać ale udało mi się tylko pchnąć go na szklana półkę która rozwaliła się pod nim. A on za to złapał mnie za włosy i z całej siły uderzył moja głową o zlew - czołem- aż miska ustępu pękła. Zalałam się krwią a on zabrał jedno nasze dziecko i wyszedł. Boję się...

Bez słowa? Pijany był?

nie obwiniam cię, ale zastanawiam się, dlaczego się tak zachował

Nie był pijany. On nie pije.

patologia?

A często się tak zabawiacie? Łooomatko jak to nie podszyw...

musiał być jakiś powód tego. Może mu ktoś coś powiedział o tobie o czym nie wiesz. Jakiś zazdrosny kolega. To chyba trzeba zgłosić na policję. Dziecko ci zabrał?

widocznie musiał mieć niebłahy powód ps. jak często czyścicie syfon pod zlewem?

Czaję powagę sytuacji, ale.. { A on za to złapał mnie za włosy i z całej siły uderzył moja głową o zlew - czołem- aż miska ustępu pękła. } Uderzył w zlew a kibel pękł?

mamy wspólną łazienkę z kuchnią

Który to już raz ten sam temat się przewija ? Czwarty czy piąty ?

tylko bita kobieta ma szacunek dla swojego mezczyzny

Myrevin Czaję powagę sytuacji, ale.. { A on za to złapał mnie za włosy i z całej siły uderzył moja głową o zlew - czołem- aż miska ustępu pękła. } Uderzył w zlew a kibel pękł? Hahahaha Trafne spostrzeżenie :D:D

mogłaś złapać odłamek szkła wbić mu w tętnice, nie umiesz robić fatality!:P

Uderzył w zlew a kibel pękł? do było właś nie FATALITY!

Ja wymiękam :D:D:D

Boskie odpowiedzi :D:D

Bawi was moje nieszczęscie...

Twoje nieszczęście absolutnie mnie nie bawi :( Bawią mnie odpowiedzi forumowiczów...

Dowiedzial się o tym że jedno z naszych dzieci raczej nie jest jego...

Zważywszy po ilości tematów zakładanych o tych licznych pobiciach , powinnas droga autorko już dawno nie żyć, klamczucho zalosna

Nie uznaję bicia bo to żadna metoda rozwiązywania konfliktów ale... Nie dziw mu się, że go nerwy poniosły... A z drugiej strony nie miał na to dowodów więc powinien się trzy razy zastanowić zanim podniósł rękę.