Dlaczego pracodawcy proponuja pracownikom takie głodowe pensje?

wymagania sa czasami bardzo wysokie osoba która zna biegle język obcy ma pensję nie wiekszą niz 1500-1800 zł to jest śmieszne na inne stanowiska tak samo, wszędzie minimum to jest załosne, a pozniej sie dziwia ze ludzie wyjezdzaja i wola na polu truskawki zbierac, ze nie ma komu pracowac itd

A po co wiecej? Moja mama zawsze powtarza, ze w jej firmie placi sie tylko tyle zeby pracownik mogl przezyc, oplacic rachunki i sie najesc.

płaci sie najniższą pensje na jaką pozwala rynek po co mam płacić komuś 2tys., jesli za 1,5tys. mam 30 chętnych na jedno miejsce i jeszcze będą się zabijać o tą robotę? :D

a to nie wiedziałam, ze wystarczy znać biegle jeden język, zeby dużo zarabiać :)

W takim razie kobiet na poziomie ,po studiach znająca języki jest mniej warta od ...dziwki ,ktora zarabia wypinając posladki w wiadomym celu...

Na ogół samemu się podaje oczekiwania finansowe, a większość ludzi nie ma ich zbyt wysokich. Osobiście zarabiam w tej chwili 3tys netto i wiem, że na moje stanowisko ubiegali się ludzie proponując pensje od 1,5tysiąca do 7 tysięcy. Cieszę się, że mnie wybrali :) i że nie podałam mniej :P.

Monika : taka powinna być zwykła pensja a nie jakis luksus dla wybranych,jak tu się lansujesz

Ale po co placic wiecej niz 1500 skoro sa osoby ktore sie godza pracowac za tyle? Jaki pracodawca mialby miec w tym interes?

Pobądź na bezrobociu rok to zobaczymy ,czy się nie zgodzisz na 1500pln ,sytuacja wymusi to na Tobie

No wiec o co chodzi? Po co na przyklad moja mama miala by placic tobie wiecej niz 1500 skoro godzisz sie pracowac za tyle?

kraj niewolników to i pensje niewolnicze! jesteśmy prawie jak chiny! takie małe chiny - czyli chinki. zapier...lamy za grosze żeby zarobili na nas wielcy kapitaliści a premier mógł powiedzieć: polska to zielona wyspa!

chyba coś Ci się pomyliło, prawdziwego kapitalizmu u nas od dawna nie ma i prędko nie będzie, naprawdę dużą kasę zarabia się tylko na samej górze, przeciętny przedsiębiorca jest tak samo dojony jak przeciętny Kowalski, a zabierana nam kasa rozchodzi się do "kolesiów"- krajowych i zagranicznych

bo jest duze bezrobocie co drugi ma wyzsze wyksztalcenie i zna jezyki to po co dac wiecej skoro zawsze sie ktos znajdzie.. ale nie rozumiem myslenia naszych przedsiebiorow - tych ktorzy moga placic wiecej a tego nie robia.. jesli ja nie zarobie to nie kupie czegos u niego czy u kogos innego. czyli nastepny ma mniejszy zysk i tez nie bedzie placil duzo pracownikom dlatego ontez bedzie na wszytskim oszczedzal.. i tak oto nigdy nie bedzie lepiej

Po co pracodawca ma ci placic wiecej skoro moze zostawic te pieniadze dla siebie?

ale jeszcze sie doczekasz chwili w ktorej ktos sie ciebie zapyta po co mam ci zaplacic wiecej niz 1500zl jak moge to zostawic dla siebie bo ty masz miec tylko tyle zeby sie raz na 3 dni nazrec i oplacic obskurna kawalerke jeszcze to do ciebie wroci szmato

A czy wy wiecie że na koszt pracownika nie składa sie tylko jego pensja ?

Po co pracodawca ma ci placic wiecej skoro moze zostawic te pieniadze dla siebie? - no właśnie, a tym sposobem jeszcze bardziej dołuje pracowników, traktując ich jak nie powiem kogo. Pracodawcy uważają, że należy nam się tyle co na jedzenie i rachunki, broń Boże, żeby starczyło nam na wycieczki czy samochody. Nie widzicie, że jesteśmy nikim dla pracodawców? :( Oni mają szarego Kowalskiego gdzieś.

"luska.s ale nie rozumiem myslenia naszych przedsiebiorow - tych ktorzy moga placic wiecej a tego nie robia.. jesli ja nie zarobie to nie kupie czegos u niego czy u kogos innego. czyli nastepny ma mniejszy zysk i tez nie bedzie placil duzo pracownikom dlatego ontez bedzie na wszytskim oszczedzal.. i tak oto nigdy nie bedzie lepiej " tych, którzy rzeczywiście mogliby płacić więcej jest naprawdę niewielu, w związku z czym nie przyniosłoby to żadnego odczuwalnego pozytywnego efektu. podwyższanie płac musi nastąpić w całej gospodarce jednocześnie, co jest możliwe jedynie przy znacznym wzroście gosp., a żeby ten wystąpił, ludzie muszą mieć kasę na zakupy. skoro ludzie kasy nie mają, to jedynym sposobem by ją mieli są daleko idące reformy, pozwalające na znaczną obniżkę podatków i kosztów pracy, co w polskich warunkach jest równoznaczne ze zmianą całego systemu ekonomicznego państwa. innymi słowy, aby było lepiej trzeba wywrócić wszystko do góry nogami. albo inaczej - teraz wszystko jest wywrócone do góry nogami i trzeba to wszystko wywrócić jeszcze raz by powrócić do normalności ;)

że budują swoim córkom domy i dlatego te głodowe pensje dla pracowników, dlatego już nie pracuję, wole oglądac tv i czekać na normalne czasy

z tymi domami ?

widac wasza praca tyle jest warta. za tyle sie godzicie. PS jak ktos ma dobre wyksztalcenie (niekoneicznie wyzsze) to zarobi dobrze. 1200 mają nieroby, mameje, mgr kierunkow z doopy (humanistycznych i glupszych).

ja od takiej babci co- a jestes kobieta czy facetem ?

kobieta

no ja skonczylam masaz stop i w cale mi tak dobrze nie jest jak mowisz

masaz stop? jest na to popyt? jesli nie jestes na tyle bystra by skonczyc studia techniczne, to zdobądź zawód - ale pożadany przez pracodawców. Nie widzialam nigdy ogloszenia o prace przy masazu stop. ale moge sie nie znac.

Może jest dziwne ale ja płacę pracownikom 1200 zł.

A co jest zlego w tym, ze mi rodzice pomagaja?

http://www.wiocha.pl/580943

Nie rozumiem czemu wy mieszacie do tego wykształcenie :o przecież wiadomo że dużo zarabiać będzie osoba, która ma konkretne umiejętności, takie jakich nie ma dużo innych osób. I tak samo dobrze zarabiać moze dobry murarz albo świetna krawcowa jak ktoś po studiach, kto umie coś konkretnego :) np w naszej firmie więcej zarabiają niektórzy ludzie na produkcji niz np jakieś panienki po studiach zajmujące sie czymś, co tak naprawdę pierwsza lepsza osoba wzięta z Urzędu Pracy umiałaby zrobić po godzinnym przeszkoleniu :)

bo sami chcą się wzbogacić.